Tegorocznym tajnym jurorem na Rybnickiej Jesieni Kabaretowej Ryjek była legenda polskiej sceny – Tadeusz Drozda. Mieliśmy okazję porozmawiać z satyrykiem po ogłoszeniu wyników konkursu. Jak to się stało, że został tajnym jurorem, jak ocenia poziom festiwalu? Jak w PRL-u radzono sobie z cenzurą? Komik odpowiada z charakterystycznym dla siebie luzem i humorem. Możecie być nawet zaskoczeni!
Redakcja: w jaki sposób został pan tajnym jurorem na tegorocznym Ryjku?
Tadeusz Drozda: nie wiem, trochę to nie ode mnie zależało. Gdyby mnie ktoś zapytał, czy przewidywałem, że zostanę tajnym jurorem, odpowiedziałbym, że nigdy. Po pierwsze nie wiedziałem, że jest taka funkcja, po drugie kiedyś obiło mi się o uszy, że taki Ryjek jest, ale nigdy nie byłem na nim, ani nie miałem pojęcia, że jest.
Kiedy przyjechałem do Rybnika, byłem zdumiony i zachwycony, że ludzie tak pracują. Jednak muszę się bić w pierś, bo jak wymyśliłem jakiś dobry skecz, to jeździłem z nim po Polsce kilka lat.
Jak pan ocenia poziom tego festiwalu? Na jakiej podstawie podjął pan swoją decyzję?
Przyznam, że byłem zszokowany, bo jestem z innych czasów. Niektórych słów nie używam, bo mnie irytują na estradzie. Słowa uważane za „niesalonowe” padały tu bardzo często z ust mężczyzn, jak i kobiet. Po jakimś czasie się przyzwyczaiłem do tej formy kabaretów, bo tak naprawdę prywatnie też takich słów używam.
Było również wiele dowcipnych tekstów oraz fajnych tematów. To jest trudne, kiedy sześć grup kabaretowych robi skecze na jeden temat. Jest przecież strach, czy ktoś inny nie wpadł na ten sam pomysł co ja.
Miałem kiedyś podobną sytuację, kiedy występowałem w kabarecie w warszawskim Bristolu. Kiedy koledzy stali przed publicznością, inni siedzieli w garderobie i opowiadali sobie kawały. Nie mieliśmy pojęcia, kto co mówi na scenie. Zdarzało się tak, że kolega opowiadał praktycznie ten sam monolog co jego poprzednik. Na początku ludzie myśleli, że to taka forma żartu. Jak orientowali się, że jednak nie, to byli zmieszani.
Tutaj – na Ryjku - widać ogromną pracę pomysłowość i naprawdę jestem zdumiony tym, co zobaczyłem, bo dawno nie miałem kontaktu z ludźmi robiącymi imprezy kabaretowe. Kabarety od czasu do czasu oglądam w Polsacie.
Wspomniał pan o Polsacie, tymczasem tutaj kabareciarze mają żal do tej stacji, że próbuje ich w jakiś sposób uciąć. Jak pan to skomentuje?
Jestem związany z Polsatem tylko tym, że 30 parę lat temu słowo „Polsat” wymyślił Tadeusz Drozda. Mówiłem do Zygmunta Solorza, żeby otworzył telewizję, pokazał pierwszy zarys programu. Potem już ja ich olałem, a oni mnie. Solorz jest facetem, którego znałem kiedyś bardzo blisko. Teraz on z takimi jak ja nie utrzymuje kontaktu.
Przypuszczam, że on w ogóle nie wiedział o tym, co się dzieje. Ma tam ludzi od tego. Oczywiście, ktoś głupio pomyślał i dał w dzień wyborów w ramówkę program kabaretowy, gdzie wiadome było, że oni będą walili w PiS jak w bęben, a była cisza wyborcza. Trzeba było to przewidzieć wcześniej.
Polsat nie może nie puścić trzech zaległych odcinków programu (Kabaret na żywo – red.).
Byłem zresztą zaproszony w jednym z nich jako gość i mówiłem swój monolog. Wtedy pierwszy raz zobaczyłem tak ogromną produkcję kabaretową. Pewnie koszt produkcji wynosi tyle, co jeden film fabularny. Tego typu stacje nie przejmują się takimi rzeczami, bo ważne są pieniądze, które zostały wydane. Dlatego nie wierzę, że oni tego kiedyś nie puszczą. Nie ma takiej możliwości. Może właściciel chce zobaczyć, co to będzie, kiedy opozycyjna koalicja dojdzie do władzy i jakie będą gusta? Uknułem teorię, że wszelkie rządy, które padały przez ostatnie 15 lat, obalał Robert Górski (z Kabaretu Moralnego Niepokoju – red.). Może ktoś się czegoś obawiał? Nigdy kabaret nie miał się tak dobrze, jak teraz. Włączę telewizor i co drugi program jest kabaretem, nie można powiedzieć, że ktoś gnębi ten kabaret. O coś innego tu chodzi.
Na pewno będzie musiała obudzić się telewizja publiczna. Najprostszą rzeczą pewnej odnowy byłoby robienie kabaretów w formie publicznej. Wróżę, że miną 2 miesiące i coś więcej będziemy wiedzieli.
