Kraksa na Kotucza

Srebrny Focus na tablice SWD-wszystko jasne

A gdyby bylo rondo to do zdarzenia by nie doszlo. W najgorszym przypadku stluczka. Pozdrawiam zwolennikow wyburzania rond i budowania swiatel z tzw zielona fala.

do ~mb3366 , gdyby nie wjechała na czerwonym nie bylo by przypadku, nawet gdyby bylo rondo, gdyby nie uważała jak w tym przypadku tez by doszło do zdarzenia. nie ma znaczenia czy swd, czy srb,src. znaki sa takie same i zasady też

Na tym skrzyżowaniu kierowcy notorycznie przejeżdżają na czerwonym świetle, włącznie z kierowcami autobusów miejskich (o zgrozo). Fakt - faktem rondo by ograniczyło tu tego typu sytuacje, ale jest nierealne do zrobienia. Jest za mało miejsca (np "obwarowanie" jednego z właścicieli, który nawet chodnik zastawił, czy owy już uszkodzony płot;P) oraz ostry zjazd spowodowałby, że rondo znajdowało by się pod niezłym kątem - co byłoby niebezpieczne. Rozwiązaniem do istniejącej infrastruktury byłoby oznaczenie skrzyżowania jako monitorowane, i wstawienie kamer robiących foty po zapaleniu się czerwonego światła. Inwestycja pewnie by się w miesiąc zwróciła:D

i zaś w kółko to samo... SWD SWD SWD... dalibyście sobie już spokój z tym... akurat miałam "przyjemność" tamtędy przejeżdżać ... oj... aż dziw,że nikomu nic się nie stało ... wyglądało to nieciekawie ..MacioBA i przestań wypisywać takie pierdoły,że SWD, SRB, SJZ ,SZO nie znają zasad ruchu drogowego bo to już naprawdę zrobiło się nudne ... bo ile razy jadę przez Rybnik, Wodzisław czy Jastrzębie tyle razy zarówno SWD, SJZ i SR tak samo wymuszają pierwszeństwo, przekraczają szybkość, próbują zdążyć na żółtym.

Nie wiem jak teraz ale jadąc ul. Kotucza od ronda koło stacji BP do góry i chcąc skręcać w lewo w stronę cmentarza zmierzyłem czas zielonego światła i wyszło całe 12 sekund!! Jak auta ruszały z miejsca to po trzecim aucie już było pomarańczowe a jeszcze 3-4 auta przejeżdżają na czerwonym kiedy już z góry auta zaczynają jechać. Te 12 sekund to stanowczo za krótko jak jest kolejka 15 aut to potem każdy ryzykownymi decyzjami chce zdążyć ale jak widać nie zawsze się to udaje...

Niestety na tym skrzyżowaniu kierowcy NAGMINNIE przejeżdżają na czerwonym,.... wyjeźdźając na zielonym z Rudzkiej czasem warto się zatrzymać by ewentualnie "przepuścić" takiego.... by nie doszło do czegoś groźniejszego.

Oczywiście tylko mieszkańcy Rybnika są idealnymi kierowcami którzy nigdy nie powodują wypadków. Może raz na zawsze skończyć bezsensowne obwinianie się na wzajem??? bo tej po prostu śmieszne.

To, że kierowcy przejeżdżają tam nagminnie na czerwonym lecąc od Ronda Gliwickiego, Kotucza to już praktycznie norma, to samo kierowcy jadący od Rud, Rudzką. Jadąc od Wileńskiego naprawdę łatwo wyhamować, a dodatkowo czas zmiany świateł trochę trwa, także dziwi ten wypadek, dając jednoznaczną odpowiedź, czemu do niego doszło. @dhakare: że kierowcy autobusów też niby?! Ilu takich spotkałeś? Pewnie jednego, niedoświadczonego, który nie wie co te skrzyżowanie kryje w "sobie". Większość z nich jadąc od góry mimo, że mają z górki, widoczne zielone to HAMUJĄ, bo wiedzą, że w każdej chwili może zaświecić się czerwone i wtedy należy wyhamować do zera, a nie próbować zdążyć, bo widać jak to się może skończyć.

Propozycja dla Służb Miejskich i Policji. Ustawić tam fotokomórke reagującą na przejeżdżających na czerwonym świetle. 300 zł mandaciku robi wrażenie na poniektórych. Można dać jeszcze ostrzeżenie 50 m przed światłami, że coś takiego jest.

do mariwaw-szkoda ze ten co cie robil mial spóżniony reflex a co do mojego ograniczonego móżdżku to jest pewnie bardziej uzywany niz twój duzy bezuzyteczny narzad

Na tym skrzyżowaniu widziałem nawet autobus MPK przejeżdżający na czerwonym.
Jazda na czerwonym to w tym miejscu normalka !
Tam koniecznie powinien stanąć policjant z bloczkiem mandatowym... ale wiadomo to "ciężka" praca łatwiej rozstawić fotoradar i łapać frajerów za lepszą kasę.

Mieszkam przy samym skrzyżowaniu dzięki czemu ciągle mam widok z okna na nie i byłem wtedy w domu gdy to nastąpiło. Powiem tak, obserwuje zachowanie ludzi tutaj od kilku lat. To co się wyrabia to jest po prostu patologia na drodze. Przede wszystkim tak jak już tu kilka osób napisało, notoryczne wjeżdżanie na czerwonym świetle, czy wjeżdżanie z pewniakiem i z pełnym impetem na skrzyżowanie widząc z oddali zielone.
"Zielone, pomarańczowe.... zdążę przed czerwonym. Czerwone, pomarańczowe.... zaraz będzie zielone- dodam gazu" ot prosty schemat który doprowadza bardzo często do niebezpiecznych sytuacji.
Do tego przekłada się jeszcze częste skręcanie w lewo z rudzkiej na kotucza(mimo wyraźnego zakazu).
Teraz to jeszcze jest spokój, ale pamiętam czasy gdy nie było świateł, a pasy odgradzały bariery z piaskiem. Wypadek co kilka dni to był standard czy to wjazd w te barierki, czy skoszenie latarni, czy wjazd w płot (kiedyś w ten sam płot co na zdjęciu w nocy ktoś ładnie się wbił).
Kolejną rzeczą jest jak tu ktoś także wspomniał bardzo krótko zielone światło z kierunku rudzkiej, paranoja kilka sekund i czekanie ładnych kilka minut na ponowne zielone, a dodam jeszcze od siebie sprawe świateł dla pieszych. Czekanie na zielone trwa standardowo hmm 3 - 5 min? Głupota kierowców + źle pomyślany system skrzyżowania i świateł i jest to co jest. Pozdrawiam.

Często oglądam na na tym skrzyżowaniu kierowcy przejeżdzają na czerwonym świetle,tak,tak.A może by tak zainstalować kamerę?
Koszt szybko by się zwrócił nawet w ciągu tygodnia!