RMKS Xbest Rybnik: cenna wygrana ze Ślęzą, super mecz 15-letniej rybniczanki

Po pierwszej dość wyrównanej połowie, którą podopieczne Adama Renera zakończyły z 5-punktowym prowadzeniem, w drugiej zdoyły 49 punktów tracąc zaledwie 20. To pozwoliło nie tylko zbudować spokojną przewagę, ale nawet odrobić z nawiązką straty z pierwszego pojedynku ze Ślęzą. We Wrocławiu Xbest przegrał 45:64, co było wg trenera Adama Renera, najgorszym występem rybniczanek w tegorocznej kampanii. Dziś szkoleniowiec RMKS Xbest Rybnik miał powody do zadowolenia:

- Trochę stresu przed tym meczem było. Przyjechał zespół, który w tym sezonie napsuł krwi niejednemu przeciwnikowi, nie wspominając o naszym meczu u nich. Nie wiem, dziewczyny mnie może poprawią, ale ze 20 razy wracałem do tamtego meczu, mówiąc, że to był nasz najgorszy mecz w tym sezonie. I że nie możemy drugi raz tak zagrać. Jeszcze wczoraj oglądałem tamte zawody. Dziś znów do przerwy pewne rzeczy się działy, ale po przerwie ruszyło.

Zobacz także

• I liga: rybnickie koszykarki zakończyły sezon. „Dziewczyny pokazały charakter”
• Koszykówka. I liga: RMKS Xbest Rybnik rozpoczął play-offy od porażki w Krakowie
• RMKS Xbest Rybnik wygrał z Liderem Swarzędz. „Dobra gra w obronie zdecydowała o zwycięstwie”

Po trzeciej kwarcie zrobiłem coś, o czym nie powinienem mówić, że pojawiła się szansa odrobić różnicę punktową. Było to o tyle istotne, że wygrywając tu więcej, niż tam przegraliśmy daje nam to handikap dodatkowego jednego spotkania. W tej sytuacji uważam, że na dziś play-offy są na 95 proc. nasze. W przypadku porażki zrobiłoby nerwowo, bo po pierwsze zespół Slęzy przeskoczyłby nas w tabeli, a po drugie, w bezpośrednim pojedynku miałby z nami dwa zwycięstwa i zrobiłoby się "ciepło". Dziś było więcej naszej koszykówki, mniej błędów i to pozwoliło nam spokojnie ten mecz "dowieźć". Dziś Ślęza niczym nas nie zaskoczyła. Powiem nieskromnie, że trochę czasu spędzam na rozpracowaniu przeciwników. Kwestia polegała na wykonaniu naszych założeń w obronie i ataku - mówił trener.

Chwali swoje najmłodsze zawodniczki, wychowanki RMKS Rybnik - Klaudię Keller i Patrycję Pendziałek.

- Klaudia kolejny raz pojawiła się na boisku, dziś na dłuższą metę i zrobiła to, co potrafi najlepiej: zbiórka, blok, wejścia dynamiczne pod kosz, stosunkowo pewnie wykonywane rzuty wolne, także jestem bardzo zadowolony. To był super mecz w jej wykonaniu. Patrycja też tę chwilę wykorzystała w 100 procentach. Zdołała zdobyć 5 punktów. Także dobrze się to potoczyło, że młodsze dziewczyny dostaną wiatru w żagle. Wiem, że kibice czekają, żeby młodsze dziewczyny wychodziły na boisko, ale niekiedy są takie mecze, że pod względem fizycznym byłoby to trudne. Tak było w poprzednim meczu, kiedy wahałem się dać dłuższe minuty Klaudii, bo musiałaby się mierzyć z zawodniczką - delikatnie mówiąc - nieobliczalną, bardzo silną. My jedziemy za trzy dni do Lublina na mistrzostwa Polski U19, więc różne względy powodowały, że w ostatnich meczach tych minut tyle nie dostawała. Dziś Klaudia odrobiła to z nawiązką - mówił trener.

Sama Klaudia grę w drużynie I-ligowej traktuje jako zaszczyt.

- Na początku trochę się stresowałam, ale z czasem, jak byłam na boisku, to ze mnie zeszło i już był luz. Dobrze się czułam mogąc pomóc drużynie. Dla mnie to jest zaszczyt móc grać w I lidze - mówiła na gorąco po meczu

Najskuteczniejszą zawodniczką była Martyna Czyżewska. Będąc na boisku prawie 22 minuty zdobyła 25 pkt, 4 razy trafiając za 3 punkty. Miała również 9 zbiórek.

- Trener mówił, że to ważny mecz, ale nie wspominał na początku o miejscu w ósemce. Miałyśmy być w pełni skoncentrowane, bo walczymy o wygraną w każdym meczu. Chcemy wygrywać, dajemy z siebie wszystko, ale nie zawsze to wychodzi. Dziś zagrałyśmy super - powiedziała doświadczona środkowa. - Klaudia super zagrała. Jestem pełna podziwu. To jest dziewczyna, która wychodzi i nie boi się w ogóle żadnej przeciwniczki. Ona zagrałaby dobrze i przeciwko mnie - dodała Martyna Czyżewska.

Garść ciekawostek z poniedziałkowego meczu zamieścił klubowy fanpage:

100 - taki procent skuteczności rzutów z gry miała 16-letnia Patrycja Pendziałek. Raz trafiła za 2 punkty i raz za 3. Grała ponad 2 minuty.

40 - tyle minut na parkiecie spędziła Paulina Majda. W tym czasie zdobyła 8 pkt., miała 4 zbiórki i aż 13 asyst.

13 - tyle punktów zdobyła najmłodsza na boisku (15 lat) Klaudia Keller. Spędziła na boisku ponad 23 minuty, trafiła 5 z 7 rzutów wolnych i 4 na 8 rzuty za 2 punkty. Miała również 7 zbiórek.

10 - tyle razy za 3 punkty na 26 prób trafił RMKS Xbest Rybnik

RMKS Xbest Rybnik - PZU Ślęza II MOS Wrocław 87:53 (15:12, 23:21, 25:14, 24:6)

RMKS: M. Czyżewska 25 (4x3), B. Jurczyńska 17 (2x3), K. Keller 13, D. Bednarek 8 (1x3), P. Majda 8 (1x3), E. Bacik 8, P. Pendziałek 5 (1x3), N. Rudzińska 3 (1x3), P. Hnida.

Zespół czeka teraz 5 lutego wyjazd do Swarzędza na mecz z Liderem. To drużyna, która "leży" Rybnikowi. Xbest wygrał z nią pierwszy mecz w tym sezonie i obydwa w ubiegłym.

- Potrafimy grać z tą drużyną, choć z Kątami Wrocławskimi też potrafiliśmy grać rok temu (teraz dwie porażki - red.) Bilans w tym roku mamy z Liderem 1:0. Mecz w Swarzędzu będzie mieć duże znaczenie dla naszej pozycji już powyżej 8 miejsca. Jest to zespół w naszym zasięgu, ma "oczko" nad nami w tabeli - zakończył trener.