Jak w PRL-u radzono sobie z cenzurą?
Być może to będzie zaskakujące, co powiem, ale cenzura w PRL-u była umowna. Tak naprawdę rzadko kiedy było coś cenzurowane, a jeżeli już nawet to ktoś mógł panu wyrzucić tekst, puentę, zwrotkę. Ta cenzura jest trochę legendą, że utrudniała nam życie. Nie pamiętam, by któregoś artystę aresztowano, czy zamknięto. Traktowano nas jak niegroźnych idiotów, tak jak mnie.
Za tzw. demokracji zaczęto wyrzucać ludzi. Mnie z telewizji wyrzucił prezes Wildstein. Nie pytał, wystarczył jeden telefon, że jest taki Drozda i mnie wypieprzyli. Nikt nie powiedział „przepraszam”. To samo uważała Olga Lipińska: dzisiaj są inne czasy. Nie ma cenzury, ale wywala się człowieka i po problemie. Teraz są cenzury na ludzi i kończy się problem.
Za komuny występował przecież taki Młynarski, był Pietrzak. Oni (władza – red.) traktowali nas jak Górskiego teraz w Polsacie.
Dziękuję za rozmowę.
Tagi: Tadeusz Drozda, Ryjek, tajny juror, cenzura, PRL, Polsat, kabaret, Rybnicka Jesień Kabaretowa, humor
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Wypadek w kopalni Chwałowice. Po rannego górnika przyleciał śmigłowiec LPR
44378Można wnioskować o 45 tys. zł na wymianę pieca. Kolejki nie ma
42040Policja i niebieski parawan przy Gliwickiej. Doszło do tragedii
38497Sport był jego pasją. Zmarł Ksawery Fojcik – nauczyciel i działacz sportowy
37916Zmarł dr Eryk Kwapuliński – najstarszy praktykujący lekarz w Rybniku
29454Zmarł dr Eryk Kwapuliński – najstarszy praktykujący lekarz w Rybniku
+320 / -19Koleje Śląskie uruchomią codzienne połączenia Rybnik-Gliwice - od 9 czerwca!
+187 / -2Rak wątroby u 12-latka. Filip z Jejkowic potrzebuje pomocy
+154 / -4Sport był jego pasją. Zmarł Ksawery Fojcik – nauczyciel i działacz sportowy
+142 / -10Wypadek w kopalni Chwałowice. Po rannego górnika przyleciał śmigłowiec LPR
+145 / -20Komisarz wyborczy: T. Pruszczyński zrzekł się mandatu radnego Rybnika. „Decyzję podejmę po II turze”
37Historyczna chwila. Sejm za śląskim jako językiem regionalnym
28Szczepan Twardoch kontra Maciej Kopiec. Poszło o Łukasza Kohuta. Pisarz doczekał się odpowiedzi europosła
26Koleje Śląskie uruchomią codzienne połączenia Rybnik-Gliwice - od 9 czerwca!
25"Nie jestem przeciwnikiem walki o czyste powietrze". A. Sączek twierdzi, że jego piec spełnia normy ustawy
23Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera Rybnik.com.pl i napisz nam o tym!
Wyślij alert
~ 2023-11-20
14:25:22
To co, kiedy będzie kabaret z nowo wybranymi niemieckimi socjalistami w TVN i Polsacie.
Nie mogę się doczekać jak będą ich "*****", na pewno teraz to będzie dużo godzin kabaretu o Tusku...
Pamiętam Pana Drozdę z TV, nie było ani smiesznie, ani profesjonalnie. Tylko ziało nudą.
~Julka 02 2023-11-20
14:43:02
Polsat w przeciwieństwie do TVP i TVN stał się telewizją najbardziej obiektywną dla ludzi myślących nie ulegających tępej propagandzie. Niestety przez ostatnie kilka lat te niby " Kabarety" nie miały nic do zaoferowania dla widzów Polsatu i wpisały się w ruchy " Inteligencji" spod ***** *** i Wy%€*&@!ć nie myśląc, że są śmieszni, niestety, może i są, ale do kilku procentów widzów.
~ptfjshxxopjrzsy 2023-11-20
17:59:49
Wpis został usunięty z powodu złamania regulaminu zamieszczania opinii.
~Dintojra 2023-11-21
18:28:32
"Pamiętam Pana Drozdę z TV, nie było ani smiesznie, ani profesjonalnie. Tylko ziało nudą."
...no tak, to nie to samo co błyskotliwe teksty Pietrzaka czy Wolskiego co nie ?
"Polsat w przeciwieństwie do TVP i TVN stał się telewizją najbardziej obiektywną dla ludzi myślących nie ulegających tępej propagandzie."
Wychodzi na to, że nie jesteś osobą zbytnio myślącą :) Solorz to konformista, który patrzy gdzie będzie większy zysk, druga sprawa czy nie mają na nie haków odnośnie domniemanej współpracy z SB.
Poza tym szybko zlikwidował Superstację, bo ta w osobach Elizy Michalik czy Kuby Wątłego lubiła przywalić każdej opcji politycznej jeśli ta zrobiła coś głupiego czy niezgodnego z prawem.