zamknij

Kultura, rozrywka i edukacja

Urodzinowy Zalew

2006-10-06, Autor: 
Na rynku ukazało się październikowe, urodzinowe wydanie miesięcznika "Zalew".

Reklama

 

Poniżej publikujemy słowo redaktor naczelnej – Katarzyny Dery oraz artykuł pt. „Myśli w kolorze czerwonego autobusu…” autorstwa Bożeny Andrzejewskiej.


Zalewanie nigdy nie było tak przyjemne...

A więc stało się, co widać stać się miało. Zalew Kultury obchodzi pierwsze urodziny i jak to bywa w tym wieku, już nie raczkuje tylko stoi prężnie na obu nogach. Wprawdzie rocznica już po cichu minęła, ale wierzę, że wytrawni czytelnicy pamiętają zerowy numer z czerwca ubiegłego roku. Termin obchodów rocznicy został przesunięty, bowiem czekamy na wielu studentów, którzy jeszcze szumnie powracają i powracać będą na łona uniwersytetów. Bogatsi o nowe doświadczenia i przepełnieni sentymentem będą zasilać, mamy nadzieję, szeregi entuzjastów naszej imprezy. Na jednej z ostatnich stron znajdziecie program wy-darzenia, który może ulec zmianie, co też często się zdarza przy planowaniu. Jednak w tym przypadku, zmiana może być jedynie na lepsze. Chętnych do przyłączenia się z programem nie brakuje, co naprawdę nas cieszy. Planujemy wiele niespodzianek, konkursów, prezentów. Nie zabraknie muzyki i innych sztuk audiowizualnych.


Jak świętować to hucznie i z pompą, dlatego też przedstawiony program zawiera wiele alternatyw, które, jak wiedzą czytelnicy, są wytyczną Magazynu. Będzie szybko, sprawnie i na temat. Bez ociągania i dłużyzn, bez chwili oddechu. Postaramy się wspólnie przygotować prawdziwie artystyczne wydarzenie i wierzymy, że możemy liczyć na pomoc w postaci Waszej obecności i Waszych znajomych. Pamiętajcie..., wszystkie spotkania podczas imprezy, podobnie jak nasze pisma, są bezpłatne. Jedynym wyjątkiem, jeżeli chodzi o wstęp, jest impreza gościnna w postaci spektaklu teatralnego, który zostanie zaprezentowany w szpitalu przy ulicy Gliwickiej. Owo przedsięwzięcie jest odpłatne ze względu na koszty związane z prawami autorskimi, ale myślę, że prawdziwych miłośników teatru nie zabraknie, bowiem jest to polska prapremiera, przygotowywana już od wielu miesięcy.


Impreza Zalewu jest głównie ukłonem w stronę czytelników oraz współpracowników, którzy w większości sumiennie, z miesiąca na miesiąc pracują bezpłatnie na rzecz Zalewu, łącząc to z codziennymi, nie zawsze łatwymi, obowiązkami Zapraszamy naszych sympatyków, przeciwników, niedowiarków, obojętnych oraz zaskoczonych, dalszym istnieniem Zalewu. Każda z tych grup jest zapewnia spora, ale nic nie stoi na przeszkodzie, żeby podczas naszego święta swoje poglądy na bieżąco zweryfikować. Dla jednych Zalew, dla drugich pismo Fundacji, a i są tacy, co nas Zlewem nazywają. Jednych i drugich, młodszych i starszych, serdecznie zapraszamy. Obecnie trwają ostanie rozmowy ze sponsorami, ofiarodawcami oraz z lokalnymi mediami, które będziemy prosić o pomoc w nagłośnieniu wydarzenia.


Pamiętajcie !!! Zalewanie nigdy nie będzie tak przyjemne... jak 14 października!!!


Do zobaczenia


Katarzyna Dera

Redaktor Naczelna Zalewu Kultury

 




Myśli w kolorze czerwonego autobusu

Uff… zdążyłam. Tym razem zdążyłam… wsiadam zasapana, co wcale nie znaczy, że siadam, wręcz przeciwnie – stoję, a najlepiej jak zawisłabym przy okienku wentylacyjnym albo w ogóle nie wsiadała, bo już pół autobusu przeszło się po moich butach. Bilet biegli skasować i tak kasowali, kasowali, kasowali…

