Jest budżet

W głosowaniu nad budżetem wzięło udział 25 radnych. Za przyjęciem budżetu głosowało 11 radnych z Bloku Samorządowego Rybnik. Radni z Platformy Obywatelskiej, Prawa i Sprawiedliwości oraz Stanisław Stajer wstrzymali się od głosu.

Dochody miejskiej kasy określone zostały na poziomie 583.050.273,52 zł, a wydatki 662.377.381,44 zł. W tym roku poziom zadłużenia Rybnika wyniesie 31,80 proc. (dopuszczalny poziom długu to 60 proc.). Nakłady na inwestycje ogółem wyniosą 325.690.378,89 zł. Planowany deficyt budżetu miasta wyniesie 79.327.107,92 zł.

To najbardziej ambitny budżet w historii rybnickiego samorządu. Środki na inwestycje stanowią prawie 50% całości wydatków – zachwala budżet prezydent Rybnika Adam Fudali. - Aż 60% wydatków na inwestycje pochodzić będzie z funduszy zewnętrznych, w tym z Unii Europejskiej. To jedne z najlepszych wskaźników w skali kraju.

Priorytetowymi inwestycjami na najbliższy rok będą: kontynuacja budowy kanalizacji sanitarnej, na którą przeznaczone zostanie ponad 217,5 miliona złotych oraz poprawa układu komunikacyjnego miasta, co kosztować będzie prawie 43 miliony złotych.

Sceptycznie na temat budżetu wypowiada się opozycja. Zdaniem Klubu Radnych Platformy Obywatelskiej RP projekt budżetu powiela błędy lat poprzednich. - W minionej kadencji zrealizowano ledwie ok. 60% zaplanowanych inwestycji. Nie jest więc powodem do dumy podanie do wiadomości publicznej pobożnych życzeń, które w rzeczywistości są tylko pustymi obietnicami – mówi szef klubu radnych PO – Piotr Kuczera.

Prawo i Sprawiedliwość plan budżetu nazywa „rozdmuchanym balonem”. - Po stronie dochodowej osiągnięto 583 mln zł (w tym ponad 5 mln zł osiągniętych na drakońskich podwyżkach podatków przeciwko wprowadzeniu których w zaproponowanej wysokości radni PiS byli przeciwni), natomiast po stronie wydatków wykazano 662 mln zł – tłumaczy Tadeusz Gruszka z PiS-u. -  Wynikający z powyższego deficyt budżetu za rok 2007 wyniesie 79 mln zł, a zakładany niedobór skumulowany wyniesie 200 mln zł.

Zarówno PO, jak i PiS niepokoi spór podatkowy z Elektrownią Rybnik oraz z Hydrobudową 9. Zdaniem opozycji, ewentualny niekorzystny werdykt dla miasta będzie równoznaczny z załamaniem finansów Rybnika. Chodzi o niecałe 40 milionów złotych. - Każde rozstrzygnięcie sporu jest możliwe, ale jestem przekonany, że werdykt będzie dla nas korzystny. Tego typu ryzyko musiałem już wielokrotnie podejmować i zawsze moje decyzje były z korzyścią dla miasta – odpowiada prezydent Fudali.

Wacław Wrana