Współpracujący z naszą redakcją fotograf – Daniel Wojaczek, pojechał na granicę polsko-ukraińską. Z jeden strony pomagał jako wolontariusz, z drugiej – dokumentował to, co zobaczył. Dzisiaj dzieli się z nami swoimi spostrzeżeniami i zdjęciami. - Te obrazy zapamiętam do końca życia – przyznaje w rozmowie z nami.
Daniel Wojaczek dzieli się z nami wrażeniami, emocjami, spostrzeżeniami. Oddajemy mu głos:
Zastanawiałem się długo czy tam pojechać nie z lęku, czy obawy, ale o to, co tam zobaczę czy będę stanie pomóc. Klamka jednak zapadła. Dzięki pomocy Wacława Wrany – redaktora naczelnego Rybnik.com.pl udało mi się zdobyć telefon do kierowcy, który miał jechać na granicę polsko-ukraińską. Zadzwoniłem do niego i od razu rozmowa zaczęła nam się kleić – tak, jakbyśmy się znali dłużej. Kierowca – Daniel Dornia – poinformował mnie, że jedzie na kopalnię Ignacy, by pomóc w załadunku towarów dla żołnierzy. Chodziło o medykamenty, koce, śpiwory, kurtki, plecaki.
Powiedziałem: „ok ja tam też podjadę i zróbmy reportaż o pomocy od A do Z”. Spotkałem się z Danielem - pierwszy raz w życiu, a rozmowa poszła nam jak by to było tysięczne spotkanie. Zrobiłem kilka zdjęć z załadunku na Ignacym i zaplanowaliśmy wyjazd następnego dnia rano. O 6.30 mieliśmy być jeszcze pod domem przyjęć w Piecach, bo tam jeszcze było parę rzeczy do zabrania.
Miałem ciężką noc przed podróżą, niby spałem, ale nie czułem, bym spał. Wyjechaliśmy z Rybnika - 6 samochodów: dwa busy i 4 kombiki załadowane pod sam dach. Jedziemy, rozmowa w samochodzie o wszystkim i o niczym, jak to u facetów bywa. Daniel - kierowca już był na granicy (jak się okazało 2 razy w ciągu 3 dni). Zaczął mi opowiadać, czego mogę się spodziewać na miejscu. Ale nadal atmosfera była luźna. Autostrada (nie do nieba), jedziemy, rozmawiamy, opowiadamy o swoich dzieciach i żonach. Zjeżdżamy na MOPA, by coś zjeść, zatankować auta. Szybka kawa z kolegami z innych samochodów z kolumny.
Zostało nam może 2 godz. drogi. Ruszamy dalej, ale już nie jest tak wesoło. Wiemy, że następny postój będzie już na granicy. Mamy świadomość z powagi sytuacji. Daniel mówi, że jakoś już żołądek daje mu się znaki. Ja z kolei czułem, że ręce zaczynają mi się pocić.
Na każdym kroku napotykamy na samochody z fanami Ukrainy. Nasza pomóc humanitarna dociera o 12.20 do Medyki. Jedziemy pod szkole gdzie jest punkt dla uchodźców. Z oczywistych przyczyn nie mogę robić zdjęć w środku szkoły, pozostaje chodnik obok budynki. Robię parę zdjęć, chowam aparat do plecaka i idę za kolegami do środka. Tam oczom ukazuje mi się widok, którego jeszcze nigdy nie widziałem, nie będę go opisywał, bo nie wiem, czy mogę.
Czekamy na telefon i informacje, gdzie mamy się udać z naszymi darami dla wojska. Wkrótce Daniel dostał wytyczne. Mieliśmy czas, by zobaczyć przejście graniczne. Z każdym krokiem zbliżaliśmy się do wioski, a może bardziej obozu. Od razu rzucała się w oczy przewaga kobiet i dzieci. Dorośli też byli, ale już schorowani i niepełnosprawni. Wokół kręcili się też wolontariusze.
Idziemy w glob tej wioski/obozu, to co zobaczyłem jest widokiem nie do opisania. Słowem: płacz, lament, smutek. W oczach matek widziałem strach. Oczy dzieci przerażone, zapłakane. Ich policzki obszczypane z zimna. Idę i oczom nie wierzę w to, co widzę. Ludzie cały swój majątek musieli zabrać do walizki lub reklamówek. Byli przestraszeni, ale bardzo życzliwi - to było czuć, że porządni ludzie.
Na każdy kroku widzieliśmy stoiska z ciepłymi posiłkami, herbatą, kawą. Dla maluszków przygotowano kosze z lizakami, pampersami, zupkami typu gerber. Robię parę zdjęć.
Pytamy się ludzi czy chcą jechać z nami do Rybnika, ale daje się zauważyć niepewność, strach. Próbujemy przekonywać, ale widzimy, jak każdy walczy sam ze sobą w środku.
Nagle rozbrzmiewa muzyka z fortepianu – melodia, która mam w głowie do dziś i będę ja miał jeszcze długo. Myśleliśmy, że któraś z telewizji puściła przez głośnik podkład do materiału. Ale ukazał nam się człowiek – na pewno nie Polak. Ktoś po prostu grał melodię - nie smutną, napawała optymizmem. Później dowiedziałem się, kto to był. To Davide Martello, znany jako Klavierkunst – niemiecki pianista.
Widzimy grupki kobiet z dziećmi, które już czekają na podstawiane busy straży pożarnej czy policji, by rozwozić ludzi do szkoły czy do Przemyśla. Dużo uchodźców z Ukrainy rozmawia po polsku, ale jednak większość z ich w ojczystym języku. Dzieci poubierane na cebulkę, matki, które karmią ciepła zupa swoje małe dzieci. Człowiek się zatrzymuje i się zastanawia dokąd to wszystko zmierza.
Wracamy do samochodów i jedziemy na umówione miejsce. Następuje szybki rozładunek. Wracamy, ale nie już do Medyki tylko do Przemyśla - tam na parkingu pod Tesco znajduje się drugi obóz. W nieczynnym sklepie jest coś rodzaju rejestracji i poczekalni. Tam uchodźcy deklarują też, w jaki zakątek Polski chcą jechać. Daniel-kierowca i jeszcze jeden kolega (bo tylko dwie osoby mogą wejść do środka) idą się zapisać. Chodzi o to, by podać, ile mamy miejsc w samochodach i w jakim kierunku wracamy. Może akurat ktoś się zdecyduje. Ja idę na parking z aparatem w ręku.
Widzę w Przemyślu to samo, co pod granicą, ale już w bardziej zorganizowanym charakterze. Jest więcej wolontariuszy, więcej autokarów, samochodów, grup ludzi czekających na transport. Robię parę zdjęć. W całym zgiełku słyszę chłopięcy głos, coś śpiewa. Dyskretnie podchodzę bliżej, widzę chłopca – na oko 4-latka, który siedzi na krawężniku i zasłania oczy swojemu kompanowi podróży (matka stała niedaleko) i śpiewa kołysankę. To mi wystarczyło, chciałem już jak najszybciej znaleźć ludzi do transportu i jechać.
Okazuje się ze w Przemyślu bardzo szybko znajdujemy chętnych. Koledzy mają transport do Wieliczki inny do Zabrza. Z nami jadą 4 osoby - 3 kobiety i mężczyzna schorowany. Ciężko mu się chodziło, ma na oko 45-50 lat. Jak się okazało, jechała z nami Liza, lat 16, Anna mama Lizy - żona Denisa i siostra Anny - Maria. Najbardziej wygadana z nich była Maria, zna dwa języki, jest studentką. Był jeszcze z nimi piesek, typowy perszing z jednego z popularnego serialu komediowego o policji.
Komunikowaliśmy się ze sobą za pomocą tłumacza w telefonie. Zapewniliśmy, żeby Ukraińcy się nie bali. Maria odpowiedziała nam, że od środy byli cały czas w drodze z Charkowa. Podarowaliśmy im kanapki i wodę. Pytamy, czy czegoś nie potrzebują. Zapewniają, że nie, potrzebują tylko spokoju, ciepłego prysznica i łóżka. Zawozimy ich do Krakowa, tam mieli zarezerwowany pokój. Po dojeździe na miejsce do Krakowa, Daniel pomaga załatwić im wszystkie formalności, pomagamy z bagażami i widzimy w ich oczach ulgę.
