Postęp, jaki ma ostatnio miejsce w świecie technologii, informatyki i robotyki jest wręcz niewyobrażalny. To, co kiedyś było określane mianem „science fiction” i bardziej kojarzyło się z wyobraźnią, czymś bardzo odległym, albo niemożliwym do stworzenia, dzisiaj jest już częścią rzeczywistości. Niegdyś z zapartym tchem oglądaliśmy filmy typu „Terminator”, a dzisiaj nikogo nie dziwi już fakt, że rosyjski naukowiec stworzył swojego własnego terminatora za pomocą drukarki 3D. Co więcej, jego robot rozmawia po rosyjsku (jest ponoć bardzo gadatliwy), rusza głową i potrafi uczyć się nowych umiejętności.
Gdzie zatem leży cienka granica między robotem a człowiekiem? Jak będzie wyglądał świat za sto lat? Czy mamy się czego obawiać? Poniżej znajdziecie mnóstwo ciekawostek, najnowszych odkryć i nowinek ze świata robotyki.
Nie ma rzeczy niemożliwych?
Dla każdego określenie „niemożliwe”, albo „niewykonalne” oznacza coś innego. Jedni nie potrafią nawet wyobrazić sobie, że kiedykolwiek wygrają w Lotto albo poprawnie wytypują wyniki EuroJackpot. Dla innych źródłem obaw są informacje dotyczące kolonizacji Marsa (która rzekomo ma rozpocząć się w ciągu najbliższych 50 lat). Jeszcze innych przeraża każda nowinka dotycząca stworzenia coraz to „inteligentniejszych” robotów humanoidalnych. Czy zwyczajnie „naoglądaliśmy się” zbyt dużo filmów, w których roboty przejmują ziemię i niszczą ludzkość, czy może – faktycznie – istnieje ryzyko, że ten cały postęp technologiczny wymknie nam się spod kontroli?
Organizmy cybernetyczne
O dzisiejszych robotach mówi się, że są to „organizmy cybernetyczne”, a nie jedynie bezduszne maszyny, sterowane przyciskiem „on/off”. Czy jednak można spodziewać się, że humanoidy zastąpią żywych ludzi?
Coraz częściej mówi się o tym, że na świecie przybywa osób starszych i samotnych. W większości krajów z roku na rok zawiera się coraz mniej małżeństw, a te istniejące często kończą się rozwodem. Równolegle wydłuża się długość naszego życia (między innymi dzięki postępom w medycynie), co w efekcie daje niezbyt optymistyczne prognozy dotyczące życia społecznego za kilkadziesiąt lat. Naukowcy twierdzą, że roboty przyszłości będą odpowiedzią na wiele potrzeb takich samotnych osób. Nie tylko podadzą im przysłowiową szklankę wody, ale także przypomną o wzięciu leków o odpowiedniej godzinie, a także rozbawią. Ryszard Tadeusiewicz z AGH twierdzi, że robot przyszłości będzie także takim domowym towarzyszem, albo wręcz „klaunem”, który będzie w stanie poprawić nam nastrój.
Czy scenariusz filmu „Ghost in the Shell” może się ziścić?
Tytuł „Ghost in the Shell” stosunkowo nowego filmu (2016) ze Scarlett Johansson w roli głównej w dosłownym tłumaczeniu na polski oznacza coś w stylu „duch w skorupie” albo „dusza w skorupie”. O tym też jest fabuła filmu. Główna bohaterka jest cyborgiem, połączeniem człowieka z robotem. Jej „narodziny” zaczynają się w momencie, gdy żywy mózg kobiety zostaje połączony z syntetycznym ciałem. Przy czym wiemy, że są to tak naprawdę jej drugie narodziny, bowiem kobieta wcześniej żyła jako człowiek, w stu procentach z krwi i kości.
Film „Ghost in the Shell” inspiruje do zadawania sobie wielu pytań natury moralnej i etycznej. Czy połączenie ludzkiego mózgu, albo – dajmy na to – serca ze sztucznym ciałem, oznacza, że taki cyborg mógłby mieć duszę? Co by się stało z ludźmi, gdyby za kilkaset lat ktoś faktycznie wpadł na pomysł „produkowania” takich tworów – pół ludzi – pół maszyn? Czy „zwykli” ludzie nadal byliby potrzebni? Warto obejrzeć film „Ghost in the Shell” i samemu zastanowić się nad tymi arcyciekawymi kwestiami.
Czy roboty pozbawią nas „roboty”?
W pewnym sensie to już się dzieje… Z tym że (póki co) raczej mowa nie o robotach humanoidalnych, ale takich nieprzypominających postać człowieka. Roboty wyglądem przypominające sieć nóg pająka już dzisiaj przecież wyręczają ludzi przy montowaniu poszczególnych części samochodu w fabrykach.
