zamknij

Wiadomości

Inflacja drastycznie obcięła sklepowe promocje. Polacy znów dostają po kieszeni

2023-08-08, Autor: 

Od stycznia do lipca 2023 roku w gazetkach sklepowych było o kilkanaście procent mniej promocji niż rok wcześniej - tak wykazała analiza ponad miliona akcji promocyjnych. Okazji do oszczędzania ubyło wszędzie, ale najbardziej w sklepach RTV-AGD. Tam liczba rabatów skurczyła się o przeszło 22% rdr. W hipermarketach „zniknęło” ponad 15% promocji. Cięcia powyżej 10% przeprowadziły też markety budowlane, drogerie i apteki oraz sieci convenience, a 10% odnotowały dyskonty, supermarkety i cash&carry. Zdaniem ekspertów, przez inflację retailerzy zostali przyciśnięci do ściany, ale sytuacja głównie dotyka konsumentów, którzy w pół roku mogli stracić średnio nawet kilkaset złotych.

Reklama

Sklepy zaciskają pasa

Analiza blisko 7 tys. gazetek handlowych wykazała, że w pierwszym półroczu br. ubyło w nich nieco ponad 12% promocji w stosunku do analogicznego okresu 2022 roku. Sprawdzono publikacje 8 największych formatów, w tym wszystkich dyskontów, hipermarketów, supermarketów, sieci convenience, cash&carry, drogerii i aptek, sieci DiY (marketów budowlanych) oraz sklepów RTV-AGD. Łącznie przeanalizowano ponad milion promocji. Tego zadania podjęli się eksperci z platformy analityczno-badawczej UCE RESEARCH, agencji badawczo-analitycznej Hiper-Com Poland i Grupy BLIX.

Znacząca redukcja promocji i informacji perswazyjno-promocyjnej z pewnością odcięła dużą część klientów od nabywania produktów drugiej potrzeby, pożytecznych, ale niekoniecznych. Inflacja i nieco nieuczciwe wobec niektórych grup społecznych podsypywanie pieniędzy części obywateli nie ratuje sytuacji – komentuje wyniki dr Maria Andrzej Faliński, wieloletni obserwator rynku detalicznego.

Z kolei dr Krzysztof Łuczak z Grupy BLIX wyjaśnia, że ograniczenie promocji w gazetkach wynika z kilku powodów.

Po pierwsze, jest to efekt wzrostu kosztów druku i dystrybucji papierowych gazetek. Po drugie, widać, że sieci handlowe dokonują poważnych zmian w strategiach marketingowych. Coraz mocniej stawiają na cyfrowe kanały reklamowe, które są bardziej efektywne kosztowo i mają większe zasięgi w stosunku do papierowych folderów. Do tego przyłożyła się inflacja, która wymusiła na sieciach dodatkowe oszczędności, a one finalnie zostały przerzucone na konsumentów w postaci mniejszej ilości promocji – mówi dr Łuczak.

Polacy znowu dostali po kieszeniach

Eksperci podkreślają, że Polacy są bardzo przyzwyczajeni do promocji i z pewnością widzą, że ich ubyło.

W mojej ocenie, dwucyfrowy spadek liczby promocji jest mocno odczuwalny przez konsumentów, ponieważ mieli oni mniej możliwości wyboru i oszczędzania pieniędzy. Ogólnie rzecz biorąc, klienci sieci handlowych mogli stracić przez te pół roku na zakupach średnio nawet kilkaset złotych – szacuje Julita Pryzmont z Hiper-Com Poland.

Ekspertka dodaje, że kiedyś tego rzędu kwota na przestrzeni 6 miesięcy mogłaby pozostać praktycznie niezauważona. Jednak w czasach wysokiej inflacji wielu Polaków liczy każdą złotówkę i porównuje swoje wydatki z wcześniejszymi po to, żeby jak najwięcej pieniędzy zachować w portfelu. Ponadto w sytuacji, gdy ludziom trudno jest związać przysłowiowy koniec z końcem, te kilkaset złotych znaczy naprawdę bardzo dużo.

Spadek liczby promocji jest dostrzegany przez konsumentów w zależności od indywidualnych nawyków zakupowych. Zwłaszcza ci Polacy, którzy często korzystają z takich ofert, mogą rzeczywiście odczuć zmniejszenie liczby okazji do oszczędzania. To, ile dokładnie klienci stracili, zależy od wielu czynników, takich jak m.in. częstotliwość zakupów i ilość kupowanych produktów. Znaczenie ma także to, czy konsumenci zdecydowali się na nabywanie alternatywnych produktów w wyniku braku promocji na preferowane artykuły. Niemiej jednak te straty są widoczne w ich portfelach – analizuje dr Krzysztof Łuczak.

Sklepy też odczuwają inflację

Należy podkreślić, że wszystkie analizowane formaty ograniczyły liczbę promocji w gazetkach, ale najbardziej – sieci ze sprzętem RTV-AGD, bo aż o ponad 22%.

Te sklepy mogły najmocniej odczuć zmiany na rynku, ze względu na swój charakter biznesowy. Ich klienci w dużej mierze przestawili się na zakupy online. Do tego zaczęli traktować placówki z takim sprzętem jako wystawę z towarem. Oglądają go na miejscu, ale kupują przez Internet. To zmusiło tego typu sieci do zmniejszenia nakładów na promocje. Pozostałe segmenty nie zdecydowały się na aż tak drastyczne cięcia, bo ich publikacje w dużej mierze wpływają na wybory konsumentów. Dotyczy to zwłaszcza dyskontów, których klienci mogą często być ubożsi niż np. nabywcy nowoczesnej elektroniki – tłumaczy ekspert z Grupy BLIX.

Drugie w rankingu są hipermarkety, które zmniejszyły liczbę akcji promocyjnych o przeszło 15%. Zdaniem obserwatorów rynku, spadki w tym segmencie są już pewnym trendem. Od dłuższego czasu tego typu sklepom słabiej idzie konkurowanie z dyskontami. Natomiast trzecim z „liderów” redukcji promocji są sieci DIY, czyli markety budowlane. Ograniczyły ich liczbę o blisko 14%.

Jeśli chodzi o DIY, to powodów spadku jest trochę mniej niż w hipermarketach. Ale taką zasadniczą przyczyną jest to, że Polacy po pandemicznym boomie na remonty i naprawy swoich mieszkań lub domów, trochę sobie odpuścili. Natomiast drugim powodem jest to, że ostatnimi czasy art. remontowo-budowlane zaczęły znowu mocno drożeć i sieci zwyczajnie musiałyby wyhamować swoją dynamikę w obniżaniu cen, żeby nie stracić na tym. Stąd na rynku jest mniej promocji – wyjaśnia dr Łuczak.

Mniej akcji promocyjnych „zniknęło” z gazetek drogerii i aptek – prawie 13%, sklepów convenience – nieco ponad 10%, dyskontów – przeszło 9%, supermarketów – 9%, a także sieci cash&carry – blisko 6%. – Powyższe wyniki wskazują na pilną potrzebę powrotu do zrównoważonego popytowo rynku i obfitych w promocje gazetek. Inaczej w handlu trwać będzie rejs na sztormowych żaglach. Odchudzone publikacje z pewnością nie zapewnią sieciom zwrotów z inwestowania w ich wydawanie – przekonuje dr Faliński.

Trend ma się odwrócić

Zdaniem ekspertki z Hiper-Com Poland, w drugim półroczu br. sklepy zaczną intensywniej wykorzystywać promocje, aby przyciągać do siebie więcej klientów, którzy już teraz mocno zaciskają pasa. Ale wszystko tak naprawdę zależy od poziomu inflacji.

Jeśli inflacja jeszcze bardziej spadnie, to retailerzy mogą zdecydować się na zwiększenie liczby promocji, aby przyciągnąć do siebie więcej klientów. Ale jeżeli będzie utrzymywać się na wysokim poziomie – takim powyżej dwucyfrowych wartości, to niestety w drugiej połowie tego roku sieci handlowe będą dalej ograniczać swoje promocje. Jednak patrząc na to optymistycznie, można prognozować, że przed Bożym Narodzeniem liczba promocji w sklepach zwiększy się, pewnie nieznacznie, ale najważniejsze jest to, żeby wyhamować trend spadkowy w tej kwestii, bo konsumenci naprawdę czekają na to. I uważam, że jest na to realna szansa – przekonuje dr Krzysztof Łuczak.

Po najnowszych danych GUS-owskich widać, że poziom inflacji spada, a więc może się to przyczynić do poprawy sytuacji. Chociaż trzeba też wyraźnie powiedzieć, że trend spadkowy w ww. kwestii jest stale obserwowany przez kilka ostatnich lat, z największym nasileniem w okresie pandemii, kiedy ogólne wartości spadkowe dochodziły średnio do 20% rdr. A w przypadku niektórych formatów były to ograniczenia nawet na poziomie ponad 40% – podsumowuje Julita Pryzmont.

