zamknij

Wiadomości

Górnik z „Jankowic” czeka na dyscyplinarkę. „Ukradli moje rzeczy z szafki”

2020-02-18, Autor: 

Tomasz Kaźmierski – górnik z kopalni „Jankowice” czeka na zwolnienie dyscyplinarne, choć zapewniano go, że wróci do pracy. Mało tego, jak mówi – z jego szafki skradziono prywatne rzeczy. Oto cena, jaką musi zapłacić za protest na dole.

Reklama

Wracamy do tematu górnika z „Jankowic”. Przypomnijmy, w ubiegłym tygodniu pisaliśmy o proteście Tomasza Kaźmierskiego, który zagroził, że nie wyjedzie na powierzchnię, dopóki ktoś nie zajmie się problemem wypłat. Skarżył się też, że górnicy pracują w ukropie, a ubrania można wykręcać z potu >>„Nie wyjadę, nawet gdybym miał tu zdechnąć”. Dramatyczny wpis górnika z kopalni Jankowice<<

Jako pierwsi dotarliśmy do pana Tomasza. W rozmowie z nami przyznał, że decyzja o proteście na dole była impulsem. On – osoba aktywnie fizyczna, zawodnik wielu runmageddonów po każdym dniu szychty padał na łóżko ze zmęczenia. Jego wysiłek nie przyniósł spodziewanego wynagrodzenia, mimo tego, że zarówno jego jak i innych górników nie powinno w ogóle być przy temperaturze 38 stopni Celsjusza. W takich warunkach mogą przebywać osoby tylko w maskami tlenowych! Więcej przeczytacie w obszernym artykule >>„PGG chce zrobić ze mnie wariata”. Rozmawialiśmy z górnikiem, który protestował na dole w kopalni Jankowice<<

W tym tygodniu spotkaliśmy się ponownie z Tomaszem Kaźmierskim. Czego nowego się dowiedzieliśmy?

Miała być praca, będzie dyscyplinarka?

Górnik z „Jankowic” jest cały w nerwach. Był na badaniach psychologicznych, jak kazali mu przełożeni. Zdał je. Pojawiła się też nadzieja, że wróci do pracy.

- Kazano mi jechać na kopalnię. Usłyszałem, by w poniedziałek przyjść do pracy na 18.00. Drogą nieoficjalną dowiedziałem się jednak, że nie mam po co wracać, bo nie ma już mojej szafki. Zadzwoniłem do kierownika, zapytałem się jeszcze raz, czy mam przyjść do pracy. Powiedział, że tak. Ostatecznie zrobiłem jednak inaczej. Chciałem jeszcze trochę odpocząć. Przez ostatnie dni mało jadłem, żołądek miałem ściśnięty ze stresu – tłumaczy Tomasz Kaźmierski.

W międzyczasie do naszego rozmówcy dotarła jednak zaskakującą wiadomość. Miał zostać zwolniony dyscyplinarnie bez wypowiedzenia.

- Dotarło do mnie, że chcieli mnie zwabić do kopalni, by wręczyć wypowiedzenie. Widziałem pismo potwierdzające te obawy. Wiem, że do piątku chcą mi wręczyć dyscyplinarkę. Mówiąc wprost – okłamali mnie – dodaje górnik.

To zemsta?

Nasz rozmówca wspomniał o jeszcze jednej sytuacji, która jego zdaniem mogła być zarzewiem konfliktu pomiędzy nim, a „górą” w firmie. Miała ona miejsce w grudniu 2016 roku, w dniu urodzin jego córki.

- Mam sprawę za zęby. Straciłem je w momencie, gdy robiłem odciągi z wysięgnika taśmy. Ktoś załączył guzik i taśma ruszyła. Kamień wybił mi przednie zęby. Nie dostałem karetki, żadnej pomocy. Musiałem sam jechać do szpitala, a potem do chirurga szczękowego. BHP-owiec uspokoił, że dostanę pieniążki. Zamiast tego straszono mnie naganą. W piśmie podali, że „wadliwie wykonywałem pracę”. Czegoś takiego nawet nie ma! Tymczasem musiałem pić i jeść przez słomkę, a ludzie nie rozumieli, co mówię. Od tego czasu ta sprawa się ciągnie – tłumaczy Tomasz Kaźmierski.


Tomasz Kaźmierski stracił na dole zęby/Archiwum prywatne

Poprawiło się na dole

Jak mówi nam pan Tomasz, to o co apelował na dole, zostało zamiecione pod dywan.

