Kamienica na Hallera zagraża mieszkańcom? ZGM milczy, a PINB wskazuje szereg uchybień

Od mieszkańca, który chce pozostać anonimowy (dane znane redakcji), dowiadujemy się, że zamienił dwa mniejsze mieszkania komunalne na jedno większe. Kiedy oglądał mieszkanie na Hallera, nie miał pojęcia o tym, jakie uchybienia i niedopuszczalne rzeczy zaczną wychodzić podczas remontu. Zaczęło się od problemów z wodą i nieuziemionym gniazdku elektrycznym.

- Zacząłem prowadzić korespondencję z ZGM, wytykając wszystkie błędy. W trakcie przeprowadzki wyszedł problem z wodą, która leciała bardzo słabo. Trochę się znam na tym i podejrzewałem, że jest woda źle podłączona. Okazało się, że licznik z wody jest zamontowany na złej rurze, co skutkowało tym, że woda była źle naliczana. Po prostu była pobierana "na lewo". Licznik jednak musiał być przez kogoś odebrany... W ZGM usłyszałem pytanie "od kiedy tam mieszkamy?" My to odkryliśmy w chwili przeprowadzki. Przyszli pracownicy PWiK w Rybniku i zmienili ten licznik, potwierdzając, że rzeczywiście woda była ciągnięta "na lewo". ZGM powiadomiłem ja! - mówi zbulwersowany lokator, którego problemy, od tej sytuacji dopiero się rozpoczęły.

- Po kilku dniach okazało się, że prądem razi gniazdko zamontowane pod junkersem. Zgłaszałem sprawę chyba z pięć razy. Przychodzili pracownicy, robili jakieś mostki, a gniazdko nadal jest nieuziemione. ZGM na razie odwleka sprawę. Była kontrola z PINB w Rybniku i pan sprawdził gniazdko, napisał protokół, że rzeczywiście gniazdko "kopie", ale nadal nic z tym nie jest robione. W mieszkaniu woda ogrzewana jest junkersem, który obecnie cieknie. To też zgłosiłem do ZGM. Przypominam, że pod tym junkersem, z którego kapie woda (podkładana jest plastikowa miska) znajduje się to nieuziemione gniazdko! - dodaje.

Kolejna sprawa to brak wentylacji w łazience. Lokatorzy chcieli przeprowadzić niewielki remont pomieszczenia i zamontować kratki wentylacyjne, tyle tylko, że w pomieszczeniu gdzie jest łazienka, nie ma kominów wentylacyjnych, a tym samym wentylacji pomieszczenia.

- Brak wywietrzników, wentylacji w łazience, to kolejny problem. Zgłosiłem sprawę do ZGM-u. Przyszedł kominiarz i uznał, że rzeczywiście nie ma wentylacji i aby ją zrobić, trzeba przez ścianę pociągnąć rurę, aż do okna (w kolejnym pomieszczeniu). Nadal nic z tym ZGM nie robi. Jest zapis w ustawie, że zarządca musi dokonywać kontroli raz na 4 lata, a jak jest ogrzewanie gazowe, to jeszcze częściej. Tutaj nie ma kontroli. Dwie firmy przyszły sprawdzać wentylację i jak problem można rozwiązać, ale nie dali protokołu wizyty, co zgodnie z prawem budowlanym jest niedopuszczalne. Dalej czekamy na jakieś działanie ZGM i tu mieszkamy. Obok w budynku jest wentylacja wyprowadzona, tak jak mówił jeden z kominiarzy — rura stalowa wyprowadzona przez okno, dwa metry w górę. Kominiarz mówił mi, że taki właśnie zlecenie złoży do ZGM. Do dzisiaj cisza w tej sprawie, jakby ZGM nie chciał ponieść kosztów i szuka innej firmy, z innym pomysłem na rozwiązanie problemu. Przyszedł drugi kominiarz, pokręcił się i poszedł. Teraz ma przyjść trzeci kominiarz, ale nie do nas, a do klatki obok — wymienia zrezygnowany lokator.

Patrząc na stan techniczny nie tylko mieszkania, ale i całego budynku kamienicy, która od zewnątrz jest po termomodernizacji, a wewnątrz jej stan techniczny pozostawia wiele do życzenia, sprawę zgłoszono do Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego dla miasta Rybnika. PINB przeprowadził kontrolę, wystawił protokół, wskazując uchybienia. Co dalej?

- PINB w Rybniku był u nas, zrobił protokół i cisza. PINB przyznał, że są ubytki w schodach, na klatce odpada tynk, w piwnicach są rdzewiejące stalowe belki nośne stropów, wszędzie wilgoć, jakieś niezabezpieczone puszki elektryczne. Aby się zabezpieczyć, napisałem do ŚINB i otrzymałem odpowiedź, że Rybnik musi do końca miesiąca wykazać się przed ŚINB protokołem podjętych czynności. Ja się obawiam, że za chwile okaże się, że ta kamienica będzie do rozbiórki, bo stropy nie wytrzymają, skoro te w piwnicy są naruszone — informuje mieszkaniec.

PINB rzeczywiście potwierdza, że są prowadzone czynności w kamienicy na Hallera w Rybniku oraz sprawdzana jest dokumentacja przeglądów technicznych, do której zobowiązany jest zarządca, czyli Zakład Gospodarki Mieszkaniowej w Rybniku. Nadzór Budowlany zapewnia nas jednocześnie, że stan techniczny kamienicy nie zagraża bezpieczeństwu mieszkańców.

- Organ nadzoru budowlanego podjął odpowiednie czynności w sprawie stanu technicznego budynku mieszkalnego wielorodzinnego położonego przy ul. gen. Hallera w Rybniku, w tym przeprowadził czynności inspekcyjno-kontrolne ww. budynku oraz wezwał zarządcę budynku o przedłożenie protokołów okresowych kontroli stanu technicznego obiektu budowlanego, instalacji i przewodów. Zgodnie z przedłożonym protokołem okresowej kontroli ww. budynku polegającej na sprawdzeniu stanu technicznego elementów budynków i instalacji narażonych na szkodliwe wpływy atmosferyczne i niszczące działania czynników występujących podczas użytkowania obiektu, przeprowadzonej przez osobę posiadającą uprawnienia budowlane w specjalności konstrukcyjno-budowlanej i przynależnej do właściwej izby samorządu zawodowego, stan techniczny budynku nie zagraża bezpieczeństwu użytkowania — informuje nas Tomasz Karakuła z PINB dla miasta Rybnika.

Zwróciliśmy się z pytaniami również do ZGM w Rybniku, jako zarządcy budynku. Długo czekaliśmy na reakcję, ale do dziś nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Dlatego do tematu będziemy wracali.