zamknij

Wiadomości

Nasz fotograf na granicy z Ukrainą. „To, co zobaczyłem, zapamiętam do końca życia” (zdjęcia)

2022-03-06, Autor: 

Współpracujący z naszą redakcją fotograf – Daniel Wojaczek, pojechał na granicę polsko-ukraińską. Z jeden strony pomagał jako wolontariusz, z drugiej – dokumentował to, co zobaczył. Dzisiaj dzieli się z nami swoimi spostrzeżeniami i zdjęciami. - Te obrazy zapamiętam do końca życia – przyznaje w rozmowie z nami.

Reklama

Daniel Wojaczek dzieli się z nami wrażeniami, emocjami, spostrzeżeniami. Oddajemy mu głos:

Zastanawiałem się długo czy tam pojechać nie z lęku, czy obawy, ale o to, co tam zobaczę czy będę stanie pomóc. Klamka jednak zapadła. Dzięki pomocy Wacława Wrany – redaktora naczelnego Rybnik.com.pl udało mi się zdobyć telefon do kierowcy, który miał jechać na granicę polsko-ukraińską. Zadzwoniłem do niego i od razu rozmowa zaczęła nam się kleić – tak, jakbyśmy się znali dłużej. Kierowca – Daniel Dornia – poinformował mnie, że jedzie na kopalnię Ignacy, by pomóc w załadunku towarów dla żołnierzy. Chodziło o medykamenty, koce, śpiwory, kurtki, plecaki.

Powiedziałem: „ok ja tam też podjadę i zróbmy reportaż o pomocy od A do Z”. Spotkałem się z Danielem - pierwszy raz w życiu, a rozmowa poszła nam jak by to było tysięczne spotkanie. Zrobiłem kilka zdjęć z załadunku na Ignacym i zaplanowaliśmy wyjazd następnego dnia rano. O 6.30 mieliśmy być jeszcze pod domem przyjęć w Piecach, bo tam jeszcze było parę rzeczy do zabrania.

Miałem ciężką noc przed podróżą, niby spałem, ale nie czułem, bym spał. Wyjechaliśmy z Rybnika - 6 samochodów: dwa busy i 4 kombiki załadowane pod sam dach. Jedziemy, rozmowa w samochodzie o wszystkim i o niczym, jak to u facetów bywa. Daniel - kierowca już był na granicy (jak się okazało 2 razy w ciągu 3 dni). Zaczął mi opowiadać, czego mogę się spodziewać na miejscu. Ale nadal atmosfera była luźna. Autostrada (nie do nieba), jedziemy, rozmawiamy, opowiadamy o swoich dzieciach i żonach. Zjeżdżamy na MOPA, by coś zjeść, zatankować auta. Szybka kawa z kolegami z innych samochodów z kolumny.

Zostało nam może 2 godz. drogi. Ruszamy dalej, ale już nie jest tak wesoło. Wiemy, że następny postój będzie już na granicy. Mamy świadomość z powagi sytuacji. Daniel mówi, że jakoś już żołądek daje mu się znaki. Ja z kolei czułem, że ręce zaczynają mi się pocić.

Na każdym kroku napotykamy na samochody z fanami Ukrainy. Nasza pomóc humanitarna dociera o 12.20 do Medyki. Jedziemy pod szkole gdzie jest punkt dla uchodźców. Z oczywistych przyczyn nie mogę robić zdjęć w środku szkoły, pozostaje chodnik obok budynki. Robię parę zdjęć, chowam aparat do plecaka i idę za kolegami do środka. Tam oczom ukazuje mi się widok, którego jeszcze nigdy nie widziałem, nie będę go opisywał, bo nie wiem, czy mogę.