Podziękowań z ich strony nie ma końca. Machamy im na do widzenia i odjeżdżamy. Siedzimy w aucie parę minut beż słowa. Po jakimś czasie odzywamy się do siebie i wspólnie dochodzimy do wniosku, że zadanie wykonaliśmy w 120 procentach. Jesteśmy usatysfakcjonowani, ale to może dziwnie brzmieć w obliczu wojny.
Mam takie spostrzeżenia:
- Uczmy się uczmy dzieci języków nie mówię o sytuacji q samochodzie ale na granicy.
- Uczmy się empatii
- Doceniajmy to, co mamy, bo wystarczy jedna chwila i…
- Szanujmy się nawzajem
- Znajdujmy czas na spędzanie go z najbliższymi.
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Tragedia w Lyskach. Nie żyje 15-letnia pasażerka motocykla, kierowca w ciężkim stanie (zdjęcia)
51267Policja i niebieski parawan przy Gliwickiej. Doszło do tragedii
44256Minął miesiąc od tragicznej śmierci znanego biznesmena. Prawie 100 pracowników zostało na lodzie
33168W tym wypadku zginęła matka i jej 11-letnia córka. Policja prosi o pomoc (zdjęcia)
29096Policyjny radiowóz w rowie. Kierowcy pytają; jak to się stało? (wideo)
28982Zmarł dr Eryk Kwapuliński – najstarszy praktykujący lekarz w Rybniku
+321 / -19Józef Makosz, były prezydent Rybnika - poparł Andrzeja Sączka
+428 / -233Koleje Śląskie uruchomią codzienne połączenia Rybnik-Gliwice - od 9 czerwca!
+190 / -2A. Sączek o hejcie w sieci: „niech 8 gwiazdek nie będzie stanem umysłu w Rybniku”. Zaproponował konsultacje społeczne
+259 / -102Rak wątroby u 12-latka. Filip z Jejkowic potrzebuje pomocy
+154 / -4Mateusz Morawiecki na spotkaniu PiS w Rybniku. "Pełną parą zaczynamy kampanię do Europarlamentu"
35Historyczna chwila. Sejm za śląskim jako językiem regionalnym
34"Nie jestem przeciwnikiem walki o czyste powietrze". A. Sączek twierdzi, że jego piec spełnia normy ustawy
24Minął miesiąc od tragicznej śmierci znanego biznesmena. Prawie 100 pracowników zostało na lodzie
23Łukasz Kohut rozstanie się ze skłóconą Lewicą? Onet: wystartuje do Parlamentu Europejskiego z list KO
20Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera Rybnik.com.pl i napisz nam o tym!
Wyślij alert
~waldus 2022-03-06
20:27:35
Franku, niesluchasz mnie, posluchaj kogos z prof. przed nazwiskiem. Tu masz genezę konfliktu na Ukrainie.
"
https://youtu.be/i7fKSMmVFXg
"
Tylko Ukraińców żal. Szkoda biednych ludzi.
~waldus 2022-03-06
21:23:11
MON Rosji (briefing): Ostrzegamy że (..) wykorzystywanie lotnisk dla bazowania samolotów, które będą atakowały siły zbrojne Rosji może zostać uznane przez Rosję jako przyłączenie się tych państw do konfliktu.
A nasi idą na całość. Jak tu nie wierzyć w teorie spiskowe?
~artefaks 2022-03-06
21:36:27
@Waldusiu o małym rozumku. Nie wystarczy rzucać linkami z patetycznymi wypowiedziami których się nie do końca rozumie.
Pomyśl o działaniach na naszym podwórku. O Le pen która miesiąc temu była wożona po w-wie z honorami głowy państwa. Tak samo jak salvini.
Pomyśl o orbanie który popiera ruskich i jest przeciwko udzielaniu Ukrainie pomocy. To sa wszyscy ,,nasi przyjaciele"
Pomyśl o kłamliwych bilbordach jątrzących na UE. Pomyśl o zwalczanych w Polsce inwestycjach USA .
