Walczył do samego końca. Nie żyje Kacper z OSP Stodoły. „Był wzorowym strażakiem”

O śmierci Kacpra poinformowała w mediach społecznościowych OSP Stodoły.

Dziś, pomimo dzielnej walki, wsparcia najbliższych, ogromnej chęci do życia nasz przyjaciel Kacper odszedł na wieczną służbę. Niech spoczywa w pokoju.

Z Kacprem Kwiatkowskim rozmawialiśmy jeszcze kilka miesięcy temu. Jako strażak pomagał rybniczanom od 2021 roku.

Zawsze podobał mi się ten czerwony samochód na sygnałach. Lubię pomagać, sprawia mi to frajdę. Dlatego dołączyłem do OSP – wyznał nam w kwietniu.

U młodego człowieka wykryto nowotwór złośliwy żołądka. Na początku myślał, że to wrzody, po kilku tygodniach przyszły jednak niepokojące wyniki badań. Kiedy już Kacper tracił nadzieję, że da się z tym cokolwiek zrobić, solidnego „kopa mocy” dali mu koledzy i koleżanki z jednostek OSP w Rybniku i ościennych gmin. Skrzyknęli się przed zaporą Zalewu Rybnickiego i zachęcili do walki. Artykuł poświęcony strażakowi znajdziecie »Młody strażak walczy o życie. Jego koleżanki i koledzy z OSP dali mu niesamowitego „kopa” pozytywnej energii«

„Był wzorowym strażakiem”

Kacpra wspomina Paweł Wiercioch – prezes OSP Stodoły.

W zeszłym tygodniu byliśmy go odwiedzić. Był jeszcze w miarę świadomy. Niestety jego stan pogarszał się z dnia na dzień. Nie dało się mu pomóc. Czekaliśmy jeszcze na wyniki badań próbek ze Szwajcarii, nie doczekaliśmy się na nie. Żal niesamowity, to był jeden z moich najlepszych strażaków, jeżeli chodzi o młode pokolenie. Najlepiej się zapowiadał, był wzorowym strażakiem. Byliśmy przygotowani na najgorsze. Kacper nie zasłużył na to, by tak cierpieć – mówi nam.

Data pogrzebu Kacpra nie została jeszcze wyznaczona. W ostatnim pożegnaniu weźmie zapewne udział większość (jak nie wszystkie) jednostek OSP z Rybnika i regionu.