zamknij

Wiadomości

Znów ostre hamowanie kierowcy autobusu. Kobieta w 7 miesiącu ciąży musiała jechać do szpitala

2023-05-17, Autor: 

Natalia była przerażona. W minioną środę kierująca autobusem zahamowała tak gwałtownie, że nasza Czytelniczka spadła z krzesła, a wraz z nią jej dziecko w wózku. Młoda kobieta uderzyła się w brzuch będąc w 7 miesiącu ciąży. Pojawiły się bóle, musiała czym prędzej jechać do szpitala. Policja ma zawiadomienie w tej sprawie, a przewoźnik zapowiada szkolenie kierowców. Doszło bowiem do kolejnej takiej sytuacji w przeciągu zaledwie kilku dni.

Reklama

Ostre hamowanie kierującej, kobietę w ciąży zaczął boleć brzuch

Do zdarzenia doszło w minioną środę po południu. Pani Natalia (nazwisko znane redakcji) jechała autobusem linii 46A do Boguszowic.

Na Manhattanie w pobliżu skrętu na ul. Małachowskiego kierująca autobusem zahamowała tak gwałtownie, że przewrócił się wózek z moją córeczką. Spadłam z krzesła, uderzyłam się bardzo mocno brzuchem o wózek. Moja druga córka osunęła się z jednego fotela na drugi. Wielu ludzi też wtedy się przewróciło – mówiła nam jeszcze w zeszłym tygodniu.

Kobieta była bardzo zdenerwowana, ale i wystraszona. Dowiedzieliśmy się, że jest w 7 miesiącu ciąży.

Jestem w drodze do ginekologa, bo dostałam bóli brzucha. Kierująca po hamowaniu jechała dalej jak gdyby nigdy nic, nie pytając nawet, czy coś się nam stało. Drugi taki raz zdarzył się na wysokości Netto w Boguszowicach. Przez pasy chciał przejść jakiś chłopiec. Kobieta uznała, że to jego wina i że nikogo nie musi przepuszczać. Nie wie, że musi zwalniać przed pasami. Krzyczała po nas, że to nie jej wina – relacjonowała Natalia.

Czytelniczka nie zamierza zostawić tak tej sprawy.

Trzeba porozmawiać porządnie z kierowcami, bo stanie się tragedia – zwróciła uwagę.

W międzyczasie dowiedzieliśmy się, że kobieta musiała pojechać do szpitala na obserwację.

Przewoźnik: będziemy szkolić kierowców

Sprawa jest znana policji. Dzień po zdarzeniu do mundurowych zgłosił się świadek.

Z jego relacji wynika, że 10 maja na ul. Sztolniowej kierująca autobusem miejskim, jadąc w kierunku ul. Małachowskiego nie zachowała ostrożności i doprowadziła do gwałtownego hamowania. Poszkodowana została 22-letnia kobieta. Prowadzimy czynności wyjaśniające sprawę – mówi nam st. asp. Bogusława Kobeszko, oficer prasowa KMP w Rybniku.

Jak udało nam się dowiedzieć, kurs w tamtym czasie i na tej linii realizowała firma Kłosok. Udało nam się porozmawiać z jej właścicielem - Andrzejem Kłosokiem. Przyznaje, że doszło do ostrego hamowania.

Kierująca zahamowała przed przejściem. Nie wiem, czy za późno zorientowała się, że jest tam jakiś przechodzień. Pasażerka siedziała na bocznym siedzeniu i w wyniku hamowania spadła. Nie miała czego się trzymać – mówi.

Nasz rozmówca zapowiada działania.

Przede wszystkim będziemy szkolić kierowców, by wiedzieli jak się zachować. Nic więcej nie jesteśmy w stanie zrobić. Autobusy przecież były i są sprawne. Każde zdarzenie sporo mnie kosztuje i nie zostawię tego bez echa. Jeżeli policja zainteresuje się zapisem z monitoringu, to oczywiście go udostępnimy – zapewnia.

Skończyło się na stłuczeniach

Z nienarodzonym dzieckiem Natalii na szczęście nic złego się nie stało. Kobieta wyszła ze szpitala po 24-godzinnej obserwacji.

Mam stłuczenie biodra i pośladka. Lekarz powiedział mi, że miałam dużo szczęścia, bo mogło się to skończyć bardzo źle – mówi.

Z Czytelniczką skontaktowała się policja, by uzyskać od niej potrzebne informacje.

Z tego, co się dowiedziałam, zawiadomienie już zostało złożone przez kogoś innego. Pytanie, czy zdarzenie będzie kwalifikowane jako wypadek, czy kolizja drogowa? Dla mnie najważniejsze teraz jest to, by coś się zmieniło u kierowców. Kobieta kierująca wtedy autobus dwa razy ostro zahamowała. Za pierwszym razem nikt nie wyskoczył jej na jezdnię – zauważa.

---

To nie był odosobniony przypadek, do którego doszło w Rybniku. Kilka dni wcześniej (5 maja) podobna sytuacja miała miejsce na Placu Wolności. Kierowca autobusu gwałtownie zahamował, wskutek czego kilku pasażerów przewróciło się wewnątrz pojazdu. W przypadku dwóch osób konieczna była hospitalizacja »Wypadek na Placu Wolności. Kierowca autobusu gwałtownie zahamował. Są ranni pasażerowie«

Tak się składa, że autobus należał również do firmy Kłosok. Właściciel spółki wyjaśnia, że kierowca nie wziął pod uwagę nierówności w tym miejscu.

„Podbiło” go na siedzeniu i jak opadał to nacisnął na hamulec. To go jednak nie tłumaczy z tego, co się stało – słyszymy.

Jakie Wy macie doświadczenia z kierowcami autobusów?

Oceń publikację: + 1 + 3 - 1 - 58

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (1):
  • ~Hopsasa 2023-05-17
    11:26:14

    32 9

    Ostatnio jechałamz obcokrajowcem (nie Ukrainiec, sądząc po rozmowie Arab?) ze 3 razy gadał przez telefon, nie wiem, czy ktoś mu trase tlumaczył czy co?! No przecież to niebezpieczne! Raz pomylił drogę, co jak stwierdziła jedna pani zdarzyło się nie pierwszy raz. A w zakręty wchodził tak jakby wiózł wory z ziemniakami, musiałam się trzymać, bo bym z Dzieckiem spadła. Na 2 dzień jechałam z innym kierowcą i nie było takich problemów na zakretach! Kurczę płacę za bilety, a w ogóle nie czuję się bezpiecznie jadąc naszą komunikacją!!

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert Rybnik.com.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera Rybnik.com.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Jesteś za powstaniem legalnego toru do driftu w Rybniku?




Oddanych głosów: 5345