Pomyśl o ministrze wojny maciulewiczu który rozwalił Polską armię bardziej niz najeźdzca.
,,Zaimponował mi zaś " minister zerro który wysyła za putlerem listy gończe czy cuś
~waldus 2022-03-06
21:44:03
Jestesmy prawie w stanie wojny z Rosją. Prawie, bo pytanie czy dostarczenie myśliwców Rosja uzna za równoznaczne z udostępnieniem lotnisk.
Anglosasi sprytni. Jakby coś to będzie na Polaków.
Financial Times: Polska we współpracy z USA ma dostarczyć Ukrainie myśliwce.
~dzideq 2022-03-06
22:02:58
Wpis został usunięty z powodu złamania regulaminu zamieszczania opinii.
~artefaks 2022-03-06
22:11:27
Dzidziuś .
youtube.com/watch?v=Z_uNAVALz5g
~dzideq 2022-03-06
22:18:31
Ale ja piszę prawdę , a nie interpretację jakiś typów.
Na pewno jesteś anty-szczepionkowcem.
To typowe dla troli pussina.
~waldus 2022-03-07
03:51:45
Wpis został usunięty z powodu złamania regulaminu zamieszczania opinii.
~Lahcim 2022-03-07
11:07:37
~waldus
polecam zrobić to o co został poproszony ruski statek. Propagowanie ruskiej propagandy w obecnej chwili to zwykła podłość.
~master4k 2022-03-07
13:07:15
@ Lahcim
waldus to naturalizowany Anglosas. Zachowuje się teraz dokładnie tak samo, jak jego nowi pobratymcy w 1939 roku, którzy nie chcieli umierać za Gdańsk.
Ileż to ja razy w internecie czytałem, w mediach słyszałem, jak to Polska we wrześniu 39 została pozostawiona na pastę losu i nikt nam nie pomógł. I ludzie mają rację. Zostawiono nas na pastwę losu faszystów i komuchów tocząc z nimi "dziwną wojnę".
No to teraz mili Państwo mamy niepowtarzaną szansę wszystkim na świecie pokazać, że nie robimy z mordy cholewy i jak trzeba, to potrafimy pomóc ludziom w potrzebie. Czyli dokładnie na odwrót jak my zostaliśmy kiedyś potraktowani. Bo jeśli tą szansę teraz przegapimy, to wtedy całe to biadolenie o II wojnie światowej będziemy mogli sobie w buty wsadzić.
@ waldus
Strasznie strachliwy jesteś. Nie myślałeś może o przeprowadzce z Anglii do Ameryki? Byłbyś jeszcze dalej od Polski niż aktualnie jesteś. Włodek ledwo tupnął noga, a tu taki popłoch.
A jak Putin krzyknie, żebyś zjadł g*wno, to poprosisz go o ketchup? My już jesteśmy zaangażowani w ten konflikt. To całe wojskowe wyposażenie, to jak myślisz skąd się bierze na Ukrainie? Spada z nieba? Póki co jesteśmy wolnym krajem. Możemy sprzedawać broń komu chcemy i za jaką kasę chcemy (nawet za symboliczną złotówkę). Ukraina nie jest objęta embargiem ONZ na handel bronią, więc Polska nie narusza prawa międzynarodowego. A jak zaczniemy się przejmować groźbami bez pokrycia szalonego Włodzimira, to jesteśmy skończeniu i jako ludzie, i jako państwo.
~Dintojra 2022-03-07
20:27:58
Mam prośbę do Redakcji: zablokujcie w końcu IP tego typa @waldus... albo to ruski troll, albo jest tak głupi i podatny na wrogą propagandę, że bezrozumnie przyczynia się do osiągania celu przez ruskie służby tj. dezinformację, propagandę kłamstw i szczucie jednych na drugich. (Polaków na Ukraińców i Polaków na Polaków).
Nawet rząd ostrzega o atakach ruskich dezinformatorów w tej cyber wojnie.
Najlepiej zablokujcie komentarze (tak jak inne portale) jeśli nie możecie sobie z tym poradzić.