Kasowali za ostatnie pieniądze, za pożyczone i za kradzione; ze złości, ze strachu, z przymusu lub na złość tym, co nie kasowali. Ci zaś, którzy nie kasowali, dzielili się na dwie grupy, jedni z miną pokerzysty nie budząc podejrzeń zerkali pogardliwie na tchórzliwych „kasowaczy” i byli dumni ze swej odwagi i męstwa, które przyczyniły się do tak bohaterskiego czynu. Druga zaś grupa w mniemaniu tych pierwszych nie zasługiwała nawet na miano gapowicza, na twarzy miała wypisane swoje przewinienie, adrenalina wyżerała jej oczy i w każdym z pasażerów upatrywała potencjalnego kontrolera PKM, który zaraz oznajmi całemu światu, że obywatel X okradł skarb państwa na 2,60 zł i przyczynił się tym samym do powstania dziury budżetowej, a niech tylko spróbuje uchylić się od zapłacenia drobnej grzywny, która i tak zresztą w całości nie zrekompensuje strat poniesionych przez państwo, to ujrzy swój zniekształcony portret pamięciowy w Kronice kryminalnej i wtedy to cała Polska, a nawet polonia amerykańska dowie się, dlaczego nie ma pieniędzy na nowe autostrady, edukację, fundusz zdrowia i dlaczego urzędnicy państwowi są zmuszeni przyjmować dary ludu, które ktoś kiedyś zupełnie bez powodu nazwał łapówką.

 

Jeśli jednak ściska człowiek w ręku bilet czerwony i może być spokojny o to, że nie przyczyni się do upadku trzeciej RP, to może spokojnie rozejrzeć się za mniej lub bardziej niewygodnym miejscem. Tu często spotyka człowieka wielki zawód, gdyż w godzinach szczytu zdobywcy autobusowych krzeseł świadomi swojego wyróżnienia, tak łatwo nie ustępują. Nie ustępują prawie nigdy, a tych, którzy rościliby sobie jakiekolwiek prawo do miejsca siedzącego, bardzo szybko sprowadzają na ziemię. Tak, jak tę kobietę w widocznej ciąży, która pod wpływem ich wymownych spojrzeń poczuła się winna swojej płodności, zrozumiała swój błąd i wysiadła na następnym przystanku. Ten dziadek koło niej to też dłużej nie zabawił, wysiadł dwa przystanki dalej i w ogóle to gorzko pożałował, że nie jest z czterdzieści lat młodszy, nie dość, żeby sobie posiedział to jeszcze oszczędziłby sobie tego wstydu przed młodymi, że pomyślał o miejscu… siedzącym. To jeszcze nic, ten to na szczęście tylko pomyślał, a ta z gipsem, bezczelna, że niby zejść. No, ludzie to mają tupet! Jak złamała, to niech teraz stoi, a nie jeszcze ktoś za nią będzie stał. Zdrowy jest młody, to czemu ma sobie nie posiedzieć, skończy lat pięćdziesiąt, to się swoje nastoi.

Najlepiej to w ogóle nie patrzeć nawet na takich, jeszcze potem człowiek jakieś wyrzuty sumienia będzie miał albo coś, a od tego to już tylko krok, żeby wstał i ustąpił… słabeusz. I tacy się zdarzali to potem stali sobie tak do usranej śmierci za innych, bo jak już się wymięknie i ustąpi, to nie ma odwrotu, stoisz. Teraz to jedynie możesz wysiąść, poczłapać sobie do domu i pooglądać telewizję, a i tam w końcu Majewski powie ci, że MAMY CIĘ…

 

A MAJĄ CIĘ… ci wszyscy, co jadą dalej i gapią się przez te zamazane szyby, a zamazane tylko dlatego, że Kaśka kocha Tomka i z tej okazji postanowiła obsmarować cały autobus. Antydzieło dokończył zuchwały czterolatek, który swoje brudne łapki poodbijał w miejscach, które pominęła Kaśka. Matka przełożyła go przez kolano, wcisnęła w rozkrzyczaną buzię lizaka i był spokój. Jednak nie wszystkim lizak wystarcza, żeby zamknąć buzię. Jak temu tam, co to siedzi cztery rzędy dalej od ojca… i po co to, i tak widać, że rodzina. Te same orle nosy, skrzywione wargi i nawet oczy te same, tylko te jedne jakby już bardziej zużyte, przepatrzone. Tak samo zużyte jak tej kobiety, która wiezie w reklamówce z „Plusa” nie tylko ten proszek z promocji, ale i niespełnione marzenia, niedokończone studia i dziesięć par skarpet pakowane razem.

 

I tak przemycają ludzie ze sobą na gapę poukrywane pod płaszczami zranione serca, blizny pooperacyjne, nieczyste sumienie, gdzieś za uchem niedawno usłyszany dowcip, plotkę na sąsiadkę z naprzeciwka. Oczy spuchnięte od tłumienia łez i policzki nadęte od niewypowiedzianych słów. I dziennie jedzie człowiek z kilogramami emocji stłumionych na sześciu metrach kwadratowych. Wysiada. Czasem zostawi jakiś problem nierozwiązany lub zapomni zabrać ze sobą uśmiechu, ale przyjdą następni, uśmiechną się za niego, a problem… może rozwiążą albo nawet nie zauważą, bo będą kasować bilety. Będą kasować, kasować, kasować…

 

Bożena Andrzejewska

[email protected]

 

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert Rybnik.com.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera Rybnik.com.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Jesteś za powstaniem legalnego toru do driftu w Rybniku?




Oddanych głosów: 5497