Jadą poznać smaki Azji

Pewnie tatus sponsoruje synosiom mega wakacje za "niską" dietę posła!
To są NASZE pieniądze!!!!!!!

Taaa...
Wiele osób z Rybnika wyjeżdża w egzotyczne miejsca i nie musi promować się w mediach! I podróżują pasjonaci, którzy faktycznie mają coś do powiedzenia!
Niestety ktoś za pomocą kogoś robi sobie niezłą reklamę. Czyżby rodzina Piecha miała ambitne plany na zbliżające się wybory? Psychologia reklamy się kłania!

Monolith!
Kruk krukowi oka nie wykole...
Więc cokolwiek nie napiszą tutaj forumowicze, to TY i tak będzie stawał po stronie opisanych panów!

Co sugeruję? to chyba pytanie retoryczne...
A życie polityczne toczy się dalej... teraz już nawet z powodu wyjazdu...
za czyje pieniądze? nie wiem, ale ja i wiekszosc moich znajomych w czasie studiów mogło sobie pozwolic jedynie na polskie góry lub morze.
wnioski nasuwają sie same.

Nie, to nie jest pytanie retoryczne. Co sugerujesz? Ja w czasie studiów jeździłem tylko po Polsce ale sporo moich znajomych jeździło dużo dalej - za własne pieniądze. Nie naszą sprawą jest zaglądanie do portfela i zastanawianie się skąd kasa. Jedyny wniosek jaki mi się nasuwa to ten, że po prostu zazdrościcie i tyle.

Uzupełnienie - przepraszam, zdarzyło mi się wyjeżdżać za granicę w czasie studiów - Niemcy, Austria, USA. Dla wyjaśnienia - nie mam ojca posła ani matki w parlamencie. Jak kogos interesuje to oboje pracowali na PKP.

Zazdrość? Najlepiej tak odp. na głos słusznej krytyki.
A do portfela nie trzeba zagladac, bo jest coś takiego jak zeznania majątkowe, które są ogólnodostępne. Przynajmniej powinny być dla osób sprawujących znaczące funkcje publiczne.

I co twoi znajomi, którzy mieli szczęście i pojechali za granicę, pisali do Nowin, DZ, że ruszają na eskapadę? Promowali się głośno i z pompą?

Tak - jeden artykuł i już głośno i z pompą. Czytam ze zrozumieniem - " żenada dla dobra czytelników nie pokazujcie tej relacji" - czego tu nie zrozumiałem? co do moich wyjazdów to kiedy ja jeździłem to z tego co pamiętam rybnik.com.pl jeszcze nie istniał. poza tym nie czuję potrzeby opisywanie mojego wyjazdu. mnie nie wkurza nierówność - nie zazdroszczę jak ktoś ma więcej. łatwo tak szufladkować. dalej uważam, że gdyby na taką wyprawę jechał Kowalski to nie byłoby tematu i pisania o nierówności.

"poza tym nie czuję potrzeby opisywanie mojego wyjazdu. mnie nie wkurza nierównoś"
mozliwe ze nie czujesz aczkolwiek jak bys ja poczul to i tak nikt nie bylby sklonny do opisanie tego !! a co do "mnie nie wkurza nierownosc" czyli mam rozumiec ze popierasz takie metody dzialania obys sie nie musial doswiadczac tego na wlasnej skorze!

KrolRR - żebym czego nie musiał doświadczyć na własnej skórze? i niby jakie metody popieram? każdemu po równo już żeśmy przerabiali
Wojtek.Ryb - ty zaś bronisz swojej opinii. rozumiem doskonale o czym piszesz. gdyby chciał opisywać swoje "przygody" to gwarantuję, że znalazł bym medium, które by to zamieściło.

Słuchajcie - każdy z nas ma swoje zdanie i może na tym zakończmy dyskusję bo i tak nic innego nie ustalimy. Ja wiem swoje, wy swoje i tyle. Demokracja jest dla wszystkich i każdy może pisać co myśli. pozdrawiam!

rybnik.com.pl od dluzszego czasu spada na psy, usuwam z ulubionych

Dobre z tą akcją :D pozdrawiam!

Czekałem, aż pojawi sie więcej komentarzy na forum, aby móc sie do nich spokojnie ustaosunkować. Zacznę może od tego: Podróż po Azji rzeczywiście nie jest dla Wszystkich. Trzeba mieć w życiu jakąś pasję, hobby. Trzeba wiedzieć co człowiekowi sprawia radość, a że w tym przypadku jest to chęc poznania innych kultur i cywilizacji to należy tylko przyklasnąć. Oczywiście nie każdy może realizować swoje marzenia, ale tylko ten kto potrafi - respektując zasady moralne - dążyć do ich relizacji może poczuć się kiedyś spełniony. Najłatwiej jest kontestować i krytycznie się odnosić. Ale to świadczy o pewnym ograniczeniu intelektualnym połączonym z brakiem zrozumienia dla czyjejś ambicji. Oczywiście nie każdego stać. Ale tylko dlatego możemy rzucać kłamstawmi i obraźliwymi uwagami. Kazus byłego Prezydenta. Najłatwiej jest powiedzieć, że tatuś dał. Po pierwsze tego niewiemy, a po drugie nawet jeśli, to świadczy że jest dobrym Ojcem. Znam realia Rybnika więc może Jacek Piecha sam uskładał poieniądze z diety radnego na tę poróż. Jego święte prawo. NIe jadą za pieniądze publiczne jak Donek do Peru. Chcą więc jadą. Mają pieniądze więc jadą. Widzę, że formumowicze to w znacznej części ograniczeni zazdrośnicy. Co to może przynieść dla Rybnika. A co to kogo obchodzi. Jacek nie jedzie w samorządową delegację, jedzie prywatnie. Nie trzeba być szczególnie rozwiniętym aby zrozumieć.

