Parkourowiec zszedł po elewacji parkingu. „Parkour jest dla wszystkich, ale trzeba trenować i planować” (wideo)

Nasz region może pochwalić się wieloma osobami, z których aż kipi nadmiar energii. Jedną z nic jest Konrad Kapek. Postanowił on w ostatnim czasie zejść po elewacji parkingu wielopoziomowego przy ul. Hallera w Rybniku. Zajęło mu to zaledwie kilkanaście sekund, a tuż przed wylądowaniem na ziemi, wykonał jeszcze efektowny back flip (salto w tył). Sami zobaczcie:

 

 

 

Wyświetl ten post na Instagramie

 

 

 

Post udostępniony przez Konrad Kapek (@kapusta_04)

Zobacz także

• Wróciły płatności kartą na parkingu wielopoziomowym
• Tu kartą nie zapłacisz… już od miesiąca. Kierowcy irytują się na parking wielopoziomowy
• Chcą zamknąć Plac Armii Krajowej! Miasto myśli o kolejnym parkingu wielopoziomowym

 Udało nam się skontaktować z młodym człowiekiem. Jak się dowiedzieliśmy, pochodzi z Jastrzębia-Zdroju.

Zacząłem trenować parkour od 11-12 roku życia. Teraz mam 19 lat, więc już parę dobrych lat minęło. Przez ten czas trenowałem 4 razy w tygodniu. Powiem więcej, jak jestem zdrowy i nic mnie nie boli, to trenuję codziennie – po robocie, czy nawet przed – mówi nam Konrad Kapek.

Parkourowiec jest dobrze znany w rybnickim środowisku.

Często skaczemy razem po Rybniku. Jest tu ciekawa społeczność parkourowa. Mamy dobrą ekipę i często odwiedzamy okolice teatru czy kampusu. Działamy w całym mieście, wykorzystując miejską infrastrukturę – dodaje.

Konrad nie prowadzi co prawda zajęć z dzieciakami, ale jest zapraszany na warsztaty z parkouru.

Trenuje dla siebie, robię wyzwania dla siebie. Takim wyzwaniem było zejście z parkingu wielopoziomowego. Jest to ryzykowane i trzeba być na to przygotowanym – przestrzega.

No właśnie, kwestia bezpieczeństwa. Jakie rady ma Konrad Kapek dla młodych adeptów tego typu aktywności fizycznej?

Parkour jest dla wszystkich, ale trzeba trenować i planować. To niezbędne, by osiągnąć pewien poziom, jak w przypadku tego parkingu. Wiąże się to z dużym ryzykiem, ale nie robimy tego bez przemyślenia. Myślimy, co może się stać, co może się wydarzyć. Jak skaczemy po murkach, to wcześniej je sprawdzamy, przecieramy, sprawdzamy czy jest przyczepność. Do trudniejszych trików przygotowujemy się na miękkim gruncie – zaznacza nasz rozmówca.

Mieszkaniec Jastrzębia-Zdroju jeździ na różne zawody parkourowe organizowane w Polsce. Wraz z chłopakami z Gdańska stworzył też film dotyczący tej aktywności fizycznej. Będzie się nazywał „Śmietonal”, a premierę wyznaczono na 23 września.