Jacek Piecha, Tomek Piecha, Marek Kaczyński i Wojciech Misiurski wyruszyli w 7-tygodniową podróż po Azji, podczas której poznają kulturę i smaki odwiedzanych miejsc.
Taj Mahal
Zapraszamy do lektury piątej korespondencji, tym razem z Indii, którą specjalnie dla nas przygotował Jacek Piecha.
> Czytaj relację z podróży koleją transsyberyjską
> Czytaj relację o kulturze i smakach Pekinu
> Czytaj relację z Xian w prowincji Shaanxi
> Czytaj relację z Syczuanu, Hong-Kongu i Macau
Relacja z Indii
Szczur na ulicy
Po bogatym w przeżycia krótkim, bo sześciodniowym pobycie w Nepalu, prosto z Chitwan udaliśmy się na południe w kierunku granicy ogromnych Indii. Pierwsze, co nas zaskoczyło na przejściu granicznym w Sonauli to fakt, że w nikt nie domagał się naszych paszportów. Sami musieliśmy prosić urzędników o stemple w paszporcie, żeby nikt nie miał zastrzeżeń do długości naszego pobytu w każdym z państw. Co gorsza, urzędników trudno było zidentyfikować, bo większość z nich zamiast mundurów nosiła zwykłe podkoszulki…
Typowe danie indyjskie z roti |
Tomek na Main Baazar z krowami w tle |
Móżdżek jagniecy w curry |
Muzułmanin przy bramie do Jama Masjid |
Mężczyźni myjący stopy przed meczetem |
Warto też zwrócić uwagę na fakt, że kupno biletu na pociąg, zwłaszcza do dużych miast jest w Indiach bardzo trudnym zadaniem. Najpierw trzeba kupić zwykły bilet, a następnie udać się do specjalnego okienka, w którym można sprawdzić, czy uda się dokupić odpowiednią miejscówkę. Jakimś cudem udało nam się kupić bilety jeszcze na ten sam dzień i po południu wyruszyliśmy do Delhi.
Widok na plac Jama Masjid z Minaretu |
Tomek, Marek i Wojtek przed Małym Taj Mahal |
Po 14 godzinach dotarliśmy do stolicy Indii – New Delhi. Jak mówią Hindusi jest to najbrzydsze miasto w ich kraju… przez grzeczność jednak staraliśmy się tego nie potwierdzać. Bardzo zmęczeni znaleźliśmy hotel na najbardziej turystycznej ulicy New Delhi – Main Baazar. Roi się tu od sklepików, małych restauracji, kramów z przeróżnymi bibelotami. Każdy zaś sprzedawca widząc turystę zaprasza do obejrzenia towarów, zazwyczaj słowami „Hello my friend. Very cheap price for you! Very good! Everything orginal”. I choć na początku jest to zabawne to po godzinie staje się naprawdę męczące.
Innym problemem są wszędobylskie święte krowy, które spacerują sobie gdzie chcą. Nikt jednak nie może takiej krowy skrzywdzić – byłoby to pogwałcenie zasad religii. W istocie Hindusi uznają, że nie można krzywdzić żadnego żywego stworzenia.
Tomek na tle Taj Mahal i świętej rzeki Jamuny |
Jednak nie bylibyśmy sobą, gdybyśmy nie spróbowali jednak potraw mięsnych. Usłyszeliśmy o niezwykłej restauracji u Karaima, która mieści się niedaleko największego w Indiach meczetu – Jama Masjid w Old Delhi. Tutaj zaczęła się prawdziwa uczta, która składała się między innymi z móżdżku jagnięcego w curry, kurczaka w specjalnym, pikantnym sosie i mięsa bawoła indyjskiego. Oczywistym jest, że każdy człowiek musi ponieść konsekwencje swojego zachowania… my ponieśliśmy je podczas nocnych podróży na porcelanowym fotelu. Cena, jaką przyszło nam zapłacić była jednak niczym wobec tej niezwykłej symfonii smaków.
Suszenie sari |
W Agrze znajduje się też Mały Taj Mahal, który zbudowany 26 lat wcześniej był pierwowzorem dla swojego ogromnego brata.
Marek na tle Taj Mahal |
Indie są krajem mnóstwa kontrastów, krajem, w którym wśród wszechogarniającego brudu można znaleźć niezwykłe perły architektury. To kraj, który z pewnością zostanie na długo w naszej pamięci. I choć na razie nie mamy ochoty tam wracać tak jak do Chin czy Nepalu, to jestem pewien, że jeszcze kiedyś wybierzemy się tam raz jeszcze…
Po prawie siedmiotygodniowej włóczędze po Azji wróciliśmy do Polski… Mamy tylko jeden problem. Każdy z nas już planuje następną podróż.
Serdecznie pozdrawiamy i dziękujemy tym, którzy czytali nadsyłane relacje, którzy nas wspierali i wierzyli, że uda nam się zrealizować nasze największe marzenie.
Dziękujemy również Redakcji Rybnik.com.pl, za udostępnienie miejsca na stronach internetowych i możliwość przekazywania innym wskazówek i wrażeń z Azji.
Mamy również nadzieję, że coraz więcej osób, które będą odbywały podróże, te dalekie i bliskie, będą również publikowały swoje relacje.
Jacek Piecha
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Miała być Wyższa Szkoła Medyczna, będzie prywatna uczelnia. Akademia Śląska otwiera filię na kampusie
17594Międzynarodowy Dzień Kostki Rubika. Mistrz z Rybnika pokazał, jak szybko ją układa! (wideo)
8521Marcin Nowakowski i Kuba Badach w inoWino (zdjęcia)
4474Nocna Orkiestra Eksperymentalna i jej Space Night Show w Teatrze Ziemi Rybnickiej (zdjęcia)
2598DKF Ekran Rybnik: repertuar na maj 2024
932Piękna jejkowiczanka w półfinale Miss Polski. Mieszkańcy kibicują Sarze Stempce
+94 / -27Międzynarodowy Dzień Kostki Rubika. Mistrz z Rybnika pokazał, jak szybko ją układa! (wideo)
+28 / -2Marcin Nowakowski i Kuba Badach w inoWino (zdjęcia)
+7 / -0Wystawa fotografii „Entropia Obrazu” oraz premiera książki fotograficznej
+4 / -0Jak uczyć się efektywniej? Uczennice z Rybnika w ciekawym projekcie
+7 / -4Miała być Wyższa Szkoła Medyczna, będzie prywatna uczelnia. Akademia Śląska otwiera filię na kampusie
22DKF Ekran Rybnik: repertuar na maj 2024
0Marcin Nowakowski i Kuba Badach w inoWino (zdjęcia)
0Międzynarodowy Dzień Kostki Rubika. Mistrz z Rybnika pokazał, jak szybko ją układa! (wideo)
0Nocna Orkiestra Eksperymentalna i jej Space Night Show w Teatrze Ziemi Rybnickiej (zdjęcia)
0Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera Rybnik.com.pl i napisz nam o tym!
Wyślij alert
~tressilian 2008-09-01
22:55:35
1. Bilet można kupić też mądrzej: tzn. iść do kolejki 'foreigners' i wszystko będzie załatwione. Jeżeli bilet kupuje się w dniu, w którym chce się wyjechać, to się ryzykuje, bo można trafić na listę emergency lub vip, która nie daje gwarancji wyjazdu.
2. Jedzeniu w Indiach daleko do pyszności :]
3. Po polsku Ganga to Ganges..
4. Pierwowzorem dla Taj Mahal był grobowiec humayuna.
Ogólnie za dużo nie zwiedziliście ;)