Płacz, lament i smutek

Czekamy na telefon i informacje, gdzie mamy się udać z naszymi darami dla wojska. Wkrótce Daniel dostał wytyczne. Mieliśmy czas, by zobaczyć przejście graniczne. Z każdym krokiem zbliżaliśmy się do wioski, a może bardziej obozu. Od razu rzucała się w oczy przewaga kobiet i dzieci. Dorośli też byli, ale już schorowani i niepełnosprawni. Wokół kręcili się też wolontariusze.

Idziemy w glob tej wioski/obozu, to co zobaczyłem jest widokiem nie do opisania. Słowem: płacz, lament, smutek. W oczach matek widziałem strach. Oczy dzieci przerażone, zapłakane. Ich policzki obszczypane z zimna. Idę i oczom nie wierzę w to, co widzę. Ludzie cały swój majątek musieli zabrać do walizki lub reklamówek. Byli przestraszeni, ale bardzo życzliwi - to było czuć, że porządni ludzie.

Na każdy kroku widzieliśmy stoiska z ciepłymi posiłkami, herbatą, kawą. Dla maluszków przygotowano kosze z lizakami, pampersami, zupkami typu gerber. Robię parę zdjęć.

Muzyka niosąca nadzieję

Pytamy się ludzi czy chcą jechać z nami do Rybnika, ale daje się zauważyć niepewność, strach. Próbujemy przekonywać, ale widzimy, jak każdy walczy sam ze sobą w środku.

Nagle rozbrzmiewa muzyka z fortepianu – melodia, która mam w głowie do dziś i będę ja miał jeszcze długo. Myśleliśmy, że któraś z telewizji puściła przez głośnik podkład do materiału. Ale ukazał nam się człowiek – na pewno nie Polak. Ktoś po prostu grał melodię - nie smutną, napawała optymizmem. Później dowiedziałem się, kto to był. To Davide Martello, znany jako Klavierkunst – niemiecki pianista.

Widzimy grupki kobiet z dziećmi, które już czekają na podstawiane busy straży pożarnej czy policji, by rozwozić ludzi do szkoły czy do Przemyśla. Dużo uchodźców z Ukrainy rozmawia po polsku, ale jednak większość z ich w ojczystym języku. Dzieci poubierane na cebulkę, matki, które karmią ciepła zupa swoje małe dzieci. Człowiek się zatrzymuje i się zastanawia dokąd to wszystko zmierza.

Obrazek łamiący serce

Wracamy do samochodów i jedziemy na umówione miejsce. Następuje szybki rozładunek. Wracamy, ale nie już do Medyki tylko do Przemyśla - tam na parkingu pod Tesco znajduje się drugi obóz. W nieczynnym sklepie jest coś rodzaju rejestracji i poczekalni. Tam uchodźcy deklarują też, w jaki zakątek Polski chcą jechać. Daniel-kierowca i jeszcze jeden kolega (bo tylko dwie osoby mogą wejść do środka) idą się zapisać. Chodzi o to, by podać, ile mamy miejsc w samochodach i w jakim kierunku wracamy. Może akurat ktoś się zdecyduje. Ja idę na parking z aparatem w ręku.

Widzę w Przemyślu to samo, co pod granicą, ale już w bardziej zorganizowanym charakterze. Jest więcej wolontariuszy, więcej autokarów, samochodów, grup ludzi czekających na transport. Robię parę zdjęć. W całym zgiełku słyszę chłopięcy głos, coś śpiewa. Dyskretnie podchodzę bliżej, widzę chłopca – na oko 4-latka, który siedzi na krawężniku i zasłania oczy swojemu kompanowi podróży (matka stała niedaleko) i śpiewa kołysankę. To mi wystarczyło, chciałem już jak najszybciej znaleźć ludzi do transportu i jechać.

