zamknij

Wiadomości

Leczenie Samuela na ostatniej prostej. Happy end coraz bliżej

2023-08-03, Autor: 

O Samuelu z Rybnika pisaliśmy przez cały czas trwania zbiórki na jego leczenie. Przypomnijmy. Chłopczyk podczas kilkumiesięcznego leczenia w Barcelonie przeszedł chemioterapię, operację wycięcia guza z brzucha, następnie dodatkowe cykle chemioterapii, które wygenerowały wyższe koszty leczenia, niż zakładano, poddawany był radioterapii. Obecnie przechodzi immunoterapię. Szczęśliwy koniec tej bolesnej i ciężkiej dla Samuela drogi jest już widoczny – tym bardziej że udało się zebrać pieniądze na całość leczenia.

Reklama

Na początku czerwca pasek na zbiórce zrobił się zielony. Zebrano ponad 4 mln zł, które były celem zbiórki. W połowie czerwca rodzice Samuela przekazali dobrą wiadomość dla wszystkich zainteresowanych losem chłopca.

- Kochani jesteśmy oficjalnie w remisji. Masa resztkowa, która pozostała o chemioterapii była nekrotyczna, nieaktywna. Radioterapia miała dokończyć dzieła. Kolejne badania ewaluacyjne (rezonans, MIBG i szpik) mamy za 2 miesiące, czyli po 2 cyklu immunoterapii — mówi uśmiechnięta w końcu Dominika, mama chłopca.

Immunoterapia ostatnim etapem leczenia

Każdy cykl immunoterapii trwa cztery tygodnie. W pierwszym tygodniu są trzy wlewy: poniedziałek, środa i piątek. Chłopiec najprawdopodobniej będzie musiał przejść pięć takich cykli.

- Przez cale 7 dni zapewne będziemy walczyć ze skutkami ubocznymi, ale mamy nadzieje, że nie będą one się przeciągać na kolejne tygodnie. Jest taka możliwość, że Sami będzie dobrze przechodził ten etap leczenia i będzie cierpieć tydzień, a przez kolejne 3 tygodnie będzie dobrze się czuł. Mamy wielką nadzieję, że czeka nas ten najbardziej optymistyczny scenariusz — informowali wówczas rodzice.

19 czerwca 3-letni Samuel z Rybnika rozpoczął ostatni etap (mamy nadzieję) leczenia neuroblastomy. Pierwszy wlew rozpoczął się po uprzednich badaniach, a rodzice zdają sobie sprawę, jakich działań ubocznych mogą się spodziewać.

- Wiedzieliśmy jakie skutki uboczne wywołuje podanie immunoterapii. Lekarz i pielęgniarki reagowali bardzo szybko. Mimo to było nam ciężko. Jakoś się rozkleiłam, jak dostał lek na uspokojenie, a potem jak zaczął go boleć tak mocno brzuszek, to znowu mnie to rozwaliło. Potem się już wzięłam w garść. Sami potrzebował tlenu, bo saturacja spadała. Minęło w końcu. Wyszliśmy praktycznie planowo — opowiada Dominika, mama chłopca.

Wojownik z Rybnika po kilku dniach od zakończenia pierwszego cyklu immunoterapii na tyle dobrze się poczuł, że rodzice postanowili odwiedzić swoją ojczyznę. Z rodziną nie widzieli się od połowy grudnia, kiedy to Samuel poważnie zachorował.

- Były łzy szczęścia. 2 lipca wieczorem przylecieliśmy do Polski. Spotkaliśmy się z rodziną, a potem pojechaliśmy zobaczyć swoje mieszkanie. Samuel zasnął dopiero o 4 nad ranem — bawił się zabawkami i przytulał ukochanego pieska, Ninusie. Cudowne uczucie zobaczyć rodzinę i ukochane miejsca. Cudowne uczucie zobaczyć Polskę — taką piękną i zieloną. Płakać człowiekowi się chce, że za kilka dni trzeba będzie znowu wyjechać. Mamy nadzieję, że przyjdzie czas, kiedy przylecimy do Polski już na stałe — relacjonują rodzice.

Zakochał się w swoim domku

Chłopczykowi pobyt w Polsce, wśród bliskich i w swoim mieszkaniu dobrze zrobił. Był radosny i uśmiechnięty, a w tak długim leczeniu psychika odgrywa bardzo dużą rolę, o czym przekonują wszyscy lekarze. 

- Sami mówił "zakochałem się w tym moim domku. Najbardziej lubię być w Polsce". Te słowa bardzo nas wzruszyły — wyznaje Dominika.

Kilka dni temu Samuel miał robione badania kontrolne. Wyniki są bardzo dobre, o czym natychmiast poinformowali rodzice.

- Są już wyniki szpiku oraz MIBG — brak oznak nawrotu choroby! - mówią zachwyceni.

Oczywiście nie oznacza to końca leczenia, który jeszcze daleko. Ważnym etapem będzie również leczenie konsolidacyjne, które ma zapobiec nawrotowi neuroblastomy.

- Nawroty choroby zdarzają się aż u 50% przypadków z neuroblastomą wysokiego ryzyka (amplifikacja nMyc), dlatego tak ważna jest szczepionka w USA lub tabletki DMFO, które te ryzyko nawrotu zmniejszą — tłumaczy Dominika.

Pod koniec lipca rodzinie ponownie udało się przyjechać do Polski. Samuel z uśmiechem oglądał prezenty, pamiątki i symbole wsparcia, jakie otrzymywał nie tylko on, ale i cała rodzina od wolontariuszy i ludzi dobrej woli.

- Sami trzyma piłkę, którą dostał na pamiątkę tego, jak strażacy pomogli w zbiórce na leczenie. Wszystkie kartki, listy i symbole wydarzeń wkładam do specjalnego pudełka z pamiątkami. To szczęśliwe pamiątki ogromu dobra, jakie otrzymał. Zawsze będzie mógł do nich zajrzeć i zawsze będziemy pamiętać, ile się działo, żeby w tak krótkim czasie uzbierać tak gigantyczną kwotę po to, żeby mu dać szansę na życie, zdrowie i dzieciństwo — podkreślają rodzice.

Z informacji zawartych na stronie siepomaga.pl wynika, że zbiórkę wsparło ponad 92 tys. osób. Stan zbiórki z czerwca wskazywał, że udało się zebrać 4 mln 111 tys. złotych. Jednak wpłaty ciągle wpływają i ciągle można wspomóc leczenie Samuela. 

Oceń publikację: + 1 + 30 - 1 - 1

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (1):
  • ~kurier 2023-08-03
    23:44:45

    3 0

    Świetna wiadomość!!!!!

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert Rybnik.com.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera Rybnik.com.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Jesteś za powstaniem legalnego toru do driftu w Rybniku?




Oddanych głosów: 5354