Rozbierają spalony pustostan w Boguszowicach. Płaci za to miasto

Przypomnijmy, w lipcu tego roku przy ul. Małachowskiego w Boguszowicach Starych doszło do pożaru budynku jednorodzinnego. W chwili pojawienia się ognia, w środku domu byli bezdomni »Pożar domu w Boguszowicach. W środku byli bezdomni (zdjęcia)« Później okazało się, że doszło do podpalenia.

Budynek zresztą od lat stoi opuszczony. Do pierwszego pożaru doszło już w sierpniu 2022. Dlatego też radny Łukasz Kłosek w interpelacji do prezydenta zaapelował o wyburzenie budynku.

Jest na to procedura, ale potrzebna jest decyzja PINB, iż obecny stan budynku zagraża bezpieczeństwu. Pamiętajmy, że historia budynku i sprawa własności jest skomplikowana, a miasto może dokonać rozbiórki wyłącznie w trybie tzw. wykonania zastępczego we wniosku w/w nadzoru. Potem będziemy dochodzili zwrotu kosztów wyburzenia od właścicieli – wyjaśnił wtedy radny z Boguszowic.

W miniony poniedziałek poinformował natomiast, że budynek jest właśnie rozbierany.

Trwa częściowa rozbiórka (I piętro) spalonego kilka miesięcy temu budynku przy skrzyżowaniu ulic Małachowskiego i Boguszowickiej w dzielnicy Boguszowice Stare. Teren nie należy do miasta, jest obciążony sporym zadłużeniem, brak spadkobierców, ale udało się uzyskać zgodę Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego na obecne działania i co najważniejsze znaleźć środki w budżecie na zabezpieczenie obiektu – napisał w mediach społecznościowych.

Dodał, że teren został wcześniej uprzątnięty, a po częściowym wyburzeniu wszystkie wejścia na parterze zostaną zamurowane.

Bardzo dziękuję Rybnickim Służbom Komunalnym za pomoc i realizację tego trudnego zadania. Mam nadzieję, że kiedyś zmienią się tak przepisy, aby samorząd przejmował rudery, zniszczone budynki, z trudną historią, z mocy prawa – dodał.

Jego zdaniem, prawo powinno się zmienić w przypadku obiektów z podobną, trudną historią.

Myślę, że dobrym rozwiązaniem byłoby to, że przepadają na rzecz Skarbu Państwa lub miasta. Jeżeli miasto miałoby możliwości prawne, z pewnością likwidowałaby tego typu rudery – zaznaczył.

Tak jak wspomnieliśmy wcześniej, rozbiórkę budynku prowadzą miejskie służby.

Budynek jednorodzinny jest pustostanem, ustalenie aktualnych właścicieli to skomplikowany i długotrwały proces, który będzie prowadzony przez miasto, trudno mi powiedzieć na tym etapie, jaki będzie finał. Aktualnie ze względu na decyzję PINB, który ocenił ten dom jako zagrażający bezpieczeństwu, Rybnickie Służby Komunalne podjęły się rozbiórki – wyjaśniła Agnieszka skupień, rzecznik Urzędu Miasta w Rybniku.

Miasto szacuje koszt na około 50 tys. złotych.

Będziemy starać się o pokrycie tych kosztów przez spadkobierców właściciela, ale to potrwa – dodała rzecznika magistratu.

Nieoficjalnie jednak słyszeliśmy, że zwrot kosztów przez spadkobierców może być problemem, zwłaszcza jak do tej pory nie udało się nawiązać z nimi kontaktu, by rozwiązać sprawę budynku.