zamknij

Wiadomości

Wyruszyli w rajd dla Arka i Bjorga oraz ważnym apelem dla nas wszystkich (zdjęcia)

2023-10-29, Autor: 

Bjorg zginął w 2019 roku podczas Tour de Pologne, Arek na początku 2023 w Boguszowicach. Łączyło ich jedno - kochali jazdę na rowerze. Dzisiaj przed południem kolarze z całego regionu postanowili ich upamiętnić wyruszając w długi rajd przez Rybnik, Czerwionkę-Leszczyny i Żory.

Reklama

W sierpniu 2019 roku doszło do tragicznego zdarzenia podczas Tour de Pologne, w wyniku którego zginął belgijski kolarz Bjorg Lambrecht »Dramat na TdP. Nie żyje Bjorg Lambrecht« Młody sportowiec najechał na punkt odblaskowy, stracił równowagę i uderzył w betonowy przepust. Zmarł w rybnickim szpitalu.

Na początku 2023 roku życie stracił Arkadiusz Paszenda – zawodnik MTB Pressing Team. Do wypadku doszło w rejonie skrzyżowania Sztolniowa-Małachowskiego w Boguszowicach. Z ustaleń policjantów wynika, że kierowca forda jechał ulicą Małachowskiego i podczas skrętu w lewo, w ulicę Sztolniową - nie ustąpił pierwszeństwa jadącemu w przeciwnym kierunku rowerzyście.

Dla Arka jedziemy po raz pierwszy, dla Bjorga – trzeci – wyjaśnia Andrzej Kozyrski, organizator rajdu z grupy rowerowej Roweroholicy.

Rowerzyści nie tylko chcą upamiętnić tragicznie zmarłych kolegów. W ten sposób chcą też zaapelować do kierowców jednośladów, by zadbali o swoje bezpieczeństwo.

To rajd, który ma uświadamiać ludzi jak jeździć na rowerach w grupie, jak zachowywać się na drodze. My nie mamy żadnego zabezpieczenia, karoseria nas nie chroni. Nas chroni tylko kask. O tym mówimy przed jazdą i w trakcie. Proszę spojrzeć, wszyscy mają kaski tutaj, mają oświetlenie – wskazuje nasz rozmówca.

Andrzej Kozyrski jest rowerzystą, ale i kierowcą samochodu. Zaznacza, że o bezpieczeństwo muszą dbać dwie strony.

Nie każdy rowerzysta trzyma się zasad, ale to też działa odwrotnie – wielu kierowców traktuje nas jako zło koniecznie. Zwracam też uwagę na ścieżki rowerowe w Polsce, które nie są przystosowane dla jednośladów szosowych. Jeżdżenie po kostce mija się z celem. Apelowałbym do miast, by nie nabijali statystyk robiąc ścieżki na kostce brukowej, na chodnikach, bo to jest bez sensu – zaznacza.

Miejscem startu raju był rybnicki rynek. To tu pojawiło się kilkudziesięciu kolarzy szosowych. Byli też zawodnicy Pressing Bike System, czyli grupy, dla której jeździł Arkadiusz Paszenda.

Fajna jest fajna inicjatywa, Arka trzeba upamiętnić! Brakuje go nam. Pogoda, kiedy zginął, była podobna - świeciło słońce. Będziemy brali cyklicznie udział w tym wydarzeniu. To czas odwiedzania grobów, a my będziemy odwiedzać Arka – mówi nam Zbyszek, jeden z zawodników MTB Pressing Team.

Zobaczcie zdjęcia.

Oceń publikację: + 1 + 23 - 1 - 4

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert Rybnik.com.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera Rybnik.com.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Jesteś za powstaniem legalnego toru do driftu w Rybniku?




Oddanych głosów: 5366