Wicedyrektor II LO w Rybniku Ewelina Maj: szkoły muszą pracować stacjonarnie!

Kilka dni temu informowaliśmy Was o wynikach corocznego rankingu szkół średnich pisma branżowego „Perspektywy”. Ranking został sporządzony w oparciu o trzy kryteria: wyniki uczniów na maturze z przedmiotów obowiązkowych, wyniki uczniów z przedmiotów dodatkowych oraz sukcesy uczniów w konkursach oraz olimpiadach międzynarodowych i krajowych.

W rankingu spośród szkół naszego regionu najlepiej wypadło II Liceum Ogólnokształcące z Oddziałami Dwujęzycznymi im. Frycza Modrzewskiego w Rybniku. Mało tego, rybnickie liceum zajęło 3. miejsce w całym województwie śląskim.

Jaki jest przepis na sukces „Frycza”? O to pytał Wacław Wrana w programie „Dziękuję, nie słodzę” Ewelinę Maj – wicedyrektora II Liceum Ogólnokształcącego im. Frycza Modrzewskiego w Rybniku.

- Wysoka pozycja w rankingu to efekt ciężkiej, wytężonej pracy naszych uczniów i współpraca na wszystkich poziomach z gronem pedagogicznym. Mamy bardzo wykwalifikowaną i świetną kadrę pedagogiczną, która oddaje całe serce tej pracy. Do tego dochodzi dobra organizacja i planowanie nauki, tak, by efektowna nauka rozpoczynała się już od początku września – wylicza Ewelina Maj.

Dyrektor II LO przekonuje, że jej szkoła nie specjalizuje się tylko i wyłącznie - jak mówi obiegowa opinia - w przedmiotach ścisłych.

- Rzeczywiście mamy wiele sukcesów w obszarze przedmiotów ścisłych i przyrodniczych. Natomiast należy zaznaczyć, że przestrzeń do rozwoju znajdą u nas również uczniowie ukierunkowani humanistycznie. Ci uczniowie także osiągają sukcesy w konkursach i olimpiadach humanistycznych – przekonuje wicedyrektor II LO.

Wacław Wrana pytał też o zjawisko korepetycji, na które uczęszczają uczniowie. Zdaniem Eweliny Maj ciężko oszacować skalę tego zjawiska, bo brakuje dokładnych danych i informacji.

- Myślę, że beneficjentami korepetycji są różni uczniowie - zarówno ci, którzy mają kłopot z opanowaniem materiału, ale także ci, którzy chcą osiągać lepsze rezultaty w nauce, czy aplikować na renomowane uczelnie. Ale mogą być też tacy, którzy po prostu chcą się nauczyć czegoś więcej, czegoś czego akurat nie ma w ofercie danej szkoły – zauważa.

Podczas rozmowy pojawił się też wątek uchwalonej wczoraj nowelizacji Prawa oświatowego, tzw. „Lex Czarnek”. W myśl nowych przepisów kuratorzy będą mieli większy nadzór nad pracą szkół.

- Szkoła to żywy organizm. Tu się cały czas coś dzieje. Pojawiają się nagłe potrzeby wynikłe z aktualnej sytuacji. Jeśli w myśl nowego prawa będziemy musieli zgłaszać nowe inicjatywy 2 miesiące wcześniej, a kurator będzie miał miesiąc czasu na odpowiedź, to mam obawy jak organizacja takich zajęć będzie wyglądać – stwierdza Ewelina Maj.

Wacław Wrana chciał również wiedzieć, czy wicedyrektor II LO jest zwolenniczką obowiązkowych szczepień nauczycieli.

- Jestem za powszechnym szczepieniem obywateli poprzedzonym bardzo rzetelną, solidną kampanią informacyjną. Tego wydaje mi się dotąd trochę zabrakło. Jeśli chodzi o obowiązkowe szczepienia, to - moim zdaniem - trzeba się sugerować opiniami ekspertów w dziedzinie epidemiologii i słuchać ich rekomendacji (…) Edukacja i służba zdrowia to podstawowe filary życia społecznego. Ich organizacja z udziałem osób niezaszczepionych jest bardzo trudna. Mieliśmy okazję o tym się przekonać na przełomie listopada i grudnia, gdy uczniowie i nauczyciele byli seryjnie kierowani na kwarantannę. Mówiąc obrazowo: hipotetycznie jeden zakażony uczeń, który przebywa w szkole przez 8 lekcji może skierować na kwarantannę nawet ośmiu niezaszczepionych nauczycieli. W takich warunkach organizacja nauki w szkole jest po prostu niemożliwa – powiedziała Ewelina Maj.

Wicedyrektor Maj przyznała również, że pandemia i nauka zdalna wywarła bardzo negatywne piętno na psychice uczniów. Nauczyciele i pedagodzy obserwują u swoich podopiecznych objawy depresji, różnego rodzaju lęki i apatię. Szkoła próbuje jak tylko może otoczyć młodzież opieką psychologiczną. Zdaniem Eweliny Maj, żeby przerwać te negatywne trendy, uczniowie muszą na stałe wrócić do szkół.

- Musimy chodzić do szkoły i pracować stacjonarnie! - podsumowuje gość „Dziękuję, nie słodzę”.

Zobacz całą rozmowę Wacława Wrany z Eweliną Maj: