To mogło skończyć się źle. Na szczęście wszystko działo się na parterze i dziewczynka nie odniosła poważnych obrażeń. Dzisiaj około godziny 21.00 rybnicka policja otrzymała zgłoszenie o tym, że z okna przy Andersa wypadło 2-letnie dziecko.
W Rybniku na ul. Andersa z okna jednego z mieszkań znajdującego się na parterze wypadło dziecko. Nieszczęśliwy wypadek miał miejsce około godziny 21:00 – mówi st. sierż. Szymon Muras z KMP w Rybniku.
Na szczęście 2-letnia dziewczynka nie odniosła poważnych obrażeń. Została zabrana do szpitala, gdzie przejdzie dokładniejsze badania. Rodzice dziecka byli trzeźwi.
Jak doszło do zdarzenia? Policjant wyjaśnia, że dziewczynka bawiła się zabawkami, w pewnym momencie wspięła się na parapet i wypadła przez otwarte okno.
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Silny wstrząs w kopalni Rydułtowy. "Czegoś takiego jeszcze nie czuliśmy"
79058Rybnickie nutrie mogą być karmą dla innych zwierząt. RDOŚ ogłosił przetarg na odłów i ich uśmiercenie
52688„Teresa żyła na własnych zasadach i na własnych zasadach odeszła”. Sąsiedzi mają żal: zrobiono z nas potworów
41258Śmiertelne potrącenie na torach w Suminie. Nie żyje kobieta (aktualizacja)
29944Starsza kobieta przez tydzień umierała w łazience. Zareagowała kierująca autobusem
28021Silny wstrząs w kopalni Rydułtowy. "Czegoś takiego jeszcze nie czuliśmy"
+329 / -40Starsza kobieta przez tydzień umierała w łazience. Zareagowała kierująca autobusem
+271 / -4Akcja służb na Zalewie Gzel. Mężczyzna nie chciał wyjść z wody, uciekał służbom
+113 / -8Im mniej kontrastu, tym lepiej dla nerek. To pierwszy taki zabieg w rybnickim szpitalu
+87 / -0Pilot zahaczył o płytę lotniska w Gotartowicach. Ratowali go inni lotnicy
+99 / -20Prokuratura postawiła zarzut Michałowi Wosiowi. Poseł mówi o „bełkocie”
33W przedszkolach „dół”, w podstawówkach rekord. Porównujemy liczby w oświacie na przestrzeni lat (infografiki)
23Za czym tak długa kolejka przed Sądem Okręgowym w Rybniku? Ludzie stoją w niej godzinami!
16Rewolucja w szkołach. Zobacz, jakie zmiany zachodzą od 1 września
14Aktywiści: tu żyje więcej niż 200 nutrii, ich zabicie nie rozwiąże problemu. Liczą zwierzęta (zdjęcia)
13Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera Rybnik.com.pl i napisz nam o tym!
Wyślij alert
~Azaia 2023-06-21
01:05:32
Rodzice na pewno (ufam, że tak!) czegoś się na tym doświadczeniu nauczyli, ale dwuletnie dziecko i otwarte okno? Przecież to jest zupełny brak umiejętności przewidywania i wyobraźni.
Dobrze, że dziewczynce nic się nie stało.
~Marek1979 2023-06-21
07:59:54
Chyba nie masz dzieci że piszesz takie głupoty. Możesz mieć oczy dookoła głowy a i tak nie uchronisz dziecka. Możesz zamykać okna, odłączać cały dom od prądu i gazu a dziecko i tak odwali ci numer. Kilka lat temu byłem nad morzem. Dziecko 4 lata pilnowane jak oka w głowie. Na rączce silikonowa opaska z danymi rodzica. Córka mnie zawołała. Odwróciłem się do niej na 10 sekund. Dziecka które stało mi przy nodze, tak przy prawej nodze.. nie ma. Minęło mniej więcej 20 sekund zanim je dostrzegłem bawiące się z innym dzieckiem za parawanem rodziny leżącej obok nas. To było najdłuższe 20 sekund w moim życiu. Plaża była można powiedzieć pusta bo to początek sezonu.
