Bogactwo dźwięków

   Koncert był rewelacyjny – co do tego zgodna była cała publiczność, która wypełniła TZR do ostatniego miejsca. Świadczył o tym chociażby pięciokrotny bis.
   Anna Maria Jopek podczas dwugodzinnego występu zaprezentowała utwory pochodzące z niemal każdej jej płyty. Trudno jednak będzie szukać na krążkach tego co zostało wykonane podczas koncertu. Muzycy doskonale bowiem bawili się graniem i prawie każdy utwór wzbogacony został o improwizacje. Szczególnie ciekawe były solówki gitarzysty Marka Napiórkowskiego, saksofonisty Henryka Miśkiewicza, perkusisty Cezarego Konrada oraz oczywiście zabawy głosem Anny Marii. We wspólne muzykowanie poprzez m.in. klaskanie w rytm muzyki, włączona została także publiczność, którą dyrygował grający na klawiszach Paweł Zarecki. Miało się wrażenie, że muzyka wchłonęła wszystkich całkowicie.
   Im koncert zbliżał się ku końcowi, tym bardziej jego atmosfera robiła się luźniejsza. Doszło nawet do tego, że podczas jednego z bisów, w którym Anna Maria śpiewała tylko przy akompaniamencie Napiórkowskiego, pozostali członkowie zespołu wprowadzili na scenę... odkurzacz, co wszystkich oczywiście rozbawiło.
   Ten koncert na pewno długo pozostanie w pamięci.