W poniedziałek (12 lutego) odbyła się kolejna rozprawa przeciwko byłemu posłowi PiS z Rybnika, Grzegorzowi J. Jednym z trzech oskarżonych w sprawie m.in. o korupcję, czy załatwianie stanowisk pracy w spółkach Skarbu Państwa. Proces zmierza ku końcowi, jednak podczas ostatniej rozprawy prokurator złożył wniosek o uznanie nowego dowodu. Czy rzuci to nowe światło na przebieg sprawy i wpłynie na wyrok? Obrońcy nie kryli zaskoczenia.
Cały czas trwa proces przeciwko byemu posłowi PiS z Rybnika. Na poprzedniej rozprawie miały być wygłoszone mowy końcowe, jednak zamiast tego Sąd postanowił powołać jeszcze jednego świadka. <<Były poseł z Rybnika nie usłyszał wyroku. Miały być mowy końcowe, a będzie przesłuchiwany jeszcze jeden świadek>>
Podczas rozprawy, która odbyła się 12 lutego w Sądzie Rejonowym w Rybniku, przesłuchiwany był ostatni świadek, po czym miały odbyć się mowy końcowe obrońców oraz prokuratora. Sprawy przybrały jednak zupełnie inny obrót.
Przed Sądem zeznawał świadek spokrewniony z jednym oskarżonym, który na wstępie wnioskował o wyłączenie jawności własnych zeznań. Prokurator wyraził sprzeciw, a sędzia Agnieszka Bierza, po rozpatrzeniu, odrzuciła wniosek, argumentując m.in. że dziennikarze obecni na sali rozpraw nie będą mieli krępującego wpływu na zeznania świadka.
41-letni świadek odmówił zeznawania w zakresie dotyczącym jednego z oskarżonych, powołując się na bliskie pokrewieństwo - jest bratem jednego z zasiadających na ławie oskarżonych. Co do samego Grzegorza J. świadek potwierdził, że zna oskarżonego od około 20 lat, a ich relację określił jako koleżeńską.
- Grzegorza znam od 20 lat i jak to z kolegą, spotykamy się sporadycznie. Spotkania te mają charakter towarzyski — zeznał.
Przesłuchiwany potwierdził, że jest od 2017 roku zatrudniony na wysokim stanowisku z jednej ze spółek córek należącej do grupy Spółek Skarbu Państwa. Jak podkreślił, stanowisko otrzymał w jego opinii bez pomocy byłego posła.
- Planowałem zmienić pracę i kolega pracujący wówczas w spółce powiedział, że mają wakat. Złożyłem CV, później zostałem zaproszony na spotkanie rady nadzorczej spółki, a później otrzymałem informację, że mnie wybrali. Nigdy nie prosiłem Grzegorza J. o pomoc i nie rozmawiałem z nim na temat pracy w spółce — mówił świadek.
Jak podkreślał kilkukrotnie przed Sądem, nie posiada wiedzy, ani nie zna osób, które zawdzięczają stanowisko pracy oskarżonemu. Mężczyzna przyznał, że zarówno z byłym posłem, jak i z innymi świadkami w sprawie widuje się na meczach piłkarskich rozgrywanych w Rybniku.
- Nigdy podczas meczów nie widziałem, aby ktokolwiek przekazywał komukolwiek korzyści majątkowe — zeznał.
Obrońca, dopytując świadka, co może powiedzieć o Grzegorzu J., usłyszał od mężczyzny, że jest on w jego ocenie dobrym i pomocnym człowiekiem.
- Jest on osobą dobrą i przychylną. Wiem, że mógłbym się zwrócić do niego z problemem, prosząc o pomoc. Jako poseł, z tego, co słyszałem od osób z Rybnika, był posłem pomocnym — zeznawał mężczyzna.