- Nie było dotąd żadnej kontroli. Wszyscy umywają ręce. Jedyne co udało się wywalczyć, to fakt, że od teraz chłopaki wyjeżdżają z ciepłoty punktualnie. Nie robią tego, jak było niedawno o godz. 13.20, ale o 12.30, czyli po 6 godzinach pracy. Wiem o tym, bo dziękują mi w wiadomościach – słyszymy.

Tomasz Kaźmierski postanowił też wykorzystać chwilę „sławy”. Poprosił „górę” o 6 kolejek podwieszanych, w tym jedną manewrową dla wydziału 41. Dlaczego?

- Ludzie tam wszystko na plecach noszą. Taki już jestem, chcę poprawić jakoś sytuację chłopaków na dole, choć przyznaję, że żyję teraz w stresie – podkreśla nasz rozmówca.

Okradli szafkę

Akcja górnika na dole ma jeszcze jedną cenę.

- Okradli moją szafkę. Tam były moje prywatne rzeczy i czyste ubrania. Chowałem też swój prywatny sprzęt do pracy. W Anglii dobry fachowiec zawsze miał swoje narzędzia. Tego tam się nauczyłem. Nikt nie miał prawa otwierać tej szafki, a jak już, to powinien zwrócić moje rzeczy – mówi górnik z „Jankowic”.

Tomasz Kaźmierski czeka teraz w domu na wypowiedzenie.

- Walczyłem o coś innego. Chciałem powiedzieć, co mnie boli i chłopaków na dole. Nikogo nie chcę posyłać do więzienia. Teraz potrzebuję czasu, żeby poukładać swoje sprawy i znaleźć nową pracę. Chcę wrócić do normalności – wyznaje.

PGG nadal milczy

Minął prawie tydzień, a Polska Grupa Górnicza nadal nie zabrała głosu w tej sprawie. Nie dostaliśmy też odpowiedzi na najnowsze pytania dotyczące przyszłości pana Tomasza, okradzionej szafki czy kontroli w jego miejscu pracy. Czas minął dzisiaj, o godzinie 12.00.

Oceń publikację: + 1 + 867 - 1 - 118

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (20):
  • ~ 2020-02-18
    19:23:49

    Tomek olej ten cały górniczy bajzel głowa do góry roboty dla fachowców nigdy nie zabraknie , otwieraj swoj biznez i działaj w swoim fachu.

  • ~Piotr Czaja 2020-02-18
    19:30:17

    Celebrytą chce zostać.Człowieku najwyższy czas opamiętać się.Już dalej się nie ośmieszaj.

  • ~luxpl 2020-02-18
    19:53:13

    "Chcieli mnie zwabić do kopalni, żeby wręczyć mi wypowiedzenie"
    Dzięki za rozweselenie mojego wieczoru.

  • ~Stasek 2020-02-18
    20:00:18

    Pan wygląda na silnego w barach, pewnie w budowlane szybko znajdzie robotę. Ewentualnie u naszych południowych sąsiadów...

  • ~Dawid Dziwoki 2020-02-18
    21:39:43

    Jak ktoś pracuje dla mafii i robi im koło tyłka kończy się to kulką w łeb. Tutaj jakiś łagodny wymiar kary zastosowano.

  • ~Marcin Dębosz 2020-02-18
    21:53:23

    Powiem tak: Cały przemysł górniczy pokazał, jak można wykończyć osobnika,który za dużo interesuje się „pewnymi” tematami. Po prostu wysadzili pół kamienicy razem z jego rodzina i wszystko rozeszło się po kościach. Pan z postu jest pionkiem w tym sprawach,ale zawsze może komuś zajść za daleko. A wtedy wiadomo co Będzie.

  • ~submarin11 2020-02-18
    22:23:00

    Chłopie nic ci nie zrobią!!! Jeżeli możesz udowodnić łamanie przepisów prawa pracy to cie mogą cmoknąć!! A ten rozstrój jak twa więcej niż 7 dni to i prokurator możliwy!!! Głowa do góry ...pozdrawiam!!!