Oceń publikację: + 1 + 7 - 1 - 22

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (11):
  • ~exploriurbex 2023-08-08
    13:32:35

    43 22

    Handlowcy musieli przerzucić na konsumentów koszty i problemy jakie im zgotował rząd PiS np. zakaz handlu w niedzielę, gigantyczny wzrost za ceny prądu, podniesienie ZUS. Nie miejmy o to pretensji do handlowców tylko do rządzącego bardzo niekompetentnie obecnego rządu.

  • ~Franek 7 2023-08-08
    13:58:44

    28 24

    Pierwsze skutki PiSowskiego dobrobytu już widać:

    W pierwszym półroczu 2023 roku było o 40 procent więcej przestępstw kradzieży w sklepach niż w tym samym okresie roku 2022 - wynika z danych Komendy Głównej Policji, które podaje wtorkowa "Rzeczpospolita". Wykroczeń związanych z kradzieżą było więcej o niecałe 22 procent.

  • ~rosthost1 2023-08-08
    14:00:55

    22 15

    ~exploriurbex - jasne gospodarka planowana?!??! wystarczy poczytać o historii podwyżki ceny majonezu Winiary. Jak Nestle zrobiło skok na kasę z początkiem roku. Tak samo robią handlowcy - klienci płaca za towar a producent towaru płaci za miejsce na półce. Markety zarabiają 2 razy.

  • ~Franek 7 2023-08-08
    14:25:01

    15 17

    Nie jest możliwe wskazanie dokładnych kosztów - tak na pytanie o finansowanie kampanii informującej o inflacji odpowiedział Narodowy Bank Polski. W jej ramach na budynku banku centralnego pojawił się wielki baner, a na ulice Warszawy wyjechał samochód reklamowy z billboardem.

  • ~Franek 7 2023-08-08
    14:27:27

    32 19

    Tak jak PiS szasta publicznymi pieniędzmi to nie szastał jeszcze nikt w historii. Myślą, że da się je drukować w nieskończoność.

  • ~Franek 7 2023-08-08
    15:34:35

    11 16

    Nie ma. Tak można opisać aktualną działalność edukacyjną Inte Gry oraz obecność organizacji w mediach społecznościowych. Nie ma ich też pod adresem, który wskazali jako swoją siedzibę - jakiś mężczyzna twierdzi, że się wyprowadzili. Nie ma też nic - poza przyczepą z napisem "Żołnierze Wyklęci" - na działce, którą wraz z sporą posiadłością kupili za milion złotych od ministra Przemysława Czarnka. Nie ma. Bo - jak mówi prezes organizacji - zabrakło pieniędzy na remont.
    Negatywnie. Tak w listopadzie ubiegłego roku powołani przez ministra edukacji Przemysława Czarnka eksperci ocenili wniosek o dofinansowanie Lokalnej Organizacji Turystycznej "Inte Gra".

    Ocena wniosku LOK "Inte Gra"
    Eksperci wskazywali m.in., że "wnioskodawca nie uzasadnił w sposób wystarczający planowanej inwestycji, a także nie przedstawił szczegółowego kosztorysu prac". Ich zdaniem stowarzyszenie LOT "Inte Gra" nie dokonało też "prawidłowego uzasadnienia inwestycji dla polityki oświatowej państwa".

    Fragment oceny wniosku LOK "Inte Gra"
    Ministrowi Czarnkowi to nie przeszkadzało. Postanowił uczynić LOT "Inte Gra" jednym z beneficjentów programu Willa Plus i tym samym przyznać podwarszawskiej organizacji milion złotych na zakup domu oraz działki. Padło na gęsto zadrzewioną nieruchomość zlokalizowaną nieopodal Jeziora Zegrzyńskiego. Dom ma powierzchnię 250 m kw. (sześć pokoi), a działka - 6695 m kw.