Cóż z tego, że informacja pojawiła się na rybnickiej stronie internetowej. O ile wiem strona jest komercyjna i każdy mozę się zgłosić z prośbą o umieszczenia jakiś informacji. MOżna np. poprosić i wylać wszystkie swoje żale, że nie mogę nigdzie wyjechać bo nie jestem dostatecznie elokwentny, nie znam języków czy też nie potrafię zarobić na własne przyjemności. Ale to cecha ludzi małych i płytkich. Nawet jeśli ktoś jest ubogi i inteligentny nigdy takich insynuacji rzucać nie będzie. I to może świadczyć o jego bogactwie umysłowym. Jesteśmy w wolnym kraju więc wykażmy się jakimś nowatorskim pomysłem i pochwalmy się nim, sprzedajmy go, mówiąc nowoczesnym językiem. Ale nie każdy może tak zrobić. Dlatego uszanujmy cudze pomysły i jednocześnie spróbujmy promować swoje. Może będziemy mieli lepsze. wszystko zależy od nas samych.

Po 1 nie ma żadnej kampani wyborzczej, więc nie ma możliwości prawnych aby pobierać pieniądze za spoty wyborcze.
Po 2 skąd wiesz, że jest to informacjia sponsorowana?
Po 3. Nigdy nie twierdziłem że jestem dostatczenie elokwentny. Ale czytając Twoje komentarze mogę stwierdzić. Tak . Odrobinę chyba jestem..

ja znam conajmniej 10 osob z rybnika, ktore odbyly podobne a nawet ciekawsze podroze, co wiecej podroze te mialy o wiele ambitniejsze cele niz tylko "poznanie kuchni kazdego z odwiedzonych krajow" ale niestety zaden z rybnickich portali sie tym nie zainteresowal.

ale jak wyjezdza piechow dwoch, po to by sprobowac jak smakuje pies w panierce to robi sie wielkie halo!

ja poproszę od tych panów plan zajęć ze studiów - relacje z przebiegu seminariów i wyjść do pobliskich pubów. oczywiście jak wrócą z WIELKIEJ wyprawy...

patronem medialnym niech zostaną wszystkie rybnickie gazety...

TAAAAAAKA wyprawa... ojej.

Bardzo ładne metafory... szczególnie końcówka jest ciekawa...
Orgazm? Twoje myśli muszą dawać dużo do myślenia psychologom zajmujących się teorią Freuda...
Zawiść z czyjegoś wyjazdu? Nigdzie tego nie napisałem! Wykazałem tylko, że jeżeli ktoś ma NAZWISKO, to może promować siebie i wszystko...
Słusznie napisał/a w poście marioneq, że rybniczanie odbyli o wiele ciekawsze podróże i nikt o tym nie pisał.
Może wszyscy będziemy się chwalić, że jedziemy na wakacje? Zróbmy z rybnik.com.pl portal dla podróżników...
W dalszym ciągu nie rozumiesz i nie zrozumiesz do czego piję w kolejnych postach.
Grochem o ścianę!

A tak na marginesie na nazwisko trzba sobie naprawdę zapracować.

Można by rzec, że rzeczywiście nic w tym szczególnego. Niech chłopaki jadą. Ale może oni jako pierwsi wpadli na taki pomysł by zdawać relację. Myslisz, że rybnik.com.pl jako podmiot całkowicie niezależny był pod jakimś przymusem i dlatego zgodził się na taki pomysł. Naprawdę nie przypuszczam. A może wakcje, które są sezonem ogórkowym dla portali informacyjnych , również lokalnych doprowadziły do tego, że włodarze rybnickiego portalu stwierdzili, że to ciekawe wypełnienie w trakcie trwających wakacji. Poparłbym Twoją opinię gdyby taka relacja pojwiła się na stronie rybnickiego ratusza. Ja bynajmniej nie sprowadzam tego faktu do nazwiska, to moze być naprawdę krzywdzące. Gdybyś nazywał się Piecha, pewnie takiej relacji byś nie zdawał. Ale weź jednak pod uwagę, że ktoś może mieć inny punkt widzenia, a jego nazwisko nie może, wręcz nie powinno go w tym ograniczać.

Panie marioneq. Obawiam się, że pokazał Pan swoje prawdziwe oblicze. NIestety trudno jest polemizować z kimś kto uzywa tego typu argumentów. Czyli wyznacznikiem oceny człowieka jest jego nazwisko? Przyjmując tok Pana myślenie uważam że Pana nazwisko może brzmieć "chlewnia", albo jeszcze gorzej.

co za bzdura, moi przyjaciele z rybnika tez jada w tym roku do mongolii i co z tego ? nie ma powodu aby gloryfikowac wymienionych w artykule panow zwlaszcza, ze sie podroza chwala. Istota podrozy jest cos innego... Pozdrawiam