zamknij

Wiadomości

„To część mojej krwi, DNA i niesamowite doświadczenie”. Potomek rodziny Haasów odwiedził Rybnik

Bartłomiej Furmanowicz 2023-04-17, Autor: 

Do takiego spotkania dochodzi w Rybniku niezwykle rzadko. Tym bardziej warto je odnotowywać. Wczoraj (16 kwietnia) po 102 latach od opuszczenia Rybnika przez rodzinę Haasów, nasze miasto odwiedził potomek tej słynnej rybnickiej familii. Miguel Bacal (Haase) wraz z żoną Dominique przylecieli do nas aż z Miami. Mieli okazję zobaczyć spuściznę pozostawioną przed laty przez tę szanowaną w Rybniku rodzinę. My mieliśmy za to okazję porozmawiać z niecodziennymi gośćmi.

Reklama

Rodzina Haase wróciła po stuleciu do Rybnika

Trudno sobie wyobrazić, jak wyglądałby Rybnik bez rodziny Haase – zasłużonej żydowskiej familii słynącej z filantropii i działań na rzecz rozwoju naszego miasta. Nie będziemy tutaj jednak rozwijać tego wątku. Zachęcamy za to do lektury bloga Małgorzaty Płoszaj (https://szufladamalgosi.pl/), a także książki tej wybitnej znawczyni Żydów mieszkających przed laty w Rybniku – „Piękni i Młodzi. Opowieści o rybnickich Żydach”.

Najważniejszym punktem tego tekstu jest fakt, że potomek rodziny Haase odwiedził Rybnik – po 102 latach od opuszczenia miasta przez tę familię. Prosto z Miami przyleciał tu Miguel Bacal – wnuk Ernsta Friedricha. Ernst był z kolei synem Felixa Haase. Miał też młodszego brata – Rudolfa, który został zamordowany przez Powstańców Śląskich.

W wyniku tego tragicznego zdarzenia, Felix Haase z żoną i Ernstem wyjechali z Rybnika do Berlina. Udało im się wydostać z Niemiec przed wybuchem II wojny światowej i dotarł do Chile. Tam też urodził się Miguel, który jest teraz obywatelem USA z chilijskim paszportem. To właśnie on wraz ze swoją żoną Dominique postanowili zobaczyć miasto, w którym żyła i działała ta sławna rodzina.

Gości z Miami powitała Małgorzata Płoszaj. Była ich przewodnikiem. Oprowadziła ich po terenie dawnej garbarni przy ul. Marii Curie-Skłodowskiej i Raciborskiej. Miguel i Dominique zobaczyli też willę Haasów (obecny bank) przy ul. Rudzkiej. Byli zdziwieni, że budynek zachował się w tak dobrej kondycji. Dalsza część wycieczki zahaczyła o rybnickie muzeum. Małgorzata Płoszaj wyjaśniła, że kiedyś mieścił się tam miejski ratusz, a rodzina Haase miała tam swoich przedstawicieli.

Miguel zainteresował się żydowskimi macewami, znajdującymi się w zbiorach muzeum. Jedna z nich poświęcona była Charlotte – córce Efraima Haasego - praciotce Miguela. Goście zobaczyli także miejsce, gdzie stała synagoga, czyli w pobliżu dzisiejszego UM w Rybniku. Tu znaleźliśmy trochę czasu na krótką rozmowę z Miguelem.

„To część mojej krwi, DNA i niesamowite doświadczenie”

Ujrzenie Rybnika – miasta, z którego pochodzili przodkowie było dla Miguela poruszające.

Jest to coś, co zawsze chciałem zrobić, żeby wrócić do przeszłości i zobaczyć, skąd pochodzę. Jest to dla mnie ważne, dla moich dzieci i rodziny, by wiedzieć kim jesteśmy i skąd pochodzimy. To był główny powód przyjazdu – powiedział nam mężczyzna.

Jak się okazało, historia rodziny Haase była za oceanem starannie przekazywana z pokolenia na pokolenie.

Trzymamy książkę, która została wydana w 1915 roku o fabryce Haasów. Zawsze było dla nas wiadome, że pochodzą z Rybnika. Do tej pory to, co widzieliśmy, było zapisane na papierze. Teraz widzimy to w rzeczywistości. Rybnik to piękne miasto, jestem zaskoczony tym, co widziałem – szczególnie macewą członkini mojej rodziny – dodał Miguel.

Wspomniał też, że wyprowadzka jego rodziny z Rybnika, a potem Berlina do Ameryki Południowej była dla nich trudna.

Mówiliśmy innym językiem, nie mieliśmy edukacji, nikogo nie znaliśmy. Wszystko zaczynaliśmy od nowa. Dla mnie jest to piękny testament, że przetrwaliśmy i mogliśmy ponownie ujrzeć Rybnik. Fakt, że zobaczyłem go w rzeczywistości, to jest część mojej krwi, DNA i niesamowite doświadczenie – zaznaczył.

