Na Śląsku szaleje świńska grypa. Czy rybnicki szpital wprowadzi zakaz odwiedzin?

Tylko od początku lutego na terenie województwa śląskiego odnotowano 50 przypadków zachorowań na świńską grypę. Z tego powodu w okolicznych szpitalach wprowadzono całkowity zakaz odwiedzin. Taką decyzję podjęto choćby tydzień temu w pobliskich Żorach.

Natomiast w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym nr 3 w Rybniku nadal bez ograniczeń można odwiedzać pacjentów. - Nie odnotowaliśmy jak dotąd zachorowań wywołanych przez wirus A/H1N1. Pod tym względem jest spokojnie i nie planujemy na chwilę obecną zamykać szpitala dla odwiedzających. Jednakże zauważyliśmy podwyższoną liczbę zachorowań u dzieci do 1 roku życia. Najprawdopodobniej mamy do czynienia z rotawirusami, cały oddział dziecięcy jest pełny – wyjaśnił Michał Sieroń, rzecznik prasowy WSS nr 3 w Rybniku.

Specjaliści informują, że grypa atakuje nagle i gwałtownie. Niemal od razu pojawia się gorączka powyżej 38 st. Celsjusza, ból mięśni i stawów. Po grypie może też dojść do niebezpiecznych powikłań jak zapalenie oskrzeli lub płuc, a nawet zapalenie opon mózgowych czy mięśnia sercowego.

Natomiast świńska grypa to ostra choroba zakaźna, wywołana przez wirus A/H1N1, charakteryzująca się dużą liczbą zachorowań wśród świń, ale ich niską śmiertelnością. Ludzi atakuje zmutowana wersja wirusa, zawierająca w sobie geny świńskiej, ptasiej i ludzkiej grypy. Objawy przypominają tradycyjną grypę. Są nimi: wysoka gorączka, dreszcze, bóle mięśniowe, ból głowy i gardła, suchy kaszel, brak apetytu, katar, biegunka lub nudności.

Co zatem należy zrobić, aby zmniejszyć prawdopodobieństwo zachorowania na grypę? Przede wszystkim należy unikać bliskiego kontaktu z osobami wykazującymi objawy grypopodobne. W przypadku wystąpienia objawów grypopodobnych - pozostać w domu, a podczas kaszlu i kichania zakrywać usta i nos chusteczką. Należy również myć często ręce wodą z mydłem, unikać dotykania oczu, nosa i ust.