    W czerwcu opisaliśmy ustalenia Najwyższej Izby Kontroli, której kontrole wykazały, że minister Czarnek nader chętnie korzystał z uprawnienia, by nie słuchać ekspertów, a samemu decydować, kto zasłużył na jego dotację. NIK ustaliła, że niemal 50 proc. środków spośród 170 milionów złotych rozdzielonych w ministerialnych konkursach wydano wbrew negatywnym ocenom ekspertów.
    NIK: CZARNEK NIELEGALNIE PRZYZNAŁ 6 MILIONÓW ZŁOTYCH. A TO NIE JEDYNY PROBLEM Z WILLĄ PLUS

    Przemysław Czarnek pod lupą NIK-u. Najwyższa Izba Kontroli zajęła stanowisko w sprawie "Willi Plus"Maciej Knapik/Fakty TVN
    Kontrola NIK zachęciła do przeprowadzenia własnych kontroli - już w nagrodzonych organizacjach - posłanki opozycji.
    Co się działo w budynku wybranym przez LOT "Inte Gra" przez osiem miesięcy od momentu jego zakupu? Czy realizowane są tam zadania edukacyjne i kto z tej przestrzeni korzysta? Między innymi to 8 sierpnia postanowiły sprawdzić posłanki Koalicji Obywatelskiej Katarzyna Lubnauer, Krystyna Szumilas i Kinga Gajewska.
    Lubnauer: - Najpierw pojechałyśmy do miejsca, gdzie oficjalnie zarejestrowana jest organizacja. Otworzył nam mężczyzna, który powiedział, że Inte Gra wyprowadziła się już jakiś czas temu.

    Posłanki zostały poinformowane, że Inte Gra zmieniła siedzibęTVN24
    Posłanki udały się więc na zakupioną z ministerialnej dotacji działkę.

    Posłanki KO na kontroli poselskiej w Jadwisiniemateriały z kontroli poselskiej
    Szumilas: - Zobaczyłyśmy wóz, a właściwie taką przyczepę z napisem "Żołnierze Wyklęci" wśród chaszczy. Widać tam logo sponsorów, m.in. spółek skarbu państwa.
    Działka jest otoczona ogrodzeniem, wejścia były zamknięte. To nie przeszkodziło im jednak w kontroli. Co zastały na miejscu? Na miejscu była nasza kamera, mamy więc unikalne zdjęcia. Sprawdziliśmy też, gdzie jeśli nie w oświacie realizują się przedstawiciele Inte Gry i na co jeszcze zdobyli dotacje ze spółek skarbu państwa.
    Czas kontroli
    Katarzyna Lubnauer i Krystyna Szumilas już 4 sierpnia rozpoczęły cykl kontroli w organizacjach, które miały zakupić nieruchomości w ramach programu Willa Plus. Szumilas zapowiedziała wówczas: - Będziemy kontrolować fundację po fundacji, by dowiedzieć się, co się dzieje z tymi pieniędzmi, czy są przeznaczone na cele przewidziane w konkursie. Jako pierwszą odwiedziły fundację Wolność i Demokracja. Jej prezeska przyjęła pytania, ale nie chciała na nie odpowiedzieć w czasie kontroli - zobowiązała się zrobić to pisemnie.

    Willa Plus. Posłanki o kontroli w organizacjach dofinansowanych przez Czarnka
    Kilka dni wcześniej w tvn24.pl opisaliśmy, że fundacja nadal nie zakupiła nieruchomości wskazanej we wniosku. I może się to okazać niemożliwe, bo z dostępnej na rynku oferty wynika, że ta jest dziś warta milion złotych więcej, niż gdy WiD składało wniosek
    Kłopoty z wykazaniem organizacji zajęć w zakupionych lokalach mają też inni beneficjenci. Jeszcze w czerwcu niezapowiedzianą i skuteczną kontrolę udało się przeprowadzić pod Elblągiem posłance Lewicy Monice Falej. Odwiedziła wówczas siedzibę fundacji Dumni z Elbląga, czyli okazałą posiadłość z dwoma domami, prywatnym stawem i domkiem pszczelarza. Wtedy okazało się, że w budynku zamieszkał prezes organizacji Kamil Nowak.

    Pytany o te sprawy MEiN przypominał, że czas na wydanie środków upływa z końcem 2023 roku. A na złożenie sprawozdań nagrodzone fundacje mają 60 dni od dnia zakończenia realizacji umowy.
    Posłanki nie chciały tyle czekać, zwłaszcza że część organizacji - tak jak właśnie LOT "Inte Gra" - już od co najmniej kilku miesięcy jest w posiadaniu nieruchomości.
    Co właściwie robi Inte Gra?
    Gdy parlamentarzystki przyjechały na działkę w podwarszawskim Jadwisinie, posłanka Gajewska zadzwoniła do Roberta Sypka, prezesa Inte Gry.


