zamknij

Wiadomości

Marcelina wybudziła się ze śpiączki. Trwa zbiórka na jej rehabilitację

2022-09-09, Autor: 

O wypadku Marceliny w Turcji mówiła cała Polska. Teraz jej rodzice poinformowali o tym, że dziewczyna potrzebuje długotrwałej i skomplikowanej rehabilitacji, bo po trzech operacjach wybudziła się ze śpiączki. O tym, że Marcelina przeszła dziesięciogodzinną operację miednicy i kostki pisaliśmy już 11 sierpnia, gdy jej koleżanki opowiedziały o tym, co wydarzyło się na wakacjach. Na leczenie dziewczyny potrzebne jest 100 tys. zł, dlatego rodzice uruchomili drugą zbiórkę z myślą o swojej córce.

Reklama

„Dla Marceliny – pomóż Jej wrócić do pełnej sprawności” mówi apel zamieszczony w tytule uruchomionej właśnie zbiórki.

Stworzona przez rodziców dziewczyny zrzutka ma na celu zebranie środków na rehabilitację ich córki. Marcelina wybudziła się ze śpiączki po trzech operacjach, jednak wciąż będzie potrzebowała wsparcia medycznego.

Chcieliśmy się z Państwem podzielić informacją dotyczącą stanu zdrowia naszej córki: Marcelina wybudziła się ze śpiączki! - informują rodzice. - Jest przytomna, przeszła 3 bardzo ciężkie operacje, nadal przebywa na Oddziale Intensywnej Terapii. Niestety czeka ją długotrwała i kosztowna rehabilitacja.

Jak dodają, Marcelina nie będzie się poddawać w walce o powrót do zdrowia.

Jej chęć życia jest niesamowita! Mimo ogromnego cierpienia i bólu codziennie obdarza nas uśmiechem – piszą rodzice na stronie zbiórki.

O tym, że Marcelina przeszła już operację pisaliśmy 11 sierpnia, gdy opublikowaliśmy materiał powstały we współpracy z Rybnik.com.pl i Interwencji Polsatu. W świat poszła bowiem wstrząsająca plotka, że Marcelina została zgwałcona. Nasze wspólne dziennikarskie śledztwo wykazało, że nic takiego nie miało miejsca. Koleżanki dziewczyny, które przebywały z nią na wakacjach, opowiedziały o ciągu zdarzeń z hotelu w Bodrum.

Dwa dni temu Marcelina przeszła dziesięciogodzinną operację miednicy i kostki. Ma jeszcze złamania kości twarzy, ale reaguje na głos – pisaliśmy wtedy.

Na rehabilitację potrzeba 100 tys. złotych

Celem akcji jest zebranie kolejnych 100 tys. złotych, które tym razem zostaną przeznaczone na opłacenie kosztów leczenia i rehabilitacji.

Przypomnijmy, to już druga zbiórka uruchomiona z myślą o Marcelinie. Pierwsza wystartowała pod koniec lipca, kiedy to po wypadku w Turcji dziewczynę trzeba było sprowadzić do kraju. Koszty leczenia jej za granicą nie dość, że przekroczyły posiadane przez nią ubezpieczenie na 250 tys. zł, to zawierały jeszcze koszty przeprowadzenia tam trzech operacji, z których najtańsza miała kosztować 75 tys. zł.

DZIĘKI PAŃSTWA WSPARCIU Marcelina jest w Polsce!!! Z dokonanych przez Państwa wpłat opłaciliśmy transport medyczny Marceliny do Polski oraz możemy dokonać częściowej płatności należności za pobyt Marceliny w szpitalu w Turcji przekraczającej sumę ubezpieczenia – podsumowują rodzice ostatnią zbiórkę dla Marceliny.

Po sukcesie pierwszej zbiórki dziewczynę udało się sprowadzić do kraju, a w mediach raz po raz zaczęły pojawiać się informacje o domniemanym przebiegu zdarzeń w Turcji.

Koleżanki Marceliny opowiedziały o wypadku

Gdy udało nam się ustalić dane koleżanek, które przebywały z Marceliną na wakacjach, wraz z Interwencją Polsatu ustaliliśmy, jak wyglądał ów feralny wieczór w Turcji, który Marcelina spędzała w towarzystwie swojego kolegi.

Mateusz powiedział, że idzie porozmawiać z mamą, a Marcelina wyszła chwilę po nim. Nie chcieliśmy im przeszkadzać, bo wiedzieliśmy, że mają się ku sobie - opowiedziała jedna z dziewczyn.

W wyniku utraty równowagi Marcelina spadła z tarasu wprost do „przestrzeni między dwoma hotelami”, do której trudno było dotrzeć. Po kilku minutach na miejsce miało dotrzeć pogotowie.

Upadając z wysokości Marcelina uderzyła o ziemię najpierw miednicą, a później głową. Jak mówi w materiale jedna z jej koleżanek: w szpitalu stan dziewczyny oceniono jako krytyczny.

Siedzieli na ziemi, blisko murku na tarasie. Gdy Marcelina chciała wstać, zachwiała się, lekko wsparła się o murek, przechyliła się do tyłu i spadła – opowiedziała jedna z jej koleżanek.

W sprawie wypadku media powielały niepotwierdzone informacje o tym, że Marcelina ucierpiała w wyniku napaści chłopaka, z którym przebywała na tarasie. Jednak zarówno jej koleżanki, jak i bliscy, nie potwierdzali tej informacji.

Jeżeli są jakieś ślady, to na pewno nie gwałtu, a po prostu seksu, który był za zgodą – tłumaczyła jedna z dziewczyn. - Cały czas spędzali wspólnie na wakacjach. Znaleziono w niej nasienie, więc są teraz spekulacje, że on ją zgwałcił.

Wygląda na to, że ostatnie słowo w tej sprawie zostało do powiedzenia Marcelinie.

Zbiórkę na jej rehabilitację można znaleźć na stronie zrzutka.pl.

Oceń publikację: + 1 + 23 - 1 - 68

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (3):
  • ~ 2022-09-10
    09:21:40

    5 16

    dokladnie jak w polityce - 50 % na koryto, 32 osoby dały minusa, radowałoby Was jakby umarła ? albo byla warzywem

  • ~zaniepokojony 2022-09-10
    18:22:37

    19 2

    Wpis został usunięty z powodu złamania regulaminu zamieszczania opinii.

  • ~hub381 2022-09-22
    12:31:57

    0 0

    Jednym słowem tragedia. A każde "gdybanie"nie ma sensu.

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert Rybnik.com.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera Rybnik.com.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Jesteś za powstaniem legalnego toru do driftu w Rybniku?




Oddanych głosów: 5342