Dlaczego kobieta wypadła z balkonu na Kościuszki? Sprawę przejęła prokuratura

W sobotę w godzinach wieczornych na ulicy Kościuszki w Rybniku 28-letnia kobieta wypadła z balkonu. Mijają kolejne dni, a nadal nie jest znana przyczyna tego nieszczęśliwego zdarzenia. Policja nie była wylewna w swoich komunikatach.

To 28-letnia obywatelka Ukrainy. Znajduje się w katowickim szpitalu. Jej stan jest ciężki - to jedyne oficjalne informacje przekazane przez KMP w Rybniku po zdarzeniu.

Do tej pory wiadomo tylko, że na miejscu lądował LPR, który miał wyznaczone lądowisko na parkingu sklepu Media Markt. Poszkodowanej na miejscu udzielono pierwszej pomocy, opatrzono rany i karetką przewieziono do WSS nr 3 w Rybniku. Następnie, po ustabilizowaniu parametrów życiowych Lotnicze Pogotowie Ratunkowe przetransportowało kobietę z rybnickiego WSS nr 3 do szpitala w Katowicach-Ochojcu. Stan poszkodowanej był bardzo ciężki.

KMP w Rybniku we wtorek przekazała śledztwo do prokuratury, która kontynuuje czynności wyjaśniające sprawę.

Nadal są prowadzone czynności wyjaśniające, przesłuchania świadków. Zebrany materiał dowodowy został przekazany prokuraturze, która dalej zajmuje się sprawą. Na chwilę obecną nie ma jeszcze wyników krwi poszkodowanej. Stan kobiety nadal jest ciężki — dowiadujemy się dzisiaj od st. asp. Bogusława Kobeszko z rybnickiej KMP na cztery dni po wypadku.

Byliśmy na miejscu zdarzenia. W opinii sąsiadów obywatelka Ukrainy była osobą spokojną i niekonfliktową. Najprawdopodobniej mieszkała z mężczyzną i byli poprawnymi lokatorami. Z innego źródła wiemy, że poszkodowana kobieta była sympatyczną i miłą dziewczyną. Nie widywano jej nigdy w towarzystwie dzieci.