Odpowie przed sądem

Po aresztowaniu podejrzanego o morderstwo nie było jasne, czy 17-letni Robert P. jest poczytalny i czy może odpowiadać za swoje czyny. Mężczyzna był bowiem uczniem gimnazjum specjalnego i miał stwierdzone upośledzenie umysłowe w stopniu umiarkowanym. Biegli lekarze ze szpitala przy Areszcie Śledczym we Wrocławiu rozwiali te wątpliwości. - Orzeczenie lekarzy mówi, że mężczyzna pomimo ograniczonej poczytalności był świadomy popełnionych czynów i może odpowiadać przed sądem - poinformowała Elżbieta Zajączkowska, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gliwicach, która prowadzi tę sprawę.

Śledztwo w sprawie powinno zakończyć się do 10 lutego. Sprawa jest o tyle kontrowersyjna, że mąż zamordowanej kobiety nie wierzy, że podejrzany działał sam. Przypomnijmy, że Robert Z. zeznał, iż przez kilka kilometrów wlókł ciało kobiety z Rybnika aż do Czernicy, a następnie wrzucił je do stawu. - Na tym etapie śledztwa nie mogę ujawnić, czy zarzuty w tej sprawie zostaną postawione jednej, czy kilku osobom - tłumaczy prokurator Zajączkowska.

ww