zamknij

Wiadomości

Jest wrotkarskim freakiem. Rozmawiamy z Joanną Komaniecką, instruktorką wrotkarstwa z Rybnika

2023-08-10, Autor: 

Zawodowo zajmuje się marketingiem internetowym, każdą wolną chwilę spędza na wrotkach. Trenuje innych, nadal rozwijając swój warsztat. Marzenia wiąże z wrotkami, a życie ma zdecydowanie kolorowe. W ciągu roku jej wrotkarskie życie eksplodowało. A to dopiero początek. Rozmawialiśmy z Joanną Komaniecką, instruktorką jazdy na wrotkach.

Reklama

Teraz, dosłownie na dniach weźmiesz udział w kolejnych zawodach. Najważniejszych, bo w Polsce?

12 i 13 sierpnia w Pile organizowany jest Skate Festiwal. Odbędą się tam zawody na rolkach, rowerach, deskorolce i wrotkach! To pierwsze w Polsce tego typu zawody, jest to duży krok w stronę popularyzacji wrotek.

Marzenia popychają ją do przodu

Jestem pewna, że masz listę marzeń do zrealizowania. Zdradzisz te najważniejsze?

Kocham działanie na adrenalinie. Moim marzeniem, które zrealizuję na pewno i to może już niebawem, to start w zawodach w Kalifornii, Inline & Quad Cup. To są naprawdę profesjonalne zawody. Poza tym chcę wystartować w zawodach figurowych we Włoszech. Jazda figurowa nie jest tak bliska mojemu sercu, jak skatepark, ale jestem jak na razie zmotywowana. Zobaczymy, jak się to dalej potoczy. Jazdy figurowej uczę się zdalnie z Klaudią Chylińską z Warszawy, bo chcę udowodnić, że osoba jeżdżąca na skateparku, może też tańczyć na wrotkach. Jednym z większych marzeń jest też chęć dołączenia do Teamu „Antik Skates". To firma wrotek, na których jeżdżę na skateparku. Oni promują kilka dziewczyn na świecie. Do mnie ostatnio napisali, że się mi przyglądają, zobaczymy jak się to skończy…

Uczysz dzieci jazdy na wrotkach. To jest twój bodziec do dalszego rozwoju?

Lokalnie moim marzeniem jest rozwijanie wrotkarstwa wśród dzieci i młodzieży. Rodzice dzieci, które uczę, są mi wdzięczni. Twierdzą, że to pierwsze zajęcia, do których nie muszą zmuszać dzieci. Wrotki pozwalają zaangażować większość mięśni. Dzieci nie czują się zmęczone, a mają lepszą kondycję fizyczną i sprawia im to radość. Największe zainteresowanie wrotkami jest wśród dzieci w wieku 5-10 lat. Jednak uczę też dorosłych. Uczyłam nawet babcię, która przychodziła razem z wnukiem i synową. Co ciekawe, to właśnie babcia z tej trójki radziła sobie najlepiej!

Wrotki mają szansę być sportem profesjonalnym?

Myślę, że byłoby to dobre dla popularyzacji wrotek. Deskorolka pojawiła się jako dyscyplina olimpijska. Moim zdaniem wrotki figurowe mają dużą szansę, aby stać się sportem profesjonalnym. Co do wrotek skate-parkowych zdania są podzielone. Kto nie chce, nie musi być zawodowcem. Chętni mogliby się sprawdzić w zawodach rangi mistrzowskiej. Sport zawodowy to też pieniądze. Wrotki to life style, ale myślę, że sport zawodowy nie musi tego zniszczyć, może tylko pomóc.

Miał odejść, a daje wsparcie i dodaje siły

Kupiłaś wrotki za spore pieniądze, mimo to nie jesteś rozwódką, jak groził małżonek. Wrotki zmieniły całe twoje życie. Jak twój mąż to wszystko wytrzymuje?

Mój mąż się ze mna na pewno nie nudzi. Nigdy nie wie, czym jeszcze mogę go zaskoczyć. On jest informatykiem, osobą zero-jedynkową. Myśli analitycznie - zupełne przeciwieństwo mnie. O dziwo jesteśmy ze sobą wiele lat. Teraz mam w nim wielkie wsparcie. Mąż jeździ na rowerze szosowym, więc też ma duszę sportowca. Może dlatego mnie rozumie. Czasem chodzi nawet ze mną na skatepark, co prawda z deskorolką, a nie z wrotkami, ale podziela moją zajawkę. W tym wszystkim znajdujemy czas dla siebie. Oboje zdalnie pracujemy, więc spędzamy dużo czasu razem w domu i może właśnie dobrze, że po pracy mamy swoje pasje.

Są wakacje, sezon urlopowy w pełni. Czy ty urlop też spędzasz na wrotkach?

Tak, w tym roku zaliczyłam już jeden skate trip z dziewczynami, które poznałam w Pradze. Pojechałyśmy na tydzień do Słowacji i jeździłyśmy od rana do wieczora na wrotkach. Było wspaniale. Po zawodach w Pile jadę znów do Pragi na wrotki. Takie wyjazdy mocno mnie rozwijają, możemy na nich się uczyć od siebie.   

W zeszłym roku spędziłam miesiąc w Maladze, poznałam tam grupę świetnych wrotkarzy. Codziennie spędzaliśmy na skateparku kilka godzin. Bardzo dużo się tam nauczyłam. Zrobiłam wielki progres. W tym roku znów jadę do Malagi i ponownie będę się tam uczyć od najlepszych. Mało tego, mój mąż poważnie myśli, abyśmy się przeprowadzili do Malagi na stałe. Chce nawet wybudować w ogrodzie mini rampę. Mogłabym tam prowadzić zajęcia, założyć jakąś szkółkę wrotkarską. Na razie jednak obawiam się takiej totalnej przeprowadzki, więc trochę ten pomysł męża hamuję.

Dziękuję za rozmowę i wprowadzenie w świat wrotek.

Oceń publikację: + 1 + 34 - 1 - 4

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (1):
  • ~norton 2023-08-10
    20:02:10

    4 3

    Kim jest ?

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert Rybnik.com.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera Rybnik.com.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Jak zamierzasz spędzić wakacje 2024?





Oddanych głosów: 324