Grzegorz Wolnik jedynką do Sejmiku. Koalicja Obywatelska przedstawiła kandydatów naszego okręgu

Konferencję prasową na Ignacym otworzył Piotr Kuczera, prezydent Rybnika, podkreślając jak ważne jest, by samorządy miały swoją mocną reprezentację w Sejmiku Wojewódzkim.

- Samorząd ma trzy stopnie, o czym często zapominamy, to samorząd gminny, powiatowy i wojewódzki. Sejmik ma gigantyczny wpływ na to, jak funkcjonuje całe nasze województwo — mówi Prezydent Miasta Rybnika.

- Jesteśmy w miejscu symbolicznym. Wspólnie z radnym Wolnikiem, wypracowaliśmy niedawno współfinansowanie tej kopalni Ignacy. Cały czas dyskutujemy o kwestiach połączeń kolejowych dla miasta Rybnika, o strategicznych połączeniach. Kandydaci KO chcą reprezentować cały subregion, a to 650 tys. mieszkańców — dodaje.

Obecny był również poseł KO, Marek Krząkała, który przypomniał skąd idą pieniądze kierowane na inwestycje w naszym regionie. Przedstawiając również lidera listy KO.

- Istotą samorządu jest to, że sam się rządzi, również na szczeblu Sejmiku. Proszę pamiętać o tym 7 kwietnia, bo to stamtąd kierowane są inwestycje również do naszego regionu. Liderem naszej listy jest Grzegorz Wolnik, wieloletni radny Sejmiku, który był jego przewodniczącym. Pracuje w wielu ważnych komisjach i decyduje o tym, żeby środki płynęły również do naszej ziemi — mówi poseł.

Grzegorz Wolnik wśród osiągnięć Sejmiku w ostatnim czasie wymienił duży remont DW 925. Długo o to walczyliśmy, bo to wydatek 321 mln zł z Sejmiku Województwa. Wtedy nie było w dyspozycji środków unijnych, a dla budżetu wojewódzkiego, był to ogromny wysiłek. Druga ważna sprawa, to powrót połączenia kolejowego do czeskiego Bohumina, czy zakup nowego taboru kolejowego dla Kolei Śląskich. Te decyzje zależą właśnie od władz regionu i przekładają się na życie mieszkańców.

Najważniejsze założenia lidera listy KO na kolejną kadencję, o którą będzie się ubiegał, są konkretne - komunikacja i umiejętne wykorzystanie pieniędzy z Unii Europejskiej.

- Najważniejsza jest kwestia ekologicznego, sprawnego skomunikowania województwa śląskiego. Poza tym chcemy wykorzystać w czasie środki unijne, więc przygotowanie Urzędu Marszałkowskiego jest w tej chwili perfekcyjne i ważne, aby tę wiedzę przekazać samorządom niższych ogniw, aby potrafiły te środki skutecznie wykorzystać — deklaruje Grzegorz Wolnik.

KO podczas spotkania z mediami nie zaprezentowała pełnej listy kandydatów. Jak się dowiedzieliśmy, do publicznej wiadomości ma ona zostać podana jutro. Lista przedstawionych kandydatów KO do Sejmiku Województwa Śląskiego:

Ewa Chmielorz, nr 3 ma liście — pochodząca z Mikołowa działaczka w OSP, inicjatorka protestów przeciwko CPK na Śląsku.

- My tu mieszkamy, zasługujemy na modernizację, a nie dewastację. Liczy się rozwój, a nie rozbój, zróbmy to z poszanowaniem człowieka i jego własności. Od 14 lat jestem samorządowcem, wpierw jako sołtys, teraz radna miejska — mówi kandydatka.

Sabina Chroboczek-Wierzchowska, nr 5 na liście — mieszkanka Kuźni Raciborskiej, nauczycielka, koordynatorka projektów edukacyjnych.

- Moje działania dedykuję młodym ludziom, osobom starszym i wszystkim, którzy chcieliby korzystać z potencjału ziemi śląskiej. Miejsce, w którym mieszkamy, jest wyjątkowe, a jego potencjał jest niewykorzystany. Chciałabym się zająć rozwojem polityki społecznej i rozwojem infrastruktury drogowej — mówi.

Mariana Uherka, nr 4 na liście — obecnie emeryt, przez lata związany z gospodarką mieszkaniową i nieruchomościami, którymi zarządzał, czynny harcerz.

- Chciałem się podzielić swoją wiedzą z samorządem wojewódzkim na temat zarządzania nieruchomościami i ich zasobami — deklarował.

Michał Stokłosa, nr 6 na liście — pracownik OPS w Czerwionce-Leszczynach, od 15 lat działacz samorządowy.

- Działam w organizacjach pozarządowych i najlepiej się czuje w sprawach społecznych, kulturowych, czy przyrodniczych. Tym właśnie chciałbym się zająć w samorządzie wojewódzkim.

Radny Sejmiku ubiegający się o mandat na kolejną kadencję zadowolony jest, jakich kandydatów KO wystawia w naszym okręgu.

- Przedstawiliśmy większość, ale nie wszystkich kandydatów. Drużynę na wybory mamy przekrojową — od ludzi młodych, po weteranów, którzy z niejednego pieca chleb jedli. My nie gwiazdorzymy, nie szukamy celebrytów, a na naszych listach są ludzie, którzy w życiu coś osiągnęli i chcą iść dalej, na kolejne szczeble samorządu — podsumował Grzegorz Wolnik.