Wiele mówi się też o tym, że taki robot to idealny pracownik – nie przyjdzie do pracy „na kacu”, nie musi odwieźć dzieci do przedszkola, nie marudzi, nie prosi o podwyżkę. Póki co roboty faktycznie „zatrudniane” są już w wielu firmach, zwłaszcza japońskich i amerykańskich, ale na razie pracują one „ramię w ramię” z człowiekiem. Nie jest to jeszcze stuprocentowe zastępstwo.
Przykładem takiego robota jest słynny „Atlas”, firmy Boston Dynamics. Potrafi on samodzielnie chodzić na dwóch nogach, nawet po nierównym gruncie czy śliskiej nawierzchni. Co więcej, nawet gdy się go przewróci (co jest trudne), robot sam potrafi się podnieść. Atlas idealnie sprawdza się przy podnoszeniu ciężkich przedmiotów czy materiałów i układaniu ich na półkach. Dlatego już można z powodzeniem stwierdzić, że zastąpi on ludzi podczas pracy fizycznej np. w magazynach sklepowych.
Roboty – recepcjoniści
Jeśli w najbliższej przyszłości będziecie zwiedzać Japonię, koniecznie odwiedźcie hotel Henn na Hotel (Maihama Tokyo Bay). Dlaczego? Wiele mówiło się w ostatnich latach o tym, że Japończycy planują stworzyć obiekt, który w pełni obsługiwany będzie przez roboty. Ten plan już doczekał się realizacji. I tak – witają nas recepcjoniści wyglądający jak dinozaury, posiłki do pokoju dostarcza w pełni zautomatyzowany robot. Jest nawet specjalnie zaprojektowany konsjerż. Zdjęcia z hotelu „Henn na” znajdziecie już nawet na popularnej stronie Booking.com.
Co nas czeka w przyszłości?
Już dwa lata temu Newsweek pisał o tym, że według raportu Deloitte’a, w ciągu najbliższych dwóch dekad, należy się spodziewać, że 4-5 milionów miejsc pracy w Polsce zniknie za sprawą robotów. Mowa zwłaszcza o tych stanowiskach, które wiążą się z wykonywaniem rutynowych, prostych czynności.
Póki co jednak raczej nie ma co się obawiać, że maszyny całkowicie zawładną rynkiem pracy. Z pewnością jeszcze długo nic nie będzie w stanie zastąpić osób, których praca wymaga kreatywności, błyskotliwości czy innowacyjnego myślenia. Również najbardziej wykwalifikowani pracownicy nie muszą martwić się o swoją przyszłość.
Wygląda na to, że póki co możemy spać spokojnie i jedynie cieszyć się faktem, że powstają roboty, które pomagają w pracy np. chirurgom i innym specjalistom. Jednak nikt nie jest w stanie przewidzieć w jakim świecie będą żyły nasze prawnuki. Pozostaje nam jedynie myśleć optymistycznie i wierzyć w to, że ludzkość nie wpadnie na pomysł realizowania scenariusza rodem z filmu „Ghost in the Shell”.
17-letni Kamil chciał zrobić dla rodziny grilla. Jest poważnie poparzony. Jego mama prosi o wsparcie
25224Gwałt na małoletniej w Rybniku. Kryminalni zatrzymali dwóch mężczyzn
20184Grzegorz J. usłyszał wyrok: 2,5 roku więzienia!
19460Greckie truskawki zalały polski rynek. Jak jest w Rybniku i ile kosztują?
18436„Wywożą dziecko poza miejsce zamieszkania”. Kontroler biletów zabiera głos
16734Koleje Śląskie uruchomią codzienne połączenia Rybnik-Gliwice - od 9 czerwca!
+191 / -3Wyprowadzał psa bez smyczy. Właściciel agresywnego czworonoga chciał przechytrzyć strażników
+165 / -11Sport był jego pasją. Zmarł Ksawery Fojcik – nauczyciel i działacz sportowy
+143 / -10Wypadek w kopalni Chwałowice. Po rannego górnika przyleciał śmigłowiec LPR
+145 / -20Grzegorz J. usłyszał wyrok: 2,5 roku więzienia!
+155 / -47Znamy kandydatów do Parlamentu Europejskiego. Kto startuje z naszego okręgu?
38Grzegorz J. usłyszał wyrok: 2,5 roku więzienia!
27„Wywożą dziecko poza miejsce zamieszkania”. Kontroler biletów zabiera głos
24Gwałt na małoletniej w Rybniku. Kryminalni zatrzymali dwóch mężczyzn
18Senat również za językiem śląskim. Teraz czas na decyzję prezydenta Dudy
17Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera Rybnik.com.pl i napisz nam o tym!
Wyślij alert