Będą zabierać auta

Rybnicka policja wzorem innych miast zwróciła się do Prokuratury Rejonowej w Rybniku z propozycją zajmowania samochodów pijanych kierowców.

– W naszym społeczeństwie samochód zajmuje szczególne miejsce. Jest to często dorobek życia, a w wielu przypadkach narzędzie pracy. Dlatego widmo jego utraty może być dla potencjalnych nietrzeźwych zastraszające – mówi rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Rybniku - Arkadiusz Szweda.

Jak powiedziała nam szefowa rybnickiej prokuratury – Bernadeta Breisa, przepis umożliwiający zajmowanie mienia w stosunku do nietrzeźwych kierowców będzie stosowany. – Wzrost liczby pijanych kierowców na naszych drogach jest przerażający. Dlatego jeśli policja zatrzyma samochód pijanego kierowcy, w uzasadnionych przypadkach będziemy zajmować go na poczet kary grzywny lub nawiązki dla organizacji pożytku publicznego – tłumaczy prokurator Breisa.

Zatrzymanie samochodu oznacza dla oskarżonego właściciela, że swój pojazd będzie mógł odebrać dopiero po zakończeniu procesu, zasądzeniu kary i zapłaty orzeczonej grzywny lub nawiązki. Ponadto obciążony zostanie kosztami parkowania zatrzymanego samochodu.

Jednak nie każdy samochód będzie mógł być zajęty. Pojazdy mogą być zatrzymane tylko ich właścicielom. W praktyce oznacza to, że wielu kierujących „po kielichu” nie musi się obawiać utraty samochodu, bo są one często własnością banków (zakup auta na raty). Policja unikać będzie również zajmowania samochodów o niskiej wartości, gdyż ich zatrzymanie nie przyniosłoby oczekiwanych skutków.

Zajmowanie mienia pijanych kierowców nie musi oznaczać tylko zatrzymania samochodów. Prokurator ma bowiem prawo zająć także inne mienie, np. pensję oskarżonego.