PGNiG: stacja CNG powstanie do końca 2020 roku

Szpec! Mosz racja. Powinni napisać. Mój (od szpeca) prezydent jeździ na podwójnym gazie. Szkoda mi Rybnika.Naplągło sie goroli

A mnie to nie dziwi, gdyż standardy ogólnopolskie są zachowane.
Najpierw robimy później myślimy.

Ekologia?! Gdzie?! Do najbliższej stacji CNG w Tychach jest 50km czyli, żeby zatankować autobus musi zrobić na pusto 100km. Oczywiście autobus przez te dwie godziny drogi po prostu się zużywa (opony, hamulce itd.) Z niecierpliwością czekam na kolejne genialne pomysły xD

@Janusz_Cebularz
Tak, pojazdy elektryczne, bez elektrowni atomowej nie mają sensu i racji bytu, ze względu na drogi i nieekologiczny sposób produkcji prądu. Przynajmniej w Polsce, bo nie mamy warunków na ekologiczny prąd z wody, wiatru i słońca. Akumulatory też mają, i jeszcze bardzo długo będą miały wady. Ale... Zasięg autobusu na gaz i na prąd są podobne. Butla wymaga wymiany co 10 lat, na tyle ma legalizację, a sama instalacja gazowa co roku musi przechodzić dodatkowy przegląd. Nie wiem jak to wygląda w przypadku autobusów, ale chyba wymagają przeglądu UDT. Gaz w sprawnym pojeździe sam z siebie nie wybucha. Nigdy. Nawet przy wypadku. Od tego są systemy bezpieczeństwa.

Czyli problem jakim martwi się sporo internautów zostanie rozwiązany i to relatywnie szybko. :) @ksnake @timnet - zacznijmy od tego, że nawet autobus z silnikiem dieslowym będzie lepszy dla środowiska od zwykłego auta bo autobus jest w stanie przewieźć jednocześnie kilkadziesiąt osób, a w czasie całego kursu jeśli łączy gęsto zaludnione obszary - nawet kilkaset (bo ciągle następuje wymiana pasażerów, jedni jadą na całej długości, jedni tylko do połowy trasy, a inni 2 przystanki). Ale nie ma lepszego rozwiązania od komunikacji na prąd. Pojęli to już dawno w zachodniej Europie - tam naprawdę jest mało miast powyżej 100 tys. mieszkańców które nie miałoby: albo tramwajów, albo trolejbusów, albo metra, albo szybkiej kolei miejskiej. W Polsce przyjęło się, że metro należy się tylko stolicy. Ale to nieprawda. Włoska Brescia jest wielkości Gliwic i ma... metro. W każdym razie komunikacja na prąd to przyszłość dla miast i o tym powinniśmy mówić, a autobusy na gaz - czemu nie ale jako uzupełnienie np. na liniach podmiejskich czy międzymiejskich. Kluczem systemu powinien być transport szynowy - najbardziej ekologiczny, wydajny, bezpieczny i wygodny. W Hiszpanii po 2000 roku wybudowano sieci tramwajowe w 12(!) miastach... W Polsce tylko w jednym - Olsztynie. Ponieważ tak dużo w naszym kraju mówi się o mobilności i ekologii - uważam, że Rybnik lub cały ROW powinien wreszcie zacząć dyskusję o nowoczesnym transporcie, a nie ciągle budować drogi - które bardzo często nie tylko, że nie rozwiązują to jeszcz pomnażają problemy transportowe.

~KSnake 2020-02-06 16:55:46
"@Janusz_Cebularz
Tak, pojazdy elektryczne, bez elektrowni atomowej nie mają sensu "
napisz jeszcze o "ekologicznej" utylizacji zużytego paliwa jądrowego, jedyny pomysł to do beczek i do morza lub pod ziemię, niestety są już przypadki, że te beczki zaczynają się rozszczelniać, tworząc tykającą bombę, do tego jeżeli przeanalizujemy jak wygląda utylizacja starej elektrowni (Niemcy męczą się z taka jedna już od 30 lat, jak narazie końca pracy nie widać, a nakłady na ten cel dawno przekroczyły zyski z jej eksploatacji), sytuacja nie jest wcale tak "eko", jak przedstawiają zwolennicy tych rozwiązań.

Jeżeli na tym portalu ktoś chce mnie wqoorvitś to wystarczy, że język śląski nazwie gwarą albo dialektem albo narzeczem. Amyn

Normalnie technologia kosmiczna. Sprężarka (kompresor lepszej klasy) chłodnica i zbiornik ciśnieniowy na gaz +/- o pojemności 2-4 razy większej niż zbiornik w takim autobusie. Cała filozofia chyba jest kilka miejsc w Rybniku gdzie jest dostęp do gazociągu. Równie dobrze można taką stację tankowania zrobić u prezydenta Kuczery na podwórku bo dom ogrzewa gazem więc dostęp do gazociągu posiada. PGNiG gdyby chciało to takie coś powinno załatwić w tydzień no chyba że ten gaz sieciowy zawiera tyle azotu że się nie nadaje do zasilania samochodów?
Ale podobno osobowe Ople da się ładować z domowego przyłącza kwestia tylko kilkunastu do kilkudziesięciu tysięcy zł.
Tylko czy warto skoro LPG jest tak łatwo dostępne?

@timnet, podaj proszę przykłady, że CNG jest "dosyć niebezpieczny". Elektryki to mimo wszystko kwestia przyszłości, a koszty są większe. A i niewykluczone, że za kilka lat, dostępna będzie jeszcze inna technologia, np. wodór.

Za tankowanie w Tychach, czyli dojazd 45 km tam, czas tankowania powrót 45km zapłaci podatnik czyli skarb Państwa. Takie działanie i to świadome, jest działaniem na niekorzyść i podlega karze. Kto zawiadamia prokuraturę panie dyrektorze Kosobudzki? Radzę to zrobić samemu, zanim ktoś to zrobi za Pana, inny ciężar czynu.