~AnnaKatarzyna 2023-06-21
16:46:39
~Marek1979 nie zgadzam się z Tobą, mam 3 dzieci w tym jedno HNB i niejednokrotnie udało mi się je ochronić przed poważnym wypadkiem i to tylko i wyłącznie dlatego że potrafię doskonale przewidziec co się wydarzy i naprawdę mam oczy do okola glowy. Nie jeden raz na placu zabaw pokierowałam rodziców do zagubionego dziecka. Schemat zawsze jest ten sam. Rodzic 2-3 minuty nie zwraca uwagi na dziecko a potem płacze ze on tylko na sekundę odwrócił wzrok. Ja jednak taka osobę obserwowałam z zegarkiem w ręku i uwierz to nigdy nie jest sekunda. Takiego rodzica wyczuje od razu jak wejdzie na plac zabaw. Po prostu widać że nie ogarnia rzeczywistości.
Wiele wypadków to też głupota rodziców. Gdy widzę 2-3latka który na rowerze biegowym jest 10-15m przed rodzicem, zawsze pytam tego rodzica czy się nie boi że dziecko wpadnie pod samochód. Zawsze otrzymuje ta sama odpowiedz " on/ ona wie że nie ma wyjeżdżać na droge". Ta jasne, dziecko które dopiero ogarnęło gdzie ma nos w tym wypadku zasługuje na 100% zaufanie rodzica.
Ogólnie wiele wypadków jest poprzedzonych tekstami typu " o Jezu ale co miało by się stac" " kto się nie przewróci ten się nie nauczy", " ale on/ ona tak nigdy nie zrobi, zna zasady".
~Marek1979 2023-06-21
18:52:07
~AnnaKatarzyna bredzisz. Możesz pilnować możesz przewidywać ale zawsze w życiu będzie taka sytuacja której nie da się przewidzieć. Wyjeżdżam z posesji, widzę na godzinie 2 bawiące się dzieci w odległości 10 metrów od samochodu. Mówię wyjeżdżam uważajcie. Dobra tato. Wyciągam kluczyki z kieszeni, uruchamiam silnik, odruchowo się rozglądam po lusterkach i co widzę? Dzieciak akurat w tej chwili przebiega za samochodem bo na przykład postanowił pogonić kotka. Wcale się nie dziwię że zdarzają się takie sytuacje. To jest chwila, to jest chwilowe zamyślenie, zaćmienie, pośpiech. 10000 razy się udaje, 10000 razy człowiek przewidzi. Czasem zdarza się ten 1 RAZ.
~AnnaKatarzyna 2023-06-21
21:22:08
~Marek1979 gdy się wyjeżdża z posesji a ma się male dzieci (albo takie które stwarzają zagrożenie dla samego siebie) to powinna ich przypilnować żona albo inna osoba która miała się nimi zajmować pod Twoja nieobecność. Jedna z podstawowych zasad jakich się przestrzega. Tak samo jak pozabieranie obrusów żeby dziecko na siebie nie sciągnęło gorącej herbaty. Tak więc tak jak pisałam, rodzice nie myślą, większosci wypadków można uniknąć.
~AnnaKatarzyna 2023-06-21
21:24:43
I uprzedzę że ja właśnie zawsze tak robiłam. A przy 3 dzieci trwało to trochę lat...
~Azaia 2023-06-22
01:17:12
@Marek1979, tak się składa, że się mylisz, bo mam dziecko i to określone przez specjalistów jako żywe. Syn zawsze miał sto pomysłów na minutę i wszędzie go było pełno, dlatego musiałam wyrobić w sobie odruchy zwracania uwagi na WSZYSTKO, co się dzieje.
AnnaKatarzyna ma rację twierdząc, że są takie rzeczy, które się zdarzają, a które naprawdę można było przewidzieć, jedną z takich jest to wypadnięcie dziecka przez okno. Nie uwierzę, że dwulatek sobie sam to okno otworzył, po prostu nie.