Miasto planuje postawić biogazownię w Niewiadomiu. Na odpowiedź urzędu miasta musieliśmy czekać blisko 1,5 miesiąca

Biogazownia w Rybniku – krótkie przypomnienie tematu

To Rybnik.com.pl poruszył ten temat jako pierwszy. Pod koniec lipca informowaliśmy Was, że miasto planuje postawić biogazownię. Zarówno magistrat, jak i spółka miejska – Centrum Zielonej Energii Subregionu Zachodniego potwierdziły nasze ustalenia, co więcej brane były pod uwagę cztery lokalizacje. Najprawdopodobniejszy był tzw. Starzykowiec w Chwałowicach »Miasto planuje postawić biogazownię. Rozważa cztery lokalizacje (zdjęcia)«

Plany miasta (delikatnie mówiąc) nie przypadły mieszkańcom dzielnicy do gustu. Najpierw radni Karol Szymura i Andrzej Wojaczek postanowili urządzić konferencję prasową, podczas której alarmowali, że to będzie właściwie biofermentowania.

Miasto planuje budowę instalacji do fermentacji odpadów biodegradowalnych. Biogazownia trochę inaczej działa, nie emituje fetoru. W tym przypadku mówimy o biofermentowni. Będziemy fermentować odpady ze wszystkiego, czego nie zjemy, z ubojni – będzie zwożone tam wszystko, co najbardziej śmierdzi. Taki przykry zapach może się unosić nawet do 1 km w linii prostej – mówił we wrześniu 2023 Karol Szymura.

Zarzuty odpierał Wojciech Muś - prezes Centrum Zielonej Energii Subregionu Zachodniego w Rybniku

Po pierwsze biogazownie to instalacje, które buduje się w sposób zhermetyzowany. Nie ma możliwości budowania inaczej tej instalacji, ponieważ mamy konkluzje BAT-owskie – wytyczne mówiące o najlepszych dostępnych technikach i technologiach. Standardy są bardzo dobrze opisane z dużym reżimem w naszym kraju. Po drugie, od początku przyjęcia odpadów do zakończenia procesu, czyli finalnego produktu w postaci nawozu - wszystkie etapy są prowadzone w zamkniętych, hermetycznych pomieszczeniach – wyjaśnił wtedy prezes spółki.

Więcej przeczytacie »Nie chcą biogazowni w pobliżu domostw. „To byłby dramat dla ludzi”. Co na to spółka?«

Do głosu doszli też sami mieszkańcy Chwałowic. Byli przeciwko nowej instalacji, bali się drugiego Kłokocina. Zaczęli zbierać podpisy pod petycją, choć nie znaliśmy jeszcze ostatecznej lokalizacji biogazowni. Decyzja w tej kwestii miała zapaść najpierw w październiku 2023 roku, następnie na początku 2024 roku. Zarówno miasto, jak i spółka miejska nie dzielili się jednak żadnymi nowymi informacjami. Jedynie tyle się dowiedzieliśmy, że władze Rybnika widząc opór społeczny – zrezygnowały z Chwałowic. Nie tak dawno zadaliśmy pytanie: jak nie Chwałowice, to gdzie powstanie nowa instalacja?

„Miasto po cichu załatwia papiery na ul. Sportową”

Na początku tego roku otrzymaliśmy zaskakujące informacje z pewnego źródła (chce zachować anonimowość). Dowiedzieliśmy się, że biogazownia ma znajdować się w Niewiadomiu. Jeszcze wtedy nie było mowy, że miasto zamierza przekreślić Chwałowice.

Miasto po cichu załatwia papiery na ul. Sportowej koło PSZOK-u. Robią już koncepcje, składają papiery. W ogóle tego nie konsultują, a mieszkańcy nic nie wiedzą. Kilkadziesiąt metrów dalej są już domy. Wydaje mi się, że mieszkańcy powinni o tym wiedzieć. To jest trochę nie fair. Oni (urząd miasta) już wiedzą, że w Chwałowicach nie będą nic robić, ale biorą pod uwagę Sportową – dowiedzieliśmy się.

Tuż po otrzymaniu informacji, próbowaliśmy przez kilka dni skontaktować się z Wojciechem Musiem – bezskutecznie. Zamiast odbierana telefonu, otrzymaliśmy takie wiadomości jak: „zadzwonię później”, „oddzwonię za godzinę”. Poprosiliśmy SMS-em prezesa spółki miejskiej o adres e-mailowy. Nie było odpowiedzi.

UM potwierdza: biogazownia planowana jest w Niewiadomiu

Wobec braku reakcji, postanowiliśmy zatem wysłać pytania do Agnieszki Skupień, rzecznik UM w Rybniku. Było to dokładnie 15 stycznia. Odpowiedź przyszła dopiero dzisiaj (27 lutego) rano, mimo tego, że telefonicznie przypomnieliśmy się w tym miesiącu z zaległym tematem. Telefon wykonaliśmy dokładnie 13 lutego. Wg relacji Agnieszki Skupień, prezes Centrum Zielonej Energii miał się z nami skontaktować. Nie zrobił tego. Ostatecznie na odpowiedzi musieliśmy czekać blisko 1,5 miesiąca.

Rzeczniczka potwierdza, że spółka miejska – Centrum Zielonej Energii Subregionu Zachodniego - złożyła wniosek do NFOŚiGW o dofinansowanie budowy instalacji do przetwarzania odpadów biodegradowalnych w technologii biogazowni (może dostać na ten cel 100 mln zł).

Planowana lokalizacja to dzielnica Niewiadom. Póki co temat jest więc na bardzo wstępnym etapie, a jego realizacja zależy od otrzymania (bądź nie) dofinansowania – wyjaśnia Agnieszka Skupień.

Dodaje, że aby uspokoić niepokoje rybniczan, spółka Centrum Zielonej Energii planuje zorganizować wyjazd studyjny m.in. dla przedstawicieli Rady Dzielnicy Niewiadom, być może również dla mediów, do jednego z miast, w których taka instalacja, spełniająca najwyższe standardy, z powodzeniem działa i nie wzbudza emocji wśród mieszkańców.

Technologia ma być czysta, nie po to remontowaliśmy Zabytkową Kopalnię Ignacy, żeby teraz tworzyć niedogodności dla okolicy z powodu biogazowni. W tym rejonie przebiega też część bulwarów nad rzeką Nacyną. Mam nadzieję, że te argumenty be dowodem na to, że miasto wybierze czystą technologię – zaznacza.

W odpowiedzi rzeczniczki UM dowiadujemy się, że miasto planuje opracowanie master planu obejmującego m.in. uporządkowanie gospodarki odpadami wytwarzanymi na terenie Rybnika.

Chcemy, aby odpady były przetwarzane w optymalny sposób, służąc również wytwarzaniu energii elektrycznej i ciepła, które będą dostarczane mieszkańcom Rybnika, powodując tym samym m.in. znaczące obniżenie tzw. „niskiej emisji”. Chodzi o to, by koszty gospodarki odpadami nie wiązały się z podwyżkami dla mieszkańców – słyszymy.

Co Wy na to? Czy budowa biogazowni w Niewiadomiu przy Sportowej jest dobrym rozwiązaniem?