SOR wrócił do normalnej pracy. Jak weekendowy paraliż tłumaczy szpital? Mamy komentarz

W sobotę pisaliśmy o ograniczeniu w funkcjonowaniu Szpitalnego Oddziału Ratunkowego w WSS Nr 3 w Rybniku <<Ważny komunikat WSS nr 3: działanie SOR ograniczone! Co z pacjentami w stanie zagrożenia życia?>>. Dzisiaj (30 październik) od godziny 8.00 praca na SOR-ze została przywrócona w pełnym zakresie. Skąd "weekendowy problem"? Szpital tłumaczy.

Ograniczenia SOR-u miały potrwać dwa dni i rzeczywiście oddział już funcjonuje normalnie.

- Potwierdzam, dzisiaj od godziny 8.00 praca SOR-u jest już przywrócona w pełni. Nie ma ograniczeń - informuje Karolina Wałowska, rzecznik prasowa WSS Nr 3 w Rybniku.

Absencja jednej osoby sparaliżowała pracę oddziału

Szpital w swoim komunikacie jako powód ograniczeń podał brak radiologa. Okazuje się, że taki na SOR-ze musi dyżurować. Czy więc szpital nie ma więcej radiologów?

- Tak szczerze mówiąc, jedyny radiolog, który mógł pracować w weekend był nieobecny z powodu nagłej absencji. Inni radiolodzy pracują w tygodniu i nie było możliwości aby zabezpieczyć dyżur weekendowy. Do ostatniej chwili staraliśmy się organizować zastępstwo, jednak nie udało się. Wszystkie służby zostały zostały poinformowane o naszej sytuacji - mówi Karolina Wałowska.

Po konsultacji z dyrektorem medycznym szpitala, dr Januszem Kowalskim, rzecznik zapewnia, że w taka sytuacja się już nie powtórzy.

- Widziałam grafiki na listopad i mogę zapewnić, że taka sytuacja się nie powtórzy. Wszystie weekendowe dużyry są obłożone - kończy Karolina Wałowska.