  • ~Joker007 2020-02-18
    22:30:47

    Cóż. Szkoda chłopa. W pgg pan prezes się podał jeśli chodzi o polskie kopalnie mówił o tym oficjalnie nawet na łamach tego portalu. Pgg na podwyżki nie stać a ludzie mieli taki pit z tymi legendarnymi 14stkami czy 16stkami jak wcześniej na powieszchni. Trzeba spojzec prawdzie w oczy. Za 2-3 lata nawet baba w biedronce czy Lidlu zarobi tyle samo co pracownik fizyczny na dole. Przyszłości tam nie ma. Każdy kto ma mniej niż 10 lat stażu niech lepiej zacznie się rozglądać za inna robota. Może Jankowic nie smkna

  • ~Joker007 2020-02-18
    22:35:12

    Może Jankowic nie zmakna czy reszty kopalna ROW. Jednakże w najlepszym wypadku będziemy robić za, marne grosze. W zasadzie już robimy. Trzeba otworzyć oczy i działac choć to trudne zwłaszcza gdy ma się kredyt, dzieci itp i kombinować z inną robota. Acha te zastraszanie bhpowcow by nie głosić wypadków to standardowa procedura na jankowicach. Bhpowoec jest od tego by kogoś udupić za brak okularów na nosie a nie po to aby pomóc w wypadku... Jest gorzej niż u prywaciazy.

  • ~ 2020-02-18
    23:07:11

    A po co die meczyc w 38 stopniach jak tego wegla nie trzeba wiecej? Lezy na haldach. Zamknac kopalnie!

  • ~Dawid Dziwoki 2020-02-18
    23:23:10

    Lepiej węgiel kupić za granicą? Tak patrzę po Twoich wypowiedziach i wyciągam wniosek ze po zmianie kotła węglowego na gazowy zmienia się też człowiek. No bo otoczenie jest to samo tylko Ty jesteś jakiś lepszy, mądrzejszy, pogardliwy, pośmiewny. Ten chłop nie upiera się żeby zasuwać w 38C, bo ma alternatywę zarobkową. Dlatego zdecydował się na taki akt, aby wykazać że górnictwo może jeszcze dobrze prosperować, a fala ciaglych niepowodzeń nie jest winą szeregowych pracowników tylko kilku złożonych elementów niezależnych od NAS które niezmiennie rujnują branżę od 30 lat, a przeprowadzane zmiany są pozorne.

  • ~lukson997 2020-02-19
    08:50:15

    91 14

    W kupie siła. Samemu nie robi sie takiej akcji. Powodzenia życzę.

  • ~ 2020-02-19
    08:54:47

    Alez oczywiscie, ze lepiej kupic za granica. Jesli z Australii jest lepszy i tanszy, to trzeba byc debilem, zeby kupowac nasz - gorszy i drozszy - tylko po to, zeby ktos dostal 13tke, 14tke i babrborke. Jaja jakies:)

    A gazem ogrzewam dom od 30 lat. Jak tylko mozna bylo odejsc od trucia innych i srodowiska i od tego prymitywnego zasuwania w brudnej kotlowni, to to zrobilem.
    Dziwi mnie, ze ktos woli brud, smrod i trucizne

  • ~Piotr Czaja 2020-02-19
    10:30:39

    8 12

    Wpis został usunięty z powodu złamania regulaminu zamieszczania opinii.

  • ~kixnerr 2020-02-19
    11:27:08

    Niestety, pojęcie BHP w górnictwie istnieje tylko teoretycznie, warunki w danych wyrobiskach często przekraczają dopuszczalne i nikt sobie z tego nic nie robi, byle węgiel się sypał... Nie raz nie dwa, ludzie mdleli z powodu wysokiej temperatury i braku tlenu, na noszę i jutro do roboty. ludzie tak głupio komentują że szkoda tego czytać, wszyscy myślą że zjedziesz, godzinę porobisz i idziesz do domu. ale sprawa wygląda trochę inaczej, przychodzi się co najmniej pół godziny przed zjazdem, idziesz na podział, często musisz coś pobrać i taszczyć to kilometrami, a te 2 godziny które niby ludzie chodzą zanim dojdą na miejsce pracy to są jakieś sporadyczne przypadki, jedni mają robotę 10min od szybu inni godzinę, warunki są różne. lecz ilość tlenu, wilgotności i temperatury zrobi swoje, w dwie godziny można się zmęczyć o wiele bardziej niż w 4 w innej pracy, zawistność polaków to jakiś paradoks, wszyscy hejtują bo mamy niby ogromne zarobki, pff... jaki to zarobek jak wrzucisz kilka rzeczy do koszyka i płacisz 100zł, każdy chcę żyć na poziomie, oczywista sprawa. ale jeśli pracujesz u prywaciarza i dostajesz 2500zł to czego tam jeszcze szukasz? Jeśli sam nie potrafisz poprawić swojej sytuacji to za przeproszeniem zamknij pys* i weź się za swoje życie a nie patrz na innych. Póki kopalnie są otwarte to możesz jeden z drugim iść się przekonać jak ten chleb smakuje, sam po czasie stwierdzisz że zarobki za taką pracę są za małe, a wracając jeszcze do zębów o których tutaj mowa, 90% wypadków tak wygląda, wymyślą wszystko byleś Ty był winny i nie dostał z tego nic, dodatkowo zmieszają Cie z błotem, najwięcej wypadków jest przy upadkach bądź poślizgnięciach, chodniki nie raz bywają strasznie przemoknięte i śliskie w dodatku strome i nie równe. Poślizgnąć się jest bardzo łatwo, w większości przypadków wychodzi się z tego brudnym z lekkimi zadrapaniami, ale zdarza się też skręcić kostkę czy stłuc rękę przy upadku, zgłaszając wypadek uzyskasz następująca odpowiedź BHP : "nieumiejętne korzystanie z kończyn dolnych", jeśli ktoś dotrwał do tego miejsca to bardzo mnie to cieszy, ale szanujcie się ludzie nawzajem, co to za kraj i społeczeństwo że ludzie są tak zawistni, porażka...