Kiedy wydawało się, że rozprawa zmierza do końca i zebrani dziennikarze oraz Sąd będą mogli wysłuchać mowy końcowe stron, prokurator w osobie Tomasza Stelmaszyka złożył wniosek o przeprowadzenie dowodu z kontroli operacyjnej dotyczącej podsłuchu rozmów przeprowadzanych z numeru telefonu należącego do jednego z głównych świadków, a które były dowodem w innej sprawie.
- Wnoszę o dopuszczenie dowodu w postaci nagrań rozmów do sprawy. Dowody te i zapisy nagrań pozwolą na wszechstronny i merytoryczny pogląd na sprawę i pozwolą na jej merytoryczne rozstrzygnięcie — argumentował prokurator.
Sąd potwierdził, że rozmowy telefoniczne wskazanego świadka były dowodem w innym procesie, a zgromadzony materiał dowodowy był za zgodą sądu w Warszawie.
Jak dodał poza salą rozpraw prokurator Tomasz Stelmaszyk, nagrania te pokażą, jaką wiedzę ma świadek i czy jego zeznania w ocenie Sądu są wiarygodne.
- Wniosłem o dołączenie dowodu w sprawie i pozostawiam to do oceny Sądu, co z tym materiałem postanowi zrobić. Moim zadaniem jest ujawnienie wszystkich dowodów, które są związane ze sprawą — mówił.
Obrońcy wyraźnie byli zaskoczeni i niezadowoleni z takiego obrotu wydarzeń. Pojawiły się obiekcje co do terminu, w jakim prokurator postanowił wprowadzić nowy dowód w sprawie.
- Dlaczego prokurator nie ujawnił tego dowodu w toku postępowania, tylko teraz kiedy mamy kończyć sprawę? Dlaczego rozmowy innego świadka mają być ujawnione w tej sprawie? Jaki to ma związek? - dopytywali obrońcy.
Jeden z nich wnioskował o możliwość zapoznania się obrony oraz oskarżonych z materiałem w postaci nagrań, na co sędzia się zgodziła, odraczając sprawę do 27 marca. Wówczas Sąd podejmie decyzję o przychyleniu się lub odrzuceniu wniosku o dołączenie dowodu w sprawie przeciwko Grzegorzowi J.
Tagi: Grzegorz J, proces przeciwko byłemu posłowi PiS, rozprawa przeciwko Grzegorzowi J., CBA, polityk Rybnik, PiS Rybnik, korupcja, oskarżony Grzegorz J., Sąd Rejonowy Rybnik, świadkowie, rozprawa
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Magda Gessler ponownie na Śląsku. Restauracja w Świerklanach pod jej lupą
75092To była "gorąca linia" w Rybniku. Dosłownie! (zdjęcia)
29385Znaleziony w ostatniej chwili. W akcję zaangażowanych prawie 100 policjantów
25179Znany youtuber, Książulo był w Rybniku. Gdzie jadł? (wideo)
23581Rybnik: radiowozy na Placu Wolności. Zatrzymano kilka osób (aktualizacja)
21343Zbrojna grupa przestępcza rozbita! Rybnicka policja zatrzymała 17 osób
+126 / -2Rybnik: radiowozy na Placu Wolności. Zatrzymano kilka osób (aktualizacja)
+117 / -8Chaos komunikacyjny na węźle Żory/DW935 – czy istnieje skuteczne rozwiązanie? Zobaczcie ciekawe wideo youtubera
+116 / -9Zwija się, czy remontuje? Co się stało z drogerią znanej sieci na rynku?
+118 / -18Uszkodził opony na drodze. Miasto nie chce wypłacić odszkodowania
+109 / -10Sławomir Mentzen przyjedzie do Rybnika, by mówić o energetyce i gospodarce
27Radni mają pytania do prezydenta ws. nielegalnych imigrantów: czy i gdzie będą relokowani?
23Lenartowicz mówi o kłamstwach Wosia. Ten odpowiada: to decyzja PO
22Szymon Hołownia: "Prezydent ma działać, a nie być długopisem premiera". Kolejny kandydat na prezydenta RP w naszym regionie
20Dewastacja banerów wyborczych na rybnickim rynku
20Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera Rybnik.com.pl i napisz nam o tym!
