zamknij

Wiadomości

Nie działają czytniki kart w przedszkolach. Dzieci trzeba liczyć „ręcznie”

Bartłomiej Furmanowicz 2022-09-06, Autor: 

Dlaczego nie działają czytniki rejestrujące pobyt dzieci w przedszkolach? Takie pytanie coraz częściej zadają nam rodzice maluchów uczęszczających do rybnickich placówek. Okazuje się, że miasto zmieniło firmę zarządzającą tym systemem, którego jeszcze nie zdążyła wdrożyć. Przedszkola muszą prowadzić ręczną (papierową) ewidencję pobytu dzieci.

Reklama

Zaraz będzie tydzień od powitania nowego roku szkolnego. Nie wszystko działa jednak tak, jak powinno. Rodzice przedszkolaków piszą do nas, że nie działają czytniki rejestrujące czas pobytu pociech w placówkach. To ważne w kontekście późniejszych rozliczeń finansowych.

Okazuje się, że w czasie wakacji rybnicki magistrat zmienił firmę zarządzającą czytnikami. Do tej pory zajmował się tym Alan Systems z Rybnika. Trzyletnia umowa jednak się skończyła, a miasto musiało rozpisać przetarg. Do konkursu zgłosiły się dwie firmy: wspomniany powyżej Alan Systems i Aplikacja – spółka z Poznania. Uwagę zwracają przede wszystkim zaproponowane kwoty. Pierwszy oferent wskazał 357 827,60 zł brutto, drugi - 165 000,00 zł brutto. To znaczna różnica w zaproponowanych cenach. Z przetargu wynika, że miasto w budżecie zaplanowało 252 813,00 zł brutto na ten cel.

Firma z Poznania oprócz niższej ceny zaoferowała również symboliczny koszt kart zbliżeniowych dla nowoprzyjętych do przedszkola dzieci/dodatkowych kart zbliżeniowych dla opiekunów. Ten ma wynosić 1 grosz (Alan Systems chciał 10 zł). Dodajmy, że umowa została podpisana na 3 lata.

Wracamy do tematu czytników kart. Jak wyjaśnia nam Agnieszka Skupień, rzecznik rybnickiego magistratu, system jeszcze nie funkcjonuje.

Zgodnie z umową podpisaną 29.08.2022 wykonawca ma 14 dni na wdrożenie i konfigurację systemu oraz na przeszkolenie pracowników przedszkoli obsługujących system – wyjaśnia.

Dopóki czytniki nie działają, rodzice nie powinni się nimi na razie przejmować. Gorzej z samymi pracownikami przedszkola – oni muszą prowadzić ręczną (papierową) ewidencję pobytu dzieci.

Natomiast na pewno obecnie nie muszą wprowadzać żadnych danych do systemu ręcznie, co więcej nie mają takiej możliwości, gdyż jeden system przestał działać, a drugi jest wdrażany – dodaje Agnieszka Skupień.

Co z dotychczasowymi kartami, którymi posługiwali się rodzice? Nasza rozmówczyni wyjaśnia, że „powinny działać w nowym systemie”.

Jeżeli natomiast z jakichś powodów karty te nie będą mogły być dostosowane do nowego systemu – wykonawca zobowiązany jest wymienić je na swój koszt – słyszymy.

Zastanawiająca jest jeszcze cena, jaką zaproponowała firma Aplikacja z Poznania. Czy sprosta ona zadaniu w obsłudze i naprawie ewentualnych usterek? Agnieszka Skupień wskazuje, że firma Aplikacja Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością spółka komandytowa wykazała się doświadczeniem wymaganym zapisami SWZ (Specyfikacja Warunków Zamówienia). Z oferty tej firmy wynika też, że awarię czy usterkę jest w stanie naprawić w jeden dzień.

Dajcie znam znać w przyszłości, jak sprawdza się system?

Oceń publikację: + 1 + 6 - 1 - 22

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (6):
  • ~Kurt_Wallander 2022-09-06
    12:06:46

    28 5

    Rodzice nie wiedzieli? Może nie wszyscy ale taka informacja do większości z nas dotarła. Eee... jest pewien dysonans między tym, co "my wiemy" (rodzice) a tym, co Wy napisaliście. System miał być przejęty przez firmę z Poznania, nowych kart wydawanych zatem miało nie być bo wszystko ma działać w oparciu o istniejącą infrę - co generalnie trochę stoi w kontrze, bo twórcą ATMS jest AS...

    O firmie z Poznania ciężko znaleźć jakieś sensowne informacje, nie mają nawet strony internetowej zaś sama siedziba spółki to jakiś dom jednorodzinny.

    Żeby się nie okazało, że w pogoni za oszczędnościami, miasto wpakuje się w jakąś wydmuszkę bo przeznaczyli na system tyle pieniędzy a obecny chciał więcej.

  • ~jojo 2022-09-06
    12:50:04

    25 23

    Po co ten cały system? Czy w przedszkolu nie potrafią już liczyć i pisać?

  • ~Luty 2022-09-06
    13:03:24

    24 89

    Całe dekady liczono ręcznie dzieci - nie róbmy dramatu. Inna sprawa, że planowanie powinno być takie, żeby po powrocie dzieci z wakacji wszystko działo jak należy. No i nie powinno się kupować usług od firm krzaków. Miasto trwoni gdzie nie trzeba, a na dzieciach dziaduje.

  • ~ 2022-09-06
    13:06:13

    27 13

    ~jojo po co ci internet? Gazet nie potrafisz czytać?

  • ~AnnaKatarzyna 2022-09-07
    05:44:29

    3 5

    Pewnie takie coś dużo kosztuje i wszystko po to żeby nie trzeba było liczyć do 20... co z tego że przed wejściem stoi wypasiony odbijacz kart, jak potem jedna przedszkolanka ma pod sobą nawet 20 dzieci i jakość opieki przez to jest słaba.

  • ~Michał Bieliński 2023-03-02
    15:26:37

    1 0

    system dalej nie działa

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert Rybnik.com.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera Rybnik.com.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Jesteś za powstaniem legalnego toru do driftu w Rybniku?




Oddanych głosów: 5372