zamknij

Wiadomości

Inne zdanie

2003-08-08, Autor: 
Poniżej publikujemy komentarz autorstwa Józefa Rękasa do artykułu pt. „Miejsce w strategii”, opublikowanego w tygodniku „Nowiny” z dnia 30.07.2003 roku.

Reklama

    Co jakiś czas na łamach prasy pojawia się Pan Andrzej Zygmunt ze swymi uzdrowicielskimi teoriami dotyczącymi rybnickiego sportu. Co prawda jest sezon wakacyjny w którym publikuje się przeróżne materiały, ale nie mogę przejść do porządku dziennego nad artykułem w tygodniku Nowiny „Miejsce w strategii”.
    Nie ujmując zasług P. Zygmunta w rozwoju koszykówki w naszym mieście czy regionie, chciałbym podzielić się swoimi uwagami dot. artykułu w "Nowinach". Może na początek chciałbym przypomnieć okres prosperity KS ROW Rybnik, gdzie P. Zygmunt balansował między koszykówką żeńską i męską osiadając od dobrych kilkunastu lat w męskim zespole zajmując się szkoleniem najmłodszych, gdyż jak sam mówił na wyższy stopień koszykówki się nie pcha. Męski zespół koszykówki w okresie wspomnianej prosperity dwukrotnie z pozyskaną armią najemną awansował do II ligi, ale zagrzał w niej miejsce tylko na chwilę. Złośliwi powiedzieliby, że to jest skuteczność szkolenia i to w okresie kiedy pieniędzy było pod dostatkiem. Zresztą magia II ligi w środowisku męskiej koszykówki dalej pozostała i co jakiś czas powraca, choć autor publikacji zaczyna tym razem skromniej- mówiąc o 30 tysiącach złotych na III ligę.
    Trzy lata temu P. Zygmunt pojawił się na szpaltach gazet ze swymi przemyśleniami w publikacjach „Gdzie jesteś rybnicki sporcie”. Geneza tych przemyśleń była wadliwa od podstaw - do własnych ocen poszczególnych dyscyplin sportu w Rybniku przyjął stan z ostatniego okresu dotowania sportu przez górnictwo, przemysł i państwo. Wiadomo przecież było, że na transformacji ustrojowej najbardziej ucierpiały te dyscypliny, które miały wysokie wyniki, a opierały się na zasadach finansowania sportu przez poprzedni ustrój. Tak było między innymi z lekkoatletyką, kiedy zabrakło pieniędzy na podstawową działalność, budynek sekcyjny był odcięty od wody i prądu, bieżnia była bez jakiejkolwiek konserwacji, a na murawie lekkoatletycznej trawa wyrastała powyżej kolan. Chciałbym nadmienić, że P. Zygmunt na początku lat 90-tych tkwił z koszykówką męską w starych zasadach finansowania sportu, jakie miały jeszcze kluby gwardyjskie i wojskowe. Pamiętam dyskusje telewizyjne w tym okresie na temat przyszłości sportu wyczynowego, gdzie miejsce dla przedstawicieli tych resortów były zazwyczaj puste. Również P. Zygmunt w tym okresie nie był aktywny w tworzeniu różnych wizji rybnickiego sportu, zaczęło się dopiero, gdy transformacja dotknęła również resortu gwardyjskiego. Naraz okazało się, że Rybnicki Młodzieżowy Klub Sportowy jest uprzywilejowany i znalazł się pod specjalną opieką miasta, a może to była strategia ówczesnych władz, tylko była ona nie do przyjęcia, gdyż nie było w niej koszykówki męskiej, tkwiącej jeszcze w strukturach gwardyjskich. W publikacjach z przed trzech lat P. Zygmunt do wiodących w Rybniku zaliczał żużel, koszykówkę, żeglarstwo, judo, szachy, sporty lotnicze, lekkoatletykę. Teraz usunął z niej sporty lotnicze i lekkoatletykę dodając piłkę nożną i piłkę siatkową.
   Oczywiście każda sekcja sportowa będzie chwaliła swoją działalność i dorabiała teorię do faktów, chciałbym zaznaczyć, że koszykówka jest dyscypliną zespołową i liczą się przede wszystkim sukcesy zespołu. W ostatnich latach z gier zespołowych największe sukcesy klubowe odnosiła w Rybniku siatkówka.
    Wydaje mi się, że publikacja ta jest początkiem dzielenia sekcji sportowych na bogatsze i biedniejsze, gdyż jak domniemam sekcje wiodące powinny mieć o wiele wyższy budżet niż pozostałe. Nie wiem dlaczego w niełasce u P. Zygmunta znalazła się lekka atletyka, która dla Rybnika w ostatnim 10 latach zdobyła 23 medale i obdzieliłaby kilka podstawowych „piątek” w koszykówce pomimo, że działa w trudnych warunkach finansowych z niedostateczną bazą treningową. W 2000 roku Pan Zygmunt tak pisał na temat lekkoatletyki, cytuję: „(...) lekkoatletyka jest dyscypliną sportu, która winna być uprawiana w każdym mieście, chociażby z dwóch względów: - olbrzymie walory zdrowotne tej dyscypliny, - jest potrzebna jako sport uzupełniający w prawie każdej innej dyscyplinie sportu”.
    Rybnicka lekkoatletyka opiera się co raz to nowym pomysłom lansowanym przez Pana Zygmunta, o czym świadczą wyniki młodych wychowanków sekcji LA RMKS Rybnik. Dla przykładu, w ostatnich dniach czerwca, Robert Bober zdobył w Zamościu tytuł Mistrza Polski Juniorów w rzucie oszczepem; w dniu 27.07.2003 w fińskim Tampere ten sam zawodnik zajął czwarte miejsce w Mistrzostwach Europy Juniorów ustępując jedynie reprezentantom gospodarzy. Wszystkich zainteresowanych rybnicką lekkoatletyką zapraszam na stronę internetową sekcji LA RMKS Rybnik: http://republika.pl/rmksrybnik_la. Można tam znaleźć historię lekkoatletyki w Rybniku oraz wyniki i osiągnięcia sportowe zawodników uprawiających „królową sportu” w naszym mieście.

Ze sportowym pozdrowieniem
Rękas Józef
Trener wolontariusz sekcji LA RMKS Rybnik

Przeczytaj komentowany artykuł:
http://www.nowiny.rybnik.pl/index.php?show=artykul&last=200332&id=2516
Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert Rybnik.com.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera Rybnik.com.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Jak zamierzasz spędzić wakacje 2024?





Oddanych głosów: 323