Rybnik: kierowcy nagminnie przekraczają prędkość? Pojawią się wyświetlacze

polk - Chciałem napisać to samo !!!

Arteks to teraz powiedz mi jak ta tablica poprawia bezpieczeństwo?

Arteks odpowiedziałem w pierwszym poście. Każdy kierowca ma licznik w aucie i dobrze wie, że przekracza prędkość. Mało tego licznik w aucie prędkość zawyża a tablica podaje właściwą, więc kierowca widząc u siebie na liczniku 80 myśli że tyle jedzie jednak tablica wyprowadza go z błędu bo pokazuje 70-75.
Teraz kolej na Ciebie, napisałeś, że poprawia to uzasadnij dlaczego.

Płyniesz chłopie. "Być może", tylko na tyle Cię stać? Wcześniej piszesz, że poprawia bezpieczeństwo a później, że coś ktoś myślał? Jak one działają widzę codziennie, radzę stanąć takiemu urzędnikowi obok takiej tablicy by przekonał się, że one nie działają.
Progi to złe porównanie, bo wymuszają one realne zmniejszenie prędkości, by nie uszkodzić samochodu, tablica do niczego nie zmusza, a wręcz niektórzy mogą jeszcze przyspieszyć po jej minięciu, bo skoro sądzili, że jadą tyle a tablica pokazała mniej to trzeba dać gazu.

Nieprawdą jest, że nikt nie zwalnia, bo ja i moja żona zwalniamy. Ale my i bez takich tablic staramy się jeździć przepisowo. Śmiesznie by było gdyby takie tablice po jakimś czasie okazały się fotoradarami. Ale przecież to był gwałt na podstawowych prawach człowieka i skok na kasę.

Taką tablice mijam codziennie na wjeździe do Jejkowic. Przyznam, że początkowo zwracała uwagę, jednak teraz już spowszedniały i myślę, że mało kto na to patrzy. Trzymam stronę tych, co po prostu jeżdżą zgodnie z przepisami. Po Rybniku poruszanie się 50km/godz. to bardzo dobra prędkość. Z moich obserwacji wynika, że ludzie powoli oswajają się z taką jazdą. Parę lat wstecz, dość często mnie wyprzedzano, teraz wszyscy grzecznie, sznureczkiem, jak prawo przykazało, jadą za mną 50. Sam jestem ciekaw z czego to wynika. Czy świadomość obywateli większa, czy obawa przed mandatem, czy ki pieron? A pieniądze z durnych prędkościomierzy przeznaczyć na doświetlenie newralgicznych przejść dla pieszych. Lepszy pożytek z tego będzie i korzyść nie tylko dla kierowców.

Szkoda pieniędzy na te wyświetlacze, to jest tylko informacja dla kierowców. Jedynie fotoradary i mandaty zmuszą piratów drogowych do jazdy zgodnej z przepisami.

Koń by się uśmiał. Potrzebne jak .......... nawet etat napisał ja i moja żona zwalniamy czy to trzeba komentować. Wszystko się zawsze odbywa na zasadzie mieszkańcy bardzo prosili i dzwonili całymi dniami aby zamontować - a potem się jeszcze podniecamy. Jedna wielka ku.a

Nie mobilne punkty pomiar prędkości bo większość świrów goniących się po mieście traktuje je jako gadżet i miernik prędkości na którym trzeba nabić jak najwięcej, tylko fotoradary i kamery monitoringu z mikrofonami ( o pomiarach prędkości i natężenia hałasu mówią już media) po to, żeby wyłapać idiotów, który w nocy a zwłaszcza w weekendy urządzają sobie rajdy i demonstrację "ryku silników" o godz. nawet 1 - 3 w nocy na ulicach: Pl. Wolności, 3 maja, Chrobrego, Miejska, Hallera, Wodzisławska, Reymonta, Kościuszki.
Policja oczywiście wtedy śpi w guberni bo najważniejsze, że nie musza interweniować, a interwencja na zgłoszenie driftu po mieście i na dachu parkingu na Hallera ma miejsce po 20 minutach kiedy delikwenta już tam nie ma !!!

Zgadzam się z min ~polk szkoda kasy na tego rodzaju pierdoły a liczniki na światłach to zdecydowanie lepsza inwestycja w bezpieczeństwo i wygodę kierujących. Ponadto nowy taryfikator kar min za przekroczenie prędkości jak wejdzie w życie to zdecydowanie tańszym kosztem poprawi bezpieczeństwo na ulicach bo jak przysłowiowemu Kowalskiemu przysolą 3 -4 tysie za przekroczenie o 30 km to drugi raz nie przekroczy gwarantuje no chyba ze trafił 6 w totka to mu to lotto