17-letni Kamil chciał zrobić dla rodziny grilla. Jest poważnie poparzony. Jego mama prosi o wsparcie

Kamil tak jak na młodego człowieka przystało – miał wiele marzeń, planów i pomysłów na swoje życie. Jak opisuje jego mama Izabela, zawsze uśmiechnięty, chętny do pomocy innym, radosny i dobry, ma wielu przyjaciół. Bardzo marzył o zrobieniu prawa jazdy.

Plany muszą zejść teraz na bok. Matka młodego człowieka opisuje w portalu pomagam.pl, że Kamil i jego rodzina doświadczyli najgorszego dnia w ich życiu. Stało się to dokładnie 1 maja tego roku.

W ciepły, wiosenny dzień Kamil chciał zrobić dla nas wszystkich grilla. Węgiel polał delikatnie podpałką, przyszedł podmuch wiatru i Kamilek dosłownie stanął w płomieniach. By się ratować, tarzał się po ziemi, by choć trochę złagodzić ten straszny ból, który odczuwał. Karetką na sygnale od razu został przewieziony do Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka, gdzie nie opuściłam go nawet na minutę. Cudowni lekarze, pielęgniarki i cały personel medyczny dba o nasze dziecko na najwyższym poziomie – opisuje pani Izabela.

Kamil ma poparzone 30% ciała. Najbardziej ucierpiała prawa ręka, klatka piersiowa i kark. Wciąż nie można mu wykonać przeszczepu, gdyż wyniki badań nie pozwalają na to, a także przy zmianach opatrunków traci za dużo krwi.

Nie wiadomo jak długo Kamil pozostanie w szpitalu, jednak niezbędna po wyjściu będzie rehabilitacja, która jest ogromnie droga. Z całego serca prosimy pomóżcie nam sprawić, by nasze dziecko mogło znowu normalnie żyć. Każdego dnia pęka nam serce, kiedy Kamil wraca ze zmian opatrunku na oddział i cierpi – wyznaje kobieta.

Apel pani Izabeli dotarł już do wielu mieszkańców Rybnika i regionu, którzy rzucili się do pomocy. Udało się zebrać prawie całą sumę (aktualnie, stan na 11:03 - 24 373 zł z 25 000 zł). Dopełnijmy szybko skarbonkę! Bierzmy też pod uwagę, że koszty leczenia mogą się zwiększyć. Każda dodatkowa złotówka jest więc ważna! Link do zrzutki TUTAJ.