Eurosieroty są wśród nas

W poniedziałek radni obradowali w teatralnej scenerii.

Pomysł Metropolitalnego Święta Rodziny zrodził się podczas pielgrzymki śląskich samorządowców do Rzymu z okazji obchodów 750 rocznicy śmierci św. Jacka. Pomysłodawcą i koordynatorem tego przedsięwzięcia jest w naszym województwie prezydent Zabrza Małgorzata Mańka-Szulik. W obchody święta włączył się również rybnicki samorząd.

W miniony poniedziałek radni spotkali się na nadzwyczajnej sesji w Teatrze Ziemi Rybnickiej. - Rodzina jest podstawową komórką życia społecznego, a jak wiemy, bywa ona współcześnie często niewydolna. Dlatego rolą samorządów jest wdrażanie takich programów i rozwiązań, które rodziny będą wspierać. Sądzę, że z podjętej dziś dyskusji może wyniknąć wiele dobrego – mówił przed sesją prezydent Rybnika Adam Fudali.

Radni i zaproszenie goście wysłuchali referatów, które wygłosili specjaliści z różnych dziedzin. Ks. dr Ryszard Skowronek mówił o zapisach papieskiej Karty Praw Rodziny. Ks. Marek Bernacki w wystąpieniu pt. „Rola rodziny jako jednostki w społeczności Kościoła” zwrócił uwagę na to, że współcześnie młodzi ludzie zbyt często otrzymują wzorce postępowania nie w rodzinie, a w środkach masowego przekazu.

Ciekawa, ale i wstrząsająca była prezentacja Weroniki Ślązak – Tazbir, która razem z profesorem Markiem Szczepańskim od kilku lat prowadzi w śląskich miastach badania na temat biedy i bezrobocia. Wyniki tych badań wskazują, że Rybnik nigdy nie znalazł się w rankingu najbiedniejszych gmin. Mimo tego, socjolodzy zidentyfikowali i opisali w Rybniku „getta biedy”. - Getta te charakteryzują się dziedziczeniem biedy i postępującym wykluczaniem społecznym rodzin je zamieszkujących – tłumaczyła Weronika Ślązak – Tazbir.

Socjolodzy zebrali bogaty materiał fotograficzny rybnickich gett biedy, na których można zaobserwować m.in. tzw. dzieci ulicy. Zdaniem badaczy, takie getta znajdują się m.in. na Wawoku, Zamysłowie, Niedobczycach, Chwałowicach, Boguszowicach, Niewiadomiu i na Paruszowcu.

Z kolei psycholog Mariola Kujańska mówiła o problemie przemocy psychicznej w rodzinach. Kujańska przytoczyła m.in. stwierdzone w Rybniku drastyczne przypadki eurosieroctwa. Pod opiekę psychologów trafił na przykład 7-letni chłopiec, który po wyjeździe matki do pracy do Holandii mieszkał w domu sam przez półtorej roku.

Podczas sesji Rada Miasta Rybnika jednogłośnie przyjęła uchwałę o kierunkach działania prezydenta w zakresie pomocy rodzinie w prawidłowym wykonywaniu jej funkcji.

W czasie poniedziałkowej uroczystości Jan Kajzerek – dyrektor Ośrodka Pomocy Społecznej w Rybniku otrzymał Złotą Odznaką Zasłużonego dla Województwa Śląskiego.