Wyślij alert
~kurier 2024-02-12
16:46:49
Do niedawna duma rybnickiego PIS
~Maksymilian Popeć 2024-02-12
18:01:27
Każdy jeden z PiSu to osoba należąca do źle zorganizowanej grupy przestępczej, działającej identycznie jak każda mafia. Oni do tego kopiowali, toczka w toczkę, politykę putina, którą ten prowadził u siebie od 2003r. A na dokładkę działali jak agenci Putina i to nawet po wejściu zielonych ludzików do Ukrainy. Każdy z nich, co do jednego powinien mieć pasek na oczach...
~Rosthost 1 2024-02-12
18:26:07
Maksymilian Popeć -no tak skorą sądy są w rękach Bodnara i Tulei nie może być inaczej. Wszyscy obywatele co nie są za PO i Lewicą - "to osoba należąca do źle zorganizowanej grupy przestępczej, działającej identycznie jak każda mafia."
~master4k 2024-02-12
18:55:15
Panie Grzegorzu, do góry głowa. Nawet jak posadzą, to Adrian ułaskawi. Nie za takie grzechy ludzi z więzień wypuszczał.
~487tan 2024-02-12
21:10:55
Wpis został usunięty z powodu złamania regulaminu zamieszczania opinii.
~ 2024-02-12
23:10:23
Na miejscu Grzesia poszedłbym na współpracę. Koledzy z organizacji wystawili go na żer. To on ma być wobec nich lojalny ?
I raczej bym się tu pośpieszył . Bo wiedza którą posiada będzie w miarę wzrostu podaży tanieć
~Franek 7 2024-02-13
06:34:16
Pan prokurator chyba czuł, że dostanie gola i przegra ten proces, że na sam koniec próbuje takiej wrzutki z nagraniem z podsłuchów. Jak tak sobie śledzę postępy procesu to chyba żaden świadek nie obciążył oskarżonego więc musiał on coś zrobić. W cywilizowanych krajach takie numery by nie przeszły ale żyjemy w PL z kodeksem karnym dziesiątki razy zmienianym przez Ziobrę a sam kodeks pisany był w czasie głębokiego komunizmu. Oskarżony jako poseł sam za tym głosował bo się zgodził być pacynką Kaczyńskiego jak reszta jego kolegów. A po to wybieramy każdego posła indywidualnie żeby każdy poseł był niezależny i samodzielnie zgodnie z sumieniem głosować a nie zgodnie z SMS-em wysłanym z Nowogrodzkiej. To taki chichot historii i pewna nauczka.
~ka22 2024-02-13
08:51:34
Mogę nie lubić pisu, ale osobiście znam przypadek, kiedy Janik pomógł rybnickiej firmie w walce z durną decyzją rybnickiego magistratu ( jeszcze za Fudalego ) i zrobil to jako poseł, jawnie, w ramach prawa i całkowicie bezinteresownie. Znam tez przypadek, kiedy odmówił protekcji w sprawie awansu wysokiemu urzędnikowi.
Mam wrażenie, ze rzucono go na żer mediom ze wszystkimi tego konsekwencjami.
~Maksymilian Popeć 2024-02-13
12:56:34
@ka22 - Za pierwszych ich rządów w latach 2005-2007, nie była to jeszcze parta typowo faszystowska. Robili głupoty, łamali prawo, wybrali alkoholika na szefa służb CBA ale na swoją konserwatywną modłę, nie była na partia w 100% przeżarta złem. Wówczas byli w niej jeszcze ludzie, którzy wierzyli że robią coś dobrego dla Polski i Polaków. Od Smoleńska, Kaczyński, który dostał do głowy po tym, jak przyczynił się pośrednio do śmierci swojego brata, zaczął otaczać się tylko osobami z cechami psychopatycznymi oraz takimi, których hakami mógł szantażować. Co było i jest od 2015r to chyba jeszcze każdy widzi i pamięta.