Chcieli tylko spokoju

Okazuje się ze w Przemyślu bardzo szybko znajdujemy chętnych. Koledzy mają transport do Wieliczki inny do Zabrza. Z nami jadą 4 osoby - 3 kobiety i mężczyzna schorowany. Ciężko mu się chodziło, ma na oko 45-50 lat. Jak się okazało, jechała z nami Liza, lat 16, Anna mama Lizy - żona Denisa i siostra Anny - Maria. Najbardziej wygadana z nich była Maria, zna dwa języki, jest studentką. Był jeszcze z nimi piesek, typowy perszing z jednego z popularnego serialu komediowego o policji.

Komunikowaliśmy się ze sobą za pomocą tłumacza w telefonie. Zapewniliśmy, żeby Ukraińcy się nie bali. Maria odpowiedziała nam, że od środy byli cały czas w drodze z Charkowa. Podarowaliśmy im kanapki i wodę. Pytamy, czy czegoś nie potrzebują. Zapewniają, że nie, potrzebują tylko spokoju, ciepłego prysznica i łóżka. Zawozimy ich do Krakowa, tam mieli zarezerwowany pokój. Po dojeździe na miejsce do Krakowa, Daniel pomaga załatwić im wszystkie formalności, pomagamy z bagażami i widzimy w ich oczach ulgę.

Podziękowań z ich strony nie ma końca. Machamy im na do widzenia i odjeżdżamy. Siedzimy w aucie parę minut beż słowa. Po jakimś czasie odzywamy się do siebie i wspólnie dochodzimy do wniosku, że zadanie wykonaliśmy w 120 procentach. Jesteśmy usatysfakcjonowani, ale to może dziwnie brzmieć w obliczu wojny.

Mam takie spostrzeżenia:

Uczmy się uczmy dzieci języków nie mówię o sytuacji q samochodzie ale na granicy.

- Uczmy się empatii

- Doceniajmy to, co mamy, bo wystarczy jedna chwila i…

- Szanujmy się nawzajem

- Znajdujmy czas na spędzanie go z najbliższymi.

Oceń publikację: + 1 + 71 - 1 - 12

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (11):
  • ~waldus 2022-03-06
    20:27:35

    12 16

    Franku, niesluchasz mnie, posluchaj kogos z prof. przed nazwiskiem. Tu masz genezę konfliktu na Ukrainie.

    "
    https://youtu.be/i7fKSMmVFXg
    "

    Tylko Ukraińców żal. Szkoda biednych ludzi.

  • ~waldus 2022-03-06
    21:23:11

    11 25

    MON Rosji (briefing): Ostrzegamy że (..) wykorzystywanie lotnisk dla bazowania samolotów, które będą atakowały siły zbrojne Rosji może zostać uznane przez Rosję jako przyłączenie się tych państw do konfliktu.

    A nasi idą na całość. Jak tu nie wierzyć w teorie spiskowe?

  • ~artefaks 2022-03-06
    21:36:27

    20 17

    @Waldusiu o małym rozumku. Nie wystarczy rzucać linkami z patetycznymi wypowiedziami których się nie do końca rozumie.
    Pomyśl o działaniach na naszym podwórku. O Le pen która miesiąc temu była wożona po w-wie z honorami głowy państwa. Tak samo jak salvini.
    Pomyśl o orbanie który popiera ruskich i jest przeciwko udzielaniu Ukrainie pomocy. To sa wszyscy ,,nasi przyjaciele"
    Pomyśl o kłamliwych bilbordach jątrzących na UE. Pomyśl o zwalczanych w Polsce inwestycjach USA .
    Pomyśl o ministrze wojny maciulewiczu który rozwalił Polską armię bardziej niz najeźdzca.
    ,,Zaimponował mi zaś " minister zerro który wysyła za putlerem listy gończe czy cuś

  • ~waldus 2022-03-06
    21:44:03

    13 26

    Jestesmy prawie w stanie wojny z Rosją. Prawie, bo pytanie czy dostarczenie myśliwców Rosja uzna za równoznaczne z udostępnieniem lotnisk.
    Anglosasi sprytni. Jakby coś to będzie na Polaków.

