Każdy sobie rzepkę...

Mowa o konferencjach prasowych organizowanych przez prezydenta po każdej sesji Rady Miasta Rybnika. W minionej kadencji, kiedy ugrupowanie prezydenta Adama Fudalego (Blok Samorządowy Rybnik) miał w radzie miasta większość, w konferencjach prasowych prócz prezydenta udział brał przewodniczący rady Michał Śmigielski (teraz zastępca prezydenta). Obaj panowie ze swadą opowiadali dziennikarzom o przyjętych przez radę uchwałach.

Sytuacja zmieniła się po listopadowych wyborach samorządowych. Na posesyjną konferencję prasową prezydent Fudali przychodzi sam. Spytaliśmy więc prezydenta, czy jest szansa na to, że w spotkaniach z dziennikarzami uczestniczył będzie również obecny przewodniczący rady – Marek Krząkała (Platforma Obywatelska). - Czas powrócić do zasad mówiących o dwóch oddzielnych organach – Radzie Miasta Rybnika i Prezydencie Rybnika. Dlatego w organizowanych przez mnie posesyjnych konferencjach prasowych uczestniczył będę sam – odpowiedział Fudali. - Poza tym, z tego co wiem, pan przewodniczący pracuje zawodowo i nie ma możliwości uczestniczenia w niektórych wydarzeniach.

 

Zapytany o to Marek Krząkała mówi, że jak dotąd nikt nie proponował mu udziału w konferencjach organizowanych przez prezydenta. - Jestem przekonany, że gdyby taka propozycja się pojawiła, to znaleźlibyśmy wspólny, dogodny termin, bo konferencje prezydenta odbywają się o w czwartki o godz. 11.00, a ja swój dyżur w biurze rady miasta rozpoczynam o 13.30 – powiedział Krząkała.