Kadyrow wskazał na Śląsk, oferując rosyjską "pomoc". Zdecydowana reakcja Ruchu Autonomii Śląska

Przywódca Republiki Czeczeńskiej zapowiedział w swoich social mediach "denazyfikację Polski", która ma się zacząć po "operacji specjalnej" (tak Rosjanie nazywają wojnę) w Ukrainie.

W ramach wspierania Ukrainy Warszawa zdołała pozbyć się własnych zasobów wojskowych i teraz jest zdezorientowana: co jeśli, po udanym skończeniu działań w Ukrainie, Rosja rozpocznie denazyfikację i demilitaryzację kolejnego kraju? Po Ukrainie na mapie jest Polska! - pisze Kadyrow.

- Nie ukrywam, osobiście mam taki zamiar i wielokrotnie stwierdzałem, że walka z satanizmem powinna być kontynuowana w całej Europie, a przede wszystkim w Polsce – dodał.

Czeczeński przywódca dalej posunął się do sugerowania, że Ruch Autonomii Śląska powinien poddany być referendum, w którym wsparcie miałaby okazać Ślązakom Rosja.

W lipcu będzie mieć miejsce Marsz Autonomii Śląska, który co roku przyciąga więcej uczestników. Dla mnie ten region Polski zasługuje na szczególny, niezależny status, referendum jest tam pilnie potrzebne, w którym Rosja może zapewnić pomoc organizacyjną — pisze Kadyrow.

Szybko na wpisy Czeczena zareagował Ruch Autonomii Śląska, publikując post na swoim Facebooku.

Trauma po ostatniej wizycie "wyzwolicieli" w 1945 roku pozostała w naszych rodzinach do dnia dzisiejszego. Marsz Autonomii jest imprezą rodzinną dla mieszkańców regionu, w której biorą udział uśmiechnięci świadomi swojej tożsamości Górnoślązacy-czytamy.

Ruch Autonomii Śląska wprost nazywa agresorów i ludzi pokroju Kadyrowa mordercami, zbrodniarzami, czy gwałcicielami.

My nie chcemy Górnośląskiej Republiki Ludowej! My wolimy autonomiczny Górny Śląsk w Europie Regionów. Patriotom Czeczeńskiej Republiki Iczkerii życzymy wyzwolenia spod rosyjskiej okupacji — dodaje.

Co sądzicie na ten temat? Jak oceniacie odpowiedź RAŚ?