Poniżej publikujemy słowo redaktor naczelnej – Katarzyny Dery oraz artykuł pt. „Myśli w kolorze czerwonego autobusu…” autorstwa Bożeny Andrzejewskiej.
Zalewanie nigdy nie było tak przyjemne...
A więc stało się, co widać stać się miało. Zalew Kultury obchodzi pierwsze urodziny i jak to bywa w tym wieku, już nie raczkuje tylko stoi prężnie na obu nogach. Wprawdzie rocznica już po cichu minęła, ale wierzę, że wytrawni czytelnicy pamiętają zerowy numer z czerwca ubiegłego roku. Termin obchodów rocznicy został przesunięty, bowiem czekamy na wielu studentów, którzy jeszcze szumnie powracają i powracać będą na łona uniwersytetów. Bogatsi o nowe doświadczenia i przepełnieni sentymentem będą zasilać, mamy nadzieję, szeregi entuzjastów naszej imprezy. Na jednej z ostatnich stron znajdziecie program wy-darzenia, który może ulec zmianie, co też często się zdarza przy planowaniu. Jednak w tym przypadku, zmiana może być jedynie na lepsze. Chętnych do przyłączenia się z programem nie brakuje, co naprawdę nas cieszy. Planujemy wiele niespodzianek, konkursów, prezentów. Nie zabraknie muzyki i innych sztuk audiowizualnych.
Jak świętować to hucznie i z pompą, dlatego też przedstawiony program zawiera wiele alternatyw, które, jak wiedzą czytelnicy, są wytyczną Magazynu. Będzie szybko, sprawnie i na temat. Bez ociągania i dłużyzn, bez chwili oddechu. Postaramy się wspólnie przygotować prawdziwie artystyczne wydarzenie i wierzymy, że możemy liczyć na pomoc w postaci Waszej obecności i Waszych znajomych. Pamiętajcie..., wszystkie spotkania podczas imprezy, podobnie jak nasze pisma, są bezpłatne. Jedynym wyjątkiem, jeżeli chodzi o wstęp, jest impreza gościnna w postaci spektaklu teatralnego, który zostanie zaprezentowany w szpitalu przy ulicy Gliwickiej. Owo przedsięwzięcie jest odpłatne ze względu na koszty związane z prawami autorskimi, ale myślę, że prawdziwych miłośników teatru nie zabraknie, bowiem jest to polska prapremiera, przygotowywana już od wielu miesięcy.
Impreza Zalewu jest głównie ukłonem w stronę czytelników oraz współpracowników, którzy w większości sumiennie, z miesiąca na miesiąc pracują bezpłatnie na rzecz Zalewu, łącząc to z codziennymi, nie zawsze łatwymi, obowiązkami Zapraszamy naszych sympatyków, przeciwników, niedowiarków, obojętnych oraz zaskoczonych, dalszym istnieniem Zalewu. Każda z tych grup jest zapewnia spora, ale nic nie stoi na przeszkodzie, żeby podczas naszego święta swoje poglądy na bieżąco zweryfikować. Dla jednych Zalew, dla drugich pismo Fundacji, a i są tacy, co nas Zlewem nazywają. Jednych i drugich, młodszych i starszych, serdecznie zapraszamy. Obecnie trwają ostanie rozmowy ze sponsorami, ofiarodawcami oraz z lokalnymi mediami, które będziemy prosić o pomoc w nagłośnieniu wydarzenia.
Pamiętajcie !!! Zalewanie nigdy nie będzie tak przyjemne... jak 14 października!!!
Do zobaczenia
Katarzyna Dera
Redaktor Naczelna Zalewu Kultury
Myśli w kolorze czerwonego autobusu…
Uff… zdążyłam. Tym razem zdążyłam… wsiadam zasapana, co wcale nie znaczy, że siadam, wręcz przeciwnie – stoję, a najlepiej jak zawisłabym przy okienku wentylacyjnym albo w ogóle nie wsiadała, bo już pół autobusu przeszło się po moich butach. Bilet biegli skasować i tak kasowali, kasowali, kasowali…
Kasowali za ostatnie pieniądze, za pożyczone i za kradzione; ze złości, ze strachu, z przymusu lub na złość tym, co nie kasowali. Ci zaś, którzy nie kasowali, dzielili się na dwie grupy, jedni z miną pokerzysty nie budząc podejrzeń zerkali pogardliwie na tchórzliwych „kasowaczy” i byli dumni ze swej odwagi i męstwa, które przyczyniły się do tak bohaterskiego czynu. Druga zaś grupa w mniemaniu tych pierwszych nie zasługiwała nawet na miano gapowicza, na twarzy miała wypisane swoje przewinienie, adrenalina wyżerała jej oczy i w każdym z pasażerów upatrywała potencjalnego kontrolera PKM, który zaraz oznajmi całemu światu, że obywatel X okradł skarb państwa na 2,60 zł i przyczynił się tym samym do powstania dziury budżetowej, a niech tylko spróbuje uchylić się od zapłacenia drobnej grzywny, która i tak zresztą w całości nie zrekompensuje strat poniesionych przez państwo, to ujrzy swój zniekształcony portret pamięciowy w Kronice kryminalnej i wtedy to cała Polska, a nawet polonia amerykańska dowie się, dlaczego nie ma pieniędzy na nowe autostrady, edukację, fundusz zdrowia i dlaczego urzędnicy państwowi są zmuszeni przyjmować dary ludu, które ktoś kiedyś zupełnie bez powodu nazwał łapówką.
