Zmiana boisk

   Przed meczem RKM Rybnik – Apator Toruń rybniccy policjanci otrzymali informację, że do Rybnika kieruje się grupa pseudokibiców, po to tylko, aby zrobić rozróbę. Zebrano więc posiłki. Stadionu i miasta pilnowali funkcjonariusze z Rybnika, Wodzisławia oraz oddziały prewencji z Katowic.
   Około godz. 18.00 pociągiem z Mikołowa przyjechało około 40 „szalikowców”. Na dworcu w dzielnicy Paruszowiec zostali przejęci przez policję i doprowadzeni na stadion. O tym, że kibice nie byli zainteresowani meczem świadczy chociażby fakt, iż nie mieli biletów i nie zamierzali ich także kupować. Dostali się jednak na sektor dla gości. Mecz szybko ich znudził. Opuścili stadion po kilkudziesięciu minutach. Gdy tym razem na dworzec odprowadzała ich policja, grupę zaatakowali chuligani stojący pod stadionem. Użyli butelek, kamieni, a nawet wideł. Sytuacja uspokoiła się w momencie, kiedy policjanci użyli broni gładkolufowej (gumowe kule). Strzelali w powietrze, nikomu więc nic się nie stało. Dwie osoby zostały zatrzymane, a 41 wylegitymowano.
   Do awantury doszło również na samym stadionie pomiędzy kibicami a ochroniarzami. Lekko ranni zostali dwaj ochraniarze. To co się działo na i wokół stadionu nagrywały kamery. Będziemy analizować ten materiał – mówiła nadkom. Aleksandra Nowara, rzecznik rybnickiej policji.
   W dniu meczu patrolowane było całe miasto. Dodajmy, że w okolicy dworca PKP policja zatrzymała dwóch młodych mężczyzn, którzy mieli przy sobie siekiery. Bardzo dużo osób dzwoniło do nas w niedzielę. Informowali, gdzie zbierają się kibice. Telefony w większości były anonimowe, ale za wszystkie chcemy podziękować – dodała pani rzecznik.