  • ~Daniel1989 2020-02-19
    14:27:05

    48 77

    Jak się nie podobało to jest możliwość zmiany pracy przekwalifikowania się nie jesteśmy skazani na jedną firmę ale napewno myślał że 13 14 15 18 pensje dostanie Barbórkę 25 lat i emerytura na wczasy na książki kartki itp i myślał że 8h przeleży na wężach i do domu

  • ~obserwator00 2020-02-19
    15:47:55

    38 36

    ~kixnerr
    Te wirtualne BHP to czyj jest problem? Górników czy wszystkich innych? Sami sobie do takiego stanu rzeczy doprowadziliście... Nikt Ci nie kazał iść do tej ciężkiej pracy nie u prywaciarza za 2500, sam się pchałeś na kopalnię, na podziały, śliskie chodniki, temperaturę. Bo co? Przywileje?
    Ludzie dajcie żyć! Nikt nie neguje tego, że robota ciężka tylko z rachunku ekonomicznego się psinco należy a nie te wszystkie dodatki bo FIRMA GENERUJE STRATY!!! Wolny rynek. Niech ten węgiel będzie tańszy z Jowisza to nie ma nikt prawa mieć pretensji, że się tam kupuje... Roboty jest masa, bez 13, Barbórek, emerytury przy 40 na karku ale to się trzeba ruszyć, postarać, za pewne kursy i zaświadczenia zapłacić ze swoich i tu jest problem...

  • ~romcost 2020-02-19
    18:38:33

    22 40

    ~kiksneer, jasne, niezadowolony pracownik prywaciarza zarabiający 2500 niech zmieni pracę a najlepiej jeszcze niech idzie na kopalnie, aby koleżanki i koledzy tego pracownika dorzucali mu się do wypłat 4k, 13, 14, i innych przywilejów oraz robili do śmierci aby on mógł jajcami leżeć do góry po 25 latach "pracy".... A z innej beczki, to ciekawe są te nadgodziny i dłudość pracy bohatera artykułu, skoro koledzy mu dziękują bo pracują teraz po 6h a wcześniej pracowal po 6h 40 min... Święte krowy...
    P. S.
    Pracowałem 2 lata na dole na szczygłowicach na 650 i 850 i to jeszcze przed ruszeniem tam pierwszej ściany, więc znam tą ciężką pracę górników Szczęść Boże.

  • ~romcost 2020-02-19
    18:46:26

    57 11

    ... No to jeszcze włożę kij w kretowisko, bohater artykułu nie powinien zostać zwolniony, kopalnia powinna zgłosiś sprawę do prokuratury o uszczerbek na dobrym imieniu, niech prokurator oceni, po czyjej stronie jest raca, jeśli chłop został poszkodowany, to odszkodowanie, jeśli kopalnia to...

  • ~Szymon Ganczorz 2020-11-11
    00:05:14

    4 0

    Starczyło by tylko napisać: "Dźwięk dochodził bowiem ze strony PKP. Wg internautów, lokomotywa zespuła się w Kamieniu. Z głośną usterką jechała do centrum Rybnika. "I byloby wiadomo o co chodzi

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert Rybnik.com.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera Rybnik.com.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Jesteś za powstaniem legalnego toru do driftu w Rybniku?




Oddanych głosów: 5354