Powrót gońców

       Osoby te zostały wytypowane przez Powiatowy Urząd Pracy i zatrudnione przez UM jako pracownicy interwencyjni. Gońcy zarabiają 900 zł brutto, z czego połowa tej kwoty dofinansowana będzie przez pół roku przez Urząd Pracy.
       Pomysł zatrudnienia gońców zrodził się z faktu bardzo dużej ilości wysyłanych przez urząd pism (rocznie przeszło 70 tysięcy na teren Rybnika oraz dodatkowo ponad 20 tysięcy wymiarów podatków). Nie bez znaczenia były również rosnące koszty opłat pocztowych. Zgodnie z przepisami prawa zdecydowana większość pism wysyłana przez  Urząd Miasta to listy polecone za potwierdzeniem odbioru. Przesyłka taka kosztuje minimum 5 zł. W ubiegłym miesiącu "miejscy listonosze" roznieśli 5.582 przesyłki. Koszt ich pracy wyniósł 10 tysięcy złotych. Gdyby korespondencję tę wysłać za pośrednictwem poczty, to kosztowałoby to ponad 27 tysięcy złotych. W  ten sposób tylko w styczniu UM zaoszczędził 17 tys. zł.
        W lutym, poza roznoszeniem korespondencji, gońcy rozniosą także przeszło 20 tysięcy decyzji podatkowych. 
        Gońcy zostali przeszkoleni z zakresu odpowiednich przepisów prawa związanych z doręczaniem korespondencji, a także zaopatrzeni w legitymację, torbę, latarkę, plan miasta oraz autobusowy bilet miesięczny. Każdy z nich obsługuje średnio trzy dzielnice. Ze względu na popołudniowe godziny pracy gońców (adresatów łatwiej zastać w domach), w zdecydowanej większości przypadków pismo już w dniu wysłania trafia do adresata.