Jeśli jednak ściska człowiek w ręku bilet czerwony i może być spokojny o to, że nie przyczyni się do upadku trzeciej RP, to może spokojnie rozejrzeć się za mniej lub bardziej niewygodnym miejscem. Tu często spotyka człowieka wielki zawód, gdyż w godzinach szczytu zdobywcy autobusowych krzeseł świadomi swojego wyróżnienia, tak łatwo nie ustępują. Nie ustępują prawie nigdy, a tych, którzy rościliby sobie jakiekolwiek prawo do miejsca siedzącego, bardzo szybko sprowadzają na ziemię. Tak, jak tę kobietę w widocznej ciąży, która pod wpływem ich wymownych spojrzeń poczuła się winna swojej płodności, zrozumiała swój błąd i wysiadła na następnym przystanku. Ten dziadek koło niej to też dłużej nie zabawił, wysiadł dwa przystanki dalej i w ogóle to gorzko pożałował, że nie jest z czterdzieści lat młodszy, nie dość, żeby sobie posiedział to jeszcze oszczędziłby sobie tego wstydu przed młodymi, że pomyślał o miejscu… siedzącym. To jeszcze nic, ten to na szczęście tylko pomyślał, a ta z gipsem, bezczelna, że niby zejść. No, ludzie to mają tupet! Jak złamała, to niech teraz stoi, a nie jeszcze ktoś za nią będzie stał. Zdrowy jest młody, to czemu ma sobie nie posiedzieć, skończy lat pięćdziesiąt, to się swoje nastoi.
Najlepiej to w ogóle nie patrzeć nawet na takich, jeszcze potem człowiek jakieś wyrzuty sumienia będzie miał albo coś, a od tego to już tylko krok, żeby wstał i ustąpił… słabeusz. I tacy się zdarzali to potem stali sobie tak do usranej śmierci za innych, bo jak już się wymięknie i ustąpi, to nie ma odwrotu, stoisz. Teraz to jedynie możesz wysiąść, poczłapać sobie do domu i pooglądać telewizję, a i tam w końcu Majewski powie ci, że MAMY CIĘ…
A MAJĄ CIĘ… ci wszyscy, co jadą dalej i gapią się przez te zamazane szyby, a zamazane tylko dlatego, że Kaśka kocha Tomka i z tej okazji postanowiła obsmarować cały autobus. Antydzieło dokończył zuchwały czterolatek, który swoje brudne łapki poodbijał w miejscach, które pominęła Kaśka. Matka przełożyła go przez kolano, wcisnęła w rozkrzyczaną buzię lizaka i był spokój. Jednak nie wszystkim lizak wystarcza, żeby zamknąć buzię. Jak temu tam, co to siedzi cztery rzędy dalej od ojca… i po co to, i tak widać, że rodzina. Te same orle nosy, skrzywione wargi i nawet oczy te same, tylko te jedne jakby już bardziej zużyte, przepatrzone. Tak samo zużyte jak tej kobiety, która wiezie w reklamówce z „Plusa” nie tylko ten proszek z promocji, ale i niespełnione marzenia, niedokończone studia i dziesięć par skarpet pakowane razem.
I tak przemycają ludzie ze sobą na gapę poukrywane pod płaszczami zranione serca, blizny pooperacyjne, nieczyste sumienie, gdzieś za uchem niedawno usłyszany dowcip, plotkę na sąsiadkę z naprzeciwka. Oczy spuchnięte od tłumienia łez i policzki nadęte od niewypowiedzianych słów. I dziennie jedzie człowiek z kilogramami emocji stłumionych na sześciu metrach kwadratowych. Wysiada. Czasem zostawi jakiś problem nierozwiązany lub zapomni zabrać ze sobą uśmiechu, ale przyjdą następni, uśmiechną się za niego, a problem… może rozwiążą albo nawet nie zauważą, bo będą kasować bilety. Będą kasować, kasować, kasować…
Bożena Andrzejewska
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Miała być Wyższa Szkoła Medyczna, będzie prywatna uczelnia. Akademia Śląska otwiera filię na kampusie
17781Międzynarodowy Dzień Kostki Rubika. Mistrz z Rybnika pokazał, jak szybko ją układa! (wideo)
8647Marcin Nowakowski i Kuba Badach w inoWino (zdjęcia)
4655Nocna Orkiestra Eksperymentalna i jej Space Night Show w Teatrze Ziemi Rybnickiej (zdjęcia)
2720DKF Ekran Rybnik: repertuar na maj 2024
1164Piękna jejkowiczanka w półfinale Miss Polski. Mieszkańcy kibicują Sarze Stempce
+94 / -27Międzynarodowy Dzień Kostki Rubika. Mistrz z Rybnika pokazał, jak szybko ją układa! (wideo)
+28 / -2Marcin Nowakowski i Kuba Badach w inoWino (zdjęcia)
+7 / -0Wystawa fotografii „Entropia Obrazu” oraz premiera książki fotograficznej
+4 / -068. Vinyl Swap i 11. Kiermasz Książek Przeczytanych w Rybniku
+2 / -0Miała być Wyższa Szkoła Medyczna, będzie prywatna uczelnia. Akademia Śląska otwiera filię na kampusie
22DKF Ekran Rybnik: repertuar na maj 2024
0Marcin Nowakowski i Kuba Badach w inoWino (zdjęcia)
0Międzynarodowy Dzień Kostki Rubika. Mistrz z Rybnika pokazał, jak szybko ją układa! (wideo)
0Nocna Orkiestra Eksperymentalna i jej Space Night Show w Teatrze Ziemi Rybnickiej (zdjęcia)
0Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera Rybnik.com.pl i napisz nam o tym!
Wyślij alert