Koszykówka. II liga: udany początek sezonu MKKS-u Rybnik

Początek meczu przyniósł gładkie prowadzenie MKKS-u 4:0. Jednak w kolejnych minutach to tyszanie doszli do głosu i delikatnie przeważali. W szeregach rybniczan widać było dużo nerwowości, niedokładności w ataku, a także wiele prostych błędów w obronie. Gdy na początku drugiej kwarty wyszli oni na 4 oczka przewagi wydawało się, że przejmą kontrolę nad meczem. Nic bardziej mylnego – Tychy odpowiedziały i do szatni MKKS schodził tracąc 4 punkty przy wyniku 31:27. Rezultat, jaki uzyskały obydwa zespoły do przerwy pokazuje, że była to wybitnie defensywna połowa. Co ciekawe rybniczanie trafili w drugiej kwarcie ledwie 11 punktów.

Druga połowa to czas, w którym obydwa zespoły wyciągnęły wnioski płynące z narad w szatni. Gra stała się płynniejsza i dynamiczniejsza. Obydwie drużyny zdobywają więcej punktów. Szczęśliwie dla MKKS-u sprawy zaczynają co raz lepiej wyglądać. Dobrą grę z pierwszej połowy kontynuują Lewandowski i Kosiorowski. Jak prawdziwi liderzy zaczynają grać Wydra i Krakowczyk, zaliczając kolejne asysty. Dodatkowo Wydra punktuje, a Krakowczyk czyści deskę. Kawczyński i Tomanek szarpią ile mogą w obronie. Nieocenioną robotę robi Kukuczka. Swoje rewelacyjne minuty zalicza także Anduła, zdobywając w krótkim czasie 8 punktów – grając przez całe spotkani na 100% z gry.

W pewnym momencie prowadzenie zmienia się jak w kalejdoskopie. Dobre akcje MKKS-u przeplatają się ze skuteczną grą gospodarzy, wśród których prym wiedzie Artur Ziaja. Trzeba tu zaznaczyć, że na przestrzeni całego spotkania zanotowano aż 25 zmian prowadzenia.

Przychodzi kluczowy moment. Przy jednopunktowym prowadzeniu rybniczan rywale popełniają faul niesportowy, co na punkty pewnie zamienia Lewandowski (w całym meczu 10/13 z gry, 6/7 osobiste i 6/7 za 3 punkty), by po chwili dodać trafienie za 3 punkty po sprytnym rozegraniu autu z Krakowczykiem. MKKS Wychodzi na 6 punktów przewagi. To daje mu najwyższe prowadzenie w meczu. Rywale biorę przerwę na żądanie. Jest około 5 minut do końca. Rybniczanie wiedzą, że trzeba utrzymać koncentrację i wygrana pojedzie do Rybnika. I tak też się dzieje. Konsekwencja i spokój w ataku (w ostatniej kwarcie MKKS zdobywa aż 38 punktów) w połączeniu z dobrą obroną dają zwycięstwo w pierwszej kolejce sezonu dla MKKS-u.

W następnym spotkaniu rybniczanie podejmą w hali Zespołu Szkół Ekonomiczno-Usługowych Niedźwiadki Chemart Przemyśl. Mecz odbędzie się w sobotę 1 października o godzinie 18:00.

GKS II Tychy – MKKS Rybnik 73:84 (18:16, 13:11, 13:19, 29:38)

MKKS Rybnik: Kosiorowski 16 pkt (4/9 za 3 pkt, 2/2 za 1 pkt), 4 asysty, Kawczyński 4 pkt, Anduła 8 pkt (4/4 za 2 pkt), 6 zbiórek, Wydra 16 pkt (4/5 za 1 pkt), 6 asyst, 4 zbiórki, Tomanek 3 zbiórki, 3 asysty, Krakowczyk 2 pkt, 7 zbiórek, 6 asyst, Kukuczka 2 pkt, 7 zbiórek, Lewandowski 32 punkty (10/13 z gry, 4/6 za 2 pkt, 6/7 za 3 pkt, 6/7 za 1 pkt)

1. kolejka II ligi (grupa C): MKS II Dąbrowa Górnicza - Basket Hills Bielsko-Biała 85 : 72 AK Iskra Częstochowa - Miejski Czeladzki Klub Sportowy 103 : 87 AZS Częstochowa - GTK AZS II Gliwice 78 : 89 Niedźwiadki Chemart Przemyśl - TS Wisła Kraków 81 : 70 AZS AWF Mickiewicz Romus Katowice - KKS Ragor Tarnowskie Góry 89 : 61 GKS II Tychy - MKKS Rybnik 73 : 84 OPTeam Stolaro Resovia Rzeszów - KK UR Bozza Kraków 85 : 86 KS Cracovia 1906 Yabimo - Oknoplast AZS AGH II Kraków