To nie koniec podróży małżeństwa po Polsce. Chcą uczestniczyć w Marszu Żywych w Oświęcimiu.

„Emocje będą schodzić ze mnie parę dni”

Wizyta niecodziennych gości była też sporym przeżyciem dla samej Małgorzaty Płoszaj.

Dla mnie to był niezwykły zaszczyt móc pokazać miasto praprawnukowi Juliusa Haase, który w 1909 r. w otrzymał tytuł honorowego obywatela Rybnika i przede wszystkim był donatorem ówczesnego Stadtparku, czyli naszej Hazynhajdy. Nie da się opowiedzieć historii miasta w parę godzin, ale goście na pewno zapamiętają, że ich przodkowie byli Ślązakami i nie miało znaczenia, że byli niemieckimi Żydami. Tu żyli i pracowali, również na rzecz miasta, przez ponad 150 lat – napisała już po wszystkim w mediach społecznościowych.

Jak podkreśliła, czuje dumę z naszego miasta.

Jak paw pokazywałam pomnik po synagodze, pomnik na cmentarzu żydowskim, zachowaną i pięknie utrzymaną willę Haasów, pomniki Juliusa Haase na Hazynhajdzie, zadbane obejście przy grobie masowym z Marszu Śmierci, no i samą ukochaną Hajdę. Emocje ze mnie będą schodzić parę dni, więc muszę se iść dychnąć – zażartowała na sam koniec.

Byliśmy na miejscu, towarzyszyliśmy Miguelowi i Dominique. Zobaczcie zdjęcia!

Oceń publikację: + 1 + 67 - 1 - 17

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (9):
  • ~waldus 2023-04-17
    11:33:08

    14 40

    A w tle bezprawane, zydowskie roszczenia majtkowe?

  • ~Misio Misiek 2023-04-17
    11:33:52

    26 12

    Bardzo ciekawa informacja i dobrze że nas odwiedzili potomkowie Haasego.

  • ~exploriurbex 2023-04-17
    11:52:59

    32 8

    @waldus jesteś nietaktowny aby pisać pod pozytywnym artykułem takie rzeczy. Poza tym jak ktoś kto był obywatelem Polski może mieć bezprawne roszczenia majątkowe? Włączysz kiedyś mózg?

  • ~mploszaj 2023-04-17
    13:25:45

    37 5

    @waldus. Rozwiewam Pana stres i, jak sądzę, wielkie zaniepokojenie. Ostatni właściciel garbarni Haasów oraz willi przy obecnej Rudzkiej, tj. Felix Haase, zgodnie z obowiązującym wówczas prawem sprzedał swoje nieruchomości rodzinie Żurków. Miało to miejsce w 1921 r. Dziadek Felixa - Julius Haase, tym samym prapradziadek gościa, który odwiedził Rybnik, przekazał pod koniec XIX w. bezpłatnie miastu Rybnik i jego ówczesnym mieszkańcom ponad 1,2 ha ziemi pod park, w którym Pan zapewne nie raz był. Nie może być więc mowy o żadnych roszczeniach, jeśli orientuje się Pan jakie skutki za sobą pociąga umowa sprzedaży. Skoro jednak Pan ten temat podniósł, to wyjaśniam też, że swoich słusznych roszczeń w stosunku do tych terenów dochodzili spadkobiercy rodziny Żurków za bezprawne przejęcie tych nieruchomości przez państwo polskie po II wojnie światowej. Mam nadzieję, że Pana uspokoiłam ;-) Małgorzata Płoszaj

  • ~pawlmesten 2023-04-17
    13:28:45

    26 14

    Zostawcie waldusia w spokoju. Jemu od oglądania TVP resztki rozumu odjęło.

  • ~przykopa 2023-04-17
    16:20:15

    4 10

    Aby popierać jedynie słuszną i sprawiedliwą to trzeba mieć mniej fałdek na mózgu ......
    Nie Smołka ?

  • ~waldus 2023-04-17
    17:09:30

    13 13

    ~mploszaj: serdecznie dziękuję za wyjaśnienie.
    Mnie stres jednak nie dotyczy , gdyż nie posiadam "potencjalnie zagrożonych" nieruchomości.

    Współczuję jednak obecnym właścicielom kamienic, bo temat roszczeń jest i będzie podnoszony przez stronę żydowską.

  • ~nikitau87volkov 2023-04-18
    19:31:47

    0 0

    Wpis został usunięty z powodu złamania regulaminu zamieszczania opinii.

  • ~RybnickiPatriota 2023-04-19
    18:29:57

    1 0

    Polecam dokument "Powrót do Jedwabnego"

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert Rybnik.com.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera Rybnik.com.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Jesteś za powstaniem legalnego toru do driftu w Rybniku?




Oddanych głosów: 5354