Radość trwała krótko. Samuel z Rybnika ma wznowę neuroblastomy

Po roku leczeni w Barcelonie, wyniki badań potwierdziły wyzdrowienie chłopca. Wtedy rodzice mogli rozpocząć leczenie DFMO przeciwko wznowie. Leczenie zaordynowane na 2 lata, prowadzone pod kontrolą lekarzy z USA. W grudniu minionego roku rozmawialiśmy z Dominiką i Adamem, rodzicami zdrowego wówczas Samuelka. Spotkanie było bardzo emocjonalne, a oni sami nie ukrywali emocji i wielkiego szczęścia, patrząc na zdrowe dziecko <<Po roku walki z chorobą Samuel jest zdrowy! „Ciężko ukryć emocje, łzy same lecą z oczu”>>

Niestety radość nie trwała długo. Na początku tego tygodnia rodzina udała się na kontrolne badania do Barcelony. Miał badany szpik kostny oraz odczyt MIBG. W niedzielę rano (18 lutego) trójka rybniczan miała wracać do Polski, by już 20 lutego polecieć na kontrolę i zapas leku DFMO przeciwko wznowi.

Plany pokrzyżowały wyniki badań

- Mamy smutne wieści. Samuel ma nawrót choroby — poinformowali rodzice chłopca.

Samuela pobolewała wcześniej już nóżka, jednak po konsultacjach z lekarzami, podejrzewano uraz kończyny. Badania w Hiszpanii niestety postawiły najgorszą diagnozę z możliwych.

- Wczoraj (16 lutego) w czasie rezonansu dr Alicja wzięła nas na spotkanie. Powiedziała, że Samuel ma nawrót choroby w lewym bioderku. Czyli nie były to jednak uraz nóżki tylko nawrót choroby, jednak nie był on jeszcze wykrywalny w badaniach. Na badaniu MIBG "zaświeciło" się miejsce w bioderku. Badanie szpiku również wykazało obecność komórek neuroblastomy. Jak będą wyniki rezonansu, to dowiemy się dokładnie, jak duża jest zmiana i czy są przerzuty. Tak czy siak, już w sobotę zaczęliśmy chemie — informują rodzice.

 Lekarze zaordynowali Samuelowi podawanie chemii przez pięć kolejnych dni. Następnie rodzina przyjedzie na kilka dni do domu, by po raz kolejny "pozamykać" pilne sprawy i móc wrócić do Barcelony na dalsze leczenie.

- Samiś dostaje teraz inną chemię. Jedną w postaci doustnej i jedną dożylnie. Mamy zaplanowane dwa cykle. Każdy cykl składa się z pięciu dni chemii i trzech tygodni przerwy. W sumie jeden cykl ma prawie cztery tygodnie. W drugim cyklu, zaraz po pięciu dniach chemii, będziemy mieć badania obrazowe, żeby zobaczyć czy chemia zadziałała, czy też trzeba coś zmienić. Trzymajcie proszę mocno kciuki, żeby ta chemia pomogła i nie trzeba było wprowadzać nic bardziej agresywnego — mówi Dominika, mama chłopca.

- Po odebraniu wyników się załamaliśmy, ale teraz jesteśmy znów pełni sił do walki, chociaż wiemy, co nas czeka. Musimy być silni, tak silni jak on. Już raz się udało. Uda się i tym razem - dodaje.

Nawrót choroby skutkował przerwaniem leczenia DMFO, które miało na celu uchronić dziecko przed nawrotem choroby nowotworowej.

Dalsze leczenie w Hiszpanii niesie za sobą kolejne koszty. Na razie rodzice nie są w stanie powiedzieć, jakie to będą koszty.

- Jesteśmy na etapie podliczania kosztów i zasobów finansowych. Raczej będziemy musieli znowu Was prosić o pomoc dla waszego Wojownika Samuela. Pieniędzy wystarczy na chemie, ale może zabraknąć na kolejne etapy — informują rodzice.

Każdy z nas może pomóc Samuelowi z Rybnika już teraz, przekazując swoje 1,5% podatku.
NUMER KRS 0000396361
CEL SZCZEGÓŁOWY 1,5% 0246975 Samuel