Ponad 1300 podpisów – tyle osób chce, by autobusy z Żor zatrzymywały się w Boguszowicach

Jakiś czas temu pisaliśmy o mobilizacji w dzielnicy Boguszowice Osiedle. Powstała bowiem petycja do prezydenta Piotra Kuczery z prośbą, by miasto nawiązało porozumienie z Żorami w kwestii przystanków autobusowych w Rybniku. Okazuje się, że żorskie, darmowe busy jeżdżą po Boguszowicach, ale nie mogą na nich się zatrzymywać. Tymczasem z żorskiej komunikacji korzystają też mieszkańcy tej dzielnicy. Pisaliśmy o tym w artykule »Chcą, by żorskie autobusy zatrzymywały się na boguszowickich przystankach. Petycję podpisały dziesiątki osób«

Niedawno Grzegorz Głupczyk - przewodniczący zarządu Rady Dzielnicy Boguszowice Osiedle poinformował w mediach społecznościowych, że zbiórka podpisów już się zakończyła, a petycja została złożona w urzędzie miasta. Podpisało się dokładnie 1306 osób.

Petycja dotyczy postulatu mieszkańców w zakresie usprawnień komunikacyjnych i nawiązania współpracy z Miastem Żory. Zależy nam wszystkim, aby móc korzystać z żorskiej bezpłatnej komunikacji miejskiej przy wykorzystaniu przystanków w Rybniku – wyjaśnił.

Grzegorz Głupczyk zaznaczył też, że Rada Dzielnicy Boguszowice Osiedle podejmowała już starania w tym zakresie, a petycja to kolejny krok. Następnym będzie spotkanie i wizja lokalna.

Dr Bartosz Mazur - rybnicki ekspert ds. komunikacji - przyjął zaproszenie i w przyszłym tygodniu spotkamy się w Boguszowicach Osiedlu, żeby porozmawiać o potencjalnych możliwościach rozwiązania tej kwestii. A ja bardzo dziękuję wszystkim, którzy wsparli petycję i całą naszą akcję – napisał.

Tu przewodniczący zarządu podziękował w szczególności Ryszardowi Chromikowi, Katarzynie Grabowskiej, Kamili Klemenz, Beaci Dziadosz, Katarzynie Martyniak i Ilonie Brożynie. Wsparcia udzielił również ks. proboszcz Piotr Rożyk z Parafii św. Barbary w Boguszowicach Osiedlu.

Jeszcze przed informacją, jaką niedawno opublikował Grzegorz Głupczyk, zapytaliśmy się w rybnickim magistracie, co urzędnicy sądzą o pomyśle mieszkańców Boguszowic. Agnieszka Skupień, rzecznik UM w Rybniku nie komentowała wtedy sprawy, bo petycja nie trafiła do ratusza. Przytoczyła jednak zasady, jakie obowiązują w tej kwestii przewoźników:

Przewoźnik prywatny chcący zatrzymywać się na przystankach położonych na terenie miasta powinien zwrócić się do Wydziału Komunikacji ze stosownym wnioskiem. Do wniosku konieczne jest załączenie rozkładu jazdy, z którego wynikać będzie ilość zatrzymań w dni robocze, soboty, niedziele i święta na wskazanych przystankach. Po pozytywnym rozpatrzeniu wniosku zostaje podpisana umowa. Za zatrzymania na przystankach naliczana jest opłata zgodnie z Uchwałą Rady Miasta Rybnika nr 184/XV/2011 z dnia 26.10.2011 r.

Pytanie, czy powyższa zasada będzie dotyczyła też tego przewoźnika, który pojawia się na boguszowickich ulicach? Pamiętajmy, że komunikacja miejska w Żorach jest bezpłatna. Już podczas poprzedniej rozmowy Grzegorz Głupczyk zwrócił uwagę, że dla naszych sąsiadów dopłacanie Rybnikowi do komunikacji miejskiej może być bezsensowne, bo nie będą miały w tym interesu.

Czy magistrat zrobi wyjątek? Do tematu będziemy wracali.