    - Pierwszy raz rozmawialiśmy już kilka miesięcy temu i on wtedy bardzo ubolewał, że dostał tylko milion - wspomina posłanka. - Teraz przyznał, że w willi nie ma na razie żadnych aktywności i prędko nie będzie. Podobno raz na terenie działki, ale nie w samym budynku odbyły się w tej przyczepie jakieś zajęcia z rekonstrukcji historycznych.
    Lubnauer: - Ale widząc stan tej działki, trudno to sobie wyobrazić. Bo nawet jakby się cokolwiek tam odbywało, to z niebezpieczeństwem dla życia i zdrowia dzieci - ocenia.

    Ogrodzenie wokół nieruchomości Inte Gry w Jadwisiniemateriały z kontroli poselskiej
    - Mamy więc willę za milion, w której od miesięcy nic się nie odbywa i pewnie przez wiele miesięcy nie odbędzie - komentuje Szumilas.
    - Gdy pytałam, kiedy mają zamiar zakończyć remont, pan Sypek powiedział, że może za pół roku, a może za rok - dodaje Gajewska.

    Posłanki KO na kontroli w Jadwisiniemateriały w kontroli poselskiej
    A Szumilas przypomina: - Dla mnie to kuriozalne, że ta organizacja dostała to dofinansowanie. Nikt nie sprawdził, czy ta nieruchomość w ogóle się nadaje do tego, żeby spełniać cele edukacyjne w ciągu najbliższych pięciu lat, bo taki termin początkowo założyło MEiN. To wyrzucenie pieniędzy budżetowych w błoto - ocenia.
    Posłanki przypominają, że pytały w ministerstwie, czy kontroluje ono wydatkowanie środków i o to, co dzieje się w zakupionych nieruchomościach. Usłyszały, że nie.
    Szumilas: - A jak widać, nasza kontrola pokazuje, że powinni to robić.
    Lubnauer: - Ale ministrowi wyraźnie nie zależy. Dał pieniądze na wille dla swoich i jest zadowolony z tego, że te organizacje te wille kupiły i się wzbogaciły.
    Szumilas: - A czy tam są zajęcia dla dzieci prowadzone czy nie, to już dla pana ministra nie ma znaczenia.

    Przyczepa na działce w Jadwisiniemateriały z kontroli poselskiej
    Czym zamierzała się zajmować w nowo nabytej nieruchomości Lokalna Organizacja Turystyczna "Inte-Gra" – próbowaliśmy się dowiedzieć już 9 stycznia. Wtedy jednak nikt z organizacji nie odpowiedział na nasze pytania. Odpowiedzi przyszły dopiero 4 lutego, już po pierwszych głośnych publikacjach na temat Willa Plus (zaczęliśmy nasz cykl 31 stycznia

    Prokuratura zajęła się aferą "Willa plus". Chodzi o miliony złotychMichał Tracz/Fakty TVN
    Dzięki nim wiemy, że Inte Gra znalazła się wśród organizacji, które zdołały wydać przyznane pieniądze w pierwszym terminie, a więc do końca roku 2022. Wielu organizacjom nagrodzonym przez ministra Czarnka się to nie udało, ich umowy były aneksowane i te mają czas do końca roku 2023 na wydanie pieniędzy. Wśród nich znalazły się m.in. organizacje takie, jak fundacja Megafon z Białegostoku czy założona niegdyś przez ministra Michała Dworczyka fundacja Wolność i Demokracja. Obie dostały po 4,5 miliona złotych.
    27 lipca próbowaliśmy się dowiedzieć, jak poszukiwanie nieruchomości idzie Megafonowi, ale nasze pytania do momentu publikacji tego tekstu pozostały bez odpowiedzi.

    A miało być tak pięknie
    O LOT "Inte Gra" dzięki odpowiedziom z lutego wiemy więcej. Organizacja od ministra otrzymała milion złotych.
    Jak informuje Robert Sypek, prezes organizacji, 900 tys. złotych przeznaczyła ona na zakup nieruchomości przy ul. Akacjowej w podwarszawskim Jadwisinie, 18 tys. zł wydała na prowizję pośrednika nieruchomości, a 82 tys. złotych - na zakup "holograficznego boxu ekspozycyjnego na potrzeby realizacji projektów historycznych".
    Dlaczego właśnie ten dom? Organizacja wybrała nieruchomość, bo znała ją już wcześniej - pracowała w bezpośrednim sąsiedztwie.
    Sypek w lutym w mailu wyjaśniał:
    Nieruchomość dłuższy okres czasu nie mogła znaleźć nabywcy ze względu na opisane poniżej wymagania dotychczasowej właścicielki. Jest to obiekt o znaczeniu historycznym - wybudowany w 1927 r - w wyniku upływu czasu stawał się on zagrożony dewastacją i całkowitym zniszczeniem. W trakcie rozmów z poprzednią właścicielką nieruchomości (Polka na stałe mieszkająca w Szwecji), której ze względów sentymentalnych zależało na zachowaniu historycznego charakteru nieruchomości przez nabywców.
    -
    Robert Syperk
    Inte Gra zawnioskowała do MEiN o 1,818 mln złotych, ale resort nie zdecydował się na dofinansowanie prac remontowych, przekazał tylko pieniądze na zakup budynku.

