Ku pamięci

     Po złożeniu kwiatów i wysłuchaniu „Ciszy” w wykonaniu Zygfryda Wali z Miejskiej Orkiestry Dętej „Rybnik”, zebrani modlili się w intencji Jana Pawła II.

Ksiądz prałat Franciszek Skórkiewicz, proboszcz parafii pw. św. Jadwigi Śląskiej: "Ojciec Święty Jan Paweł II był znakiem Boga tu na ziemi. Trzeba patrzeć na Jego osobę w świetle znaku, który Bóg daje człowiekowi. A znak jest po to, by prowadzić właściwą drogą. Jan Paweł II prowadzi do Chrystusa.
     Warto nam w tym momencie przeanalizować  papieskie imię Ojca Świętego. Z jednej strony On chciał być prorokiem, nauczycielem, jak Jan Chrzciciel. Był konsekwentny i zawsze wierny prawdzie. Stąd niektórzy nazywali Go konserwatystą. Z drugiej strony, tak jak Paweł, był apostołem. Nie czekał na ludzi, lecz szedł do ludzi. Szedł do wszystkich. Otwierały się przed nim świątynie Żydów, protestantów. Jedynie świątynie wschodnie były zamknięte.
      Ojciec Święty zasiał ziarno. Naszym zadaniem jest podlewanie i pielęgnowanie tego co posadził, byśmy mogli żniwować. Modląc się za Niego, modlimy się jednocześnie za nas o to, by ten plon był obfity."


Adam Fudali, prezydent Rybnika: "Przez cały czas przypatrywałem się Ojcu Świętemu. To co robił, co mówił, jak żył, to była absolutna symbioza. To było coś wyjątkowego. Ta jedność słów z czynami czyniła Go wiarygodnym i tą wiarygodnością Jan Paweł II pociągał za sobą miliony. To jest ten testament, który zostawił mi Ojciec Święty, który również i ja będę musiał wypełnić. 
     Nawet w momencie, kiedy przygotowywał się na śmierć był konsekwentny - nie został w szpitalu, uważał, że wtedy należy być w domu. Ja mam akurat taki przykład z moją mamą, która teraz jest w bardzo ciężkim stanie. Była w szpitalu, ale wzięliśmy ją do domu. Jest z nami od dwóch miesięcy. Opiekuje się nią moja siostra. Tak powinno być. Koniec życia powinien nastąpić wśród osób bliskich, wśród których się mieszkało i żyło.
      Przez cały czas kiedy byliśmy na modlitewnym czuwaniu, kiedy modliliśmy się o zdrowie Ojca Świętego i wtedy, kiedy modliliśmy się już za jego duszę, zdałem sobie sprawę, że teraz żyjemy bez polityków i polityki w telewizji, śledzimy na bieżąco tylko to, co się dzieje z Ojcem Świętym. Okazało się, że sprawy, które nas pasjonowały w minionych dniach są małe, niepotrzebne, przestają mieć znaczenie. Myślę, że wyciągniemy z tego wnioski i refleksje dla siebie, że od teraz będziemy się zajmować sprawami naprawdę istotnymi, że nastąpi w nas zmiana. Będzie to bardzo trudne, ale musimy próbować.
     Postawa Polaków w ostatnich dniach była bardzo budująca. Oby to nie było chwilowe. Teraz trzeba zrobić wszystko, by to, co Ojciec Święty nam zostawił, nie poszło w zapomnienie, żebyśmy starali się realizować jego słowa".

Michał Śmigielski, przewodniczący Rady Miasta Rybnika:  "Wszystko co papież powiedział, dzisiaj nabiera szczególnej wartości. Każde jego słowo człowiek przeżywa i analizuje i w wyniku śmierci papieża inaczej je traktuje niż wtedy, gdy je wypowiadał. Myślę, że wszystkie słowa, które Jan Paweł II wypowiedział, dzisiaj jeszcze raz trzeba przemyśleć.