    Financial Times: Polska we współpracy z USA ma dostarczyć Ukrainie myśliwce.

  • ~dzideq 2022-03-06
    22:02:58

    2 7

    Wpis został usunięty z powodu złamania regulaminu zamieszczania opinii.

  • ~artefaks 2022-03-06
    22:11:27

    3 9

    Dzidziuś .
    youtube.com/watch?v=Z_uNAVALz5g

  • ~dzideq 2022-03-06
    22:18:31

    14 15

    Ale ja piszę prawdę , a nie interpretację jakiś typów.
    Na pewno jesteś anty-szczepionkowcem.
    To typowe dla troli pussina.

  • ~waldus 2022-03-07
    03:51:45

    0 15

    Wpis został usunięty z powodu złamania regulaminu zamieszczania opinii.

  • ~Lahcim 2022-03-07
    11:07:37

    13 0

    ~waldus
    polecam zrobić to o co został poproszony ruski statek. Propagowanie ruskiej propagandy w obecnej chwili to zwykła podłość.

  • ~master4k 2022-03-07
    13:07:15

    17 0

    @ Lahcim

    waldus to naturalizowany Anglosas. Zachowuje się teraz dokładnie tak samo, jak jego nowi pobratymcy w 1939 roku, którzy nie chcieli umierać za Gdańsk.

    Ileż to ja razy w internecie czytałem, w mediach słyszałem, jak to Polska we wrześniu 39 została pozostawiona na pastę losu i nikt nam nie pomógł. I ludzie mają rację. Zostawiono nas na pastwę losu faszystów i komuchów tocząc z nimi "dziwną wojnę".

    No to teraz mili Państwo mamy niepowtarzaną szansę wszystkim na świecie pokazać, że nie robimy z mordy cholewy i jak trzeba, to potrafimy pomóc ludziom w potrzebie. Czyli dokładnie na odwrót jak my zostaliśmy kiedyś potraktowani. Bo jeśli tą szansę teraz przegapimy, to wtedy całe to biadolenie o II wojnie światowej będziemy mogli sobie w buty wsadzić.

    @ waldus

    Strasznie strachliwy jesteś. Nie myślałeś może o przeprowadzce z Anglii do Ameryki? Byłbyś jeszcze dalej od Polski niż aktualnie jesteś. Włodek ledwo tupnął noga, a tu taki popłoch.

    A jak Putin krzyknie, żebyś zjadł g*wno, to poprosisz go o ketchup? My już jesteśmy zaangażowani w ten konflikt. To całe wojskowe wyposażenie, to jak myślisz skąd się bierze na Ukrainie? Spada z nieba? Póki co jesteśmy wolnym krajem. Możemy sprzedawać broń komu chcemy i za jaką kasę chcemy (nawet za symboliczną złotówkę). Ukraina nie jest objęta embargiem ONZ na handel bronią, więc Polska nie narusza prawa międzynarodowego. A jak zaczniemy się przejmować groźbami bez pokrycia szalonego Włodzimira, to jesteśmy skończeniu i jako ludzie, i jako państwo.

  • ~Dintojra 2022-03-07
    20:27:58

    7 0

    Mam prośbę do Redakcji: zablokujcie w końcu IP tego typa @waldus... albo to ruski troll, albo jest tak głupi i podatny na wrogą propagandę, że bezrozumnie przyczynia się do osiągania celu przez ruskie służby tj. dezinformację, propagandę kłamstw i szczucie jednych na drugich. (Polaków na Ukraińców i Polaków na Polaków).
    Nawet rząd ostrzega o atakach ruskich dezinformatorów w tej cyber wojnie.
    Najlepiej zablokujcie komentarze (tak jak inne portale) jeśli nie możecie sobie z tym poradzić.

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert Rybnik.com.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera Rybnik.com.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Jesteś za powstaniem legalnego toru do driftu w Rybniku?




Oddanych głosów: 5451