    Nieruchomość w Jadwisinie
    Jednym z atutów nieruchomości miał być jednak fakt, że jest ona położona na linii frontu Bitwy Warszawskiej 1920 roku, co – jak zapewnia Sypek – jest zbieżne z realizowanymi przez organizację projektami.
    Sypek w lutym tłumaczył nam równocześnie: "Warto podkreślić, że zakupiona nieruchomość jest w stanie wymagającym remontu - prace remontowe nie zostały objęte dofinansowaniem Ministerstwa. Na ten moment stan techniczny budynku nie pozwala na jego użytkowanie i wymaga kolejnych nakładów (wymiana instalacji elektrycznej, hydraulicznej, ocieplenia, odtworzenia podłóg (w części całkowicie zerwanej), wymiany części dachu, uporządkowania bezpośrednio otoczenia".
    Jak wynika z naszej korespondencji w lutym prace remontowe i adaptacyjne miały już jednak trwać. A po ich zakończeniu miejsce miało służyć m.in. do organizacji spotkań i warsztatów historycznych, współpracy z lokalnymi szkołami i organizacjami pozarządowymi, organizacji wystaw i żywych lekcji historii.
    Sypek zapewniał, że dzięki nowej siedzibie będą mogli rozwijać realizowane w przeszłości projekty, np. cykl widowisk multimedialnych "Wdzięczni Bohaterom 1920", który miał miejsce w dniach 20-25 sierpnia 2020 r. na PGE Stadion Narodowy. O którym pisał nam: "To niezwykłe widowisko z udziałem ponad 150 rekonstruktorów było dla ponad 25 000 osób lekcją żywej historii ukazanej na ogromnej powierzchni ponad 5000 m kw.".
    Nową odsłonę miały dostać też inne projekty, np. piknik historyczny zorganizowany na terenie gminy Ząbki - bohaterowie1920.pl. To projekt z sierpnia 2020 roku, a w sierpniu 2022 roku trudno jednak przeczytać o nim więcej… bo skończył się hosting strony internetowej i ta zwyczajnie już nie działa.

  • ~waria(n)t 64" 2023-08-08
    15:57:52

    23 10

    Inflacja to jest taka fajna pisowska gra. Jednemu zabierze , a innemu da

  • ~Franek 7 2023-08-08
    17:20:08

    20 11

    Waria(n)t- tak jest. Zabiera biednym a daje bogatym i budżetowi państwa.

  • ~ 2023-08-09
    15:12:43

    6 4

    Współczuję takich "ekspertów". Promocje (szczegolnie w sklepach rtv agd" zniknęły w momencie gdy wprowadzono przepisy zobowiązujace sprzedawcow do ujawniania ceny przed tzw. "Promocją". No i skończylo się krojenie klienta - cena podwyższonao 50% na dzien przed promocją a po "obniżka o 20%. Tuskowa ekonomia.

  • ~krycha12 2023-08-10
    09:13:11

    4 4

    Panikujecie z tą inflacją .To wina najpierw pandemii a potem wojny z Ukrainą, która ciągle trwa a nie rządu !

  • ~waria(n)t 64" 2023-08-10
    15:19:43

    2 2

    @krycha12 Kilka faktów :
    1.Inflacja w Polsce jest 2 razy wyższa od średniej w UE
    2. Inflacja w Polsce była przed wykryciem pierwszego przypadku koronowirusa była znacznie powyżej wyznaczonego celu inflacyjnego
    3. Inflacja w Polsce przed wybuchem wojny na Ukrainie była na poziomie 10 %

    Więc komu PISać te bajki że inflacja nie jest winą rządu i PISu ?
    Kto w te dyrdymały jeszcze wierzy ?

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert Rybnik.com.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera Rybnik.com.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Jak zamierzasz spędzić wakacje 2024?





Oddanych głosów: 299