Czy kończy się era Kościoła? Spotkanie z abp Galbasem w rybnickiej bazylice

„Pierwsza religia powstała kiedy pierwszy oszust spotkał pierwszego głupca. „

Mark Twain

Nie należy mylić wiary z kościołem.

Potrzeba wiary w ludziach zawsze będzie (choć sam jestem ateistą, ale szanuję wszystkich wierzących i poniekąd ich rozumiem, choć mi ten dar nie został dany).

Polski i europejski (kanadyjski, amerykański) kościół jako instytucja się po prostu skompromitował i o ile starsze pokolenie ma jeszcze tam jakieś do niego przywiązanie, sentyment, to młodzi ludzie widzą jego dwulicowość i działanie przeciwko swojej misji, tj. głoszeniu i czynienia dobra i mieszanie się w politykę i pośrednio w życie innych ludzi.

Kościół po prostu nie jest już wzorem godnym naśladowania, a nawet przeciwnie, wszystkie afery finansowe, pedofilskie i brak jest jednoznacznego rozliczenia, do tego zaangażowanie polityczne, odrzuca ludzi od tej instytucji i ją kompromituje.

Młodzi już po prostu (całe szczęście) tego "nie łykają" i masowo odchodzą od kościoła, co nie znaczy, że przestają wierzyć, ale robią to na swoich warunkach.

~Franek 7 - to możesz śladem ZSRR, Kambodży, Kuby lub Korei Płn. wprowadzić ateizm państwowy... Te kraje rzeczywiście są 300 lat do przodu względem innych...

Jest nowa ksiazka tego amerykanina, polsko-wegierskiego pochodzenia (Brian Porter Szucs?).
Przeanalizowal tysiace dokumentow w archiwach polskiego kosciola i archiwach panstwowych dotyczacych kosciola.
Doszedl do zaskakujacego wniosku.
Propaganda byla, ze Polacy to najbardziej katolicki narod w europie, ultrareligijny, papiez polak itd.
Najmniej w te opowiastke wierzyla hierarchia polskiego kosciola katolickiego. Wiedzieli, ze to lipa i fotomontaz i ze chodzenie co tydzien na msze nie ma sie ni jak do tego w co ten poganski ludek wierzy i co robi. Ze po "idzcie ofiara spelniona" Polak zapomina o chrzescijanstwie. I dlatego postulowali jak najblizsze sprzegniecie kosciola z panstwem.
Bardzo ciekawe. Prowadzi do konkuzji ze nie ma teraz wielkiej laicyzacji, tylko odrzucenie zewnetrznej skorupy, ktora nigdy nam nie pasowala.

Truman- kraje które wymieniłeś to przede wszystkim dyktatury i to one są przyczyną ich sytuacji a nie ateizm. A co do ateizmu albo państw gdzie religie mają w społeczeństwie znikomy udział to polecam Szwecję, Francję, Niemcy czy nawet naszych południowych sąsiadów Czechów. Religie to zacofanie, ciemnota i bieda bo takimi się najlepiej rządzi. Im bardziej rozwinięty gospodarczo kraj tym mniej w nim religii.

Spiryt- dokładnie. W Skandynawii nikt nikomu ateizmu nie narzucał. W wielu innych państwach również. To naturalny proces rozwoju człowieka. Rozwijający się człowiek musi w końcu dojść do wniosku, że religie to bzdury. Jedni wcześniej a inni później. Obserwujemy właśnie ten proces i jest on już na końcowym etapie.

@Truman20
No zadales wspaniale pytanie:

"W czym przytoczone przez ciebie Czechy są tak drastycznie lepsze (czy w ogóle są lepsze?) od Polski jeśli chodzi o rozwój gospodarczy, status życia, poziom technologiczny, naukowy pomimo tak drastycznej różnicy w proporcjach wyznaniowych?"

No wlasnie w niczym. Mamy podobna liczbe zabojstw na 0.7 na 100 tys mieszkancow, pewnie innych przestepstw tyle samo, podobna liczbe samochodow zamoznosc etc etc.

Wiec wniosek jest po co nam ta religijnosc katolicka jest potrzebna? Nic nie zyskujemy (tutaj sie zgadzamy sam to przytoczyles) natomiast placimy na utrzymanie tej firmy krocie panstwo jest skorumpowane przez katolickich politykow, Sa generowane niesamowite podzialy spoleczne na linii bardzo wierzacy/mniej wierzacy/niewierzacy. Ludzie i politycy z tego powodu skacza sobie wzajemnie do gardel a biskupi i kler licza geld (porownywanie powierzchni kosciolow do galerii handlowych i supermarketow podczas pandemii zamiast do muzeow w ktorych byly inne obostrzenia).

Wniosek. NIC nie zyskujemy. Badzmy jak Czesi, Szwedzi, Niemcy, Japonczycy, Hiszpanie, Irlandczycy. To nie jest nam do niczego potrzebne.
Na czescie tego trendu juz sie nie odwroci. Kosciol sam to przyspiesza.

Wróć- chciałem napisać, że Czesi mają lepsze statystki w kwestii pedofilii.

~Franek 7 - "kościół tępił" - to Kościół tępił czy religia tępiła? Przedstawiłeś suche dane, które ani trochę nie udowadniają, że brak religii powoduje szybszy rozwój danego kraju... Jest jakaś korelacja między tym? Jeśli Czesi lepiej się rozwijają, to tylko z tego powodu, że maja zdecydowanie gospodarczo mądrzejsze władze od naszych i sami ludzie są inni.

Może niech zaczną od proboszcza, który bardziej jest menadżerem, małostkowym i protekcjonalnym urzędnikiem kościelnym bez grama empatii niż prawdziwym duszpasterzem.

Najmniej religijne państwa to m.in. Japonia, Czechy, Norwegia. Najbardziej religijne to m.in. Polska, Afganistan. Pewną dysproporcję gospodarczą pomiędzy np. Japonią a Afganistanem można dostrzec, czyż nie? A ową "ślepotę" religijną, wręcz bunt, gdy ktoś próbuje przedstawiać rzeczowe fakty, tylko i wyłącznie fakty, można łatwo zrozumieć: kościół bowiem od wczesnych lat kształtuje tak człowieka, aby na jakąkolwiek próbę rzeczowej dyskusji reagował niechęcią, wyzwiskami i agresją. W takiej kolejności. Mają głęboko wpojony "zakaz zmieniania myślenia". Niestety sami o tym zwykle nie wiedzą.

Kolego Franek szanuj ludzi wierzących jeśli chcesz aby ktoś szanował twoja uzasadniona krytykę PIS

@~silberpunkt
No to prawda.
USA poza kilkoma osrodkami miejskimi na wschodnim i zachodnim wybrzezu to bardzo zacofany kraj. Naukowcow podkupuja na calym swiecie.
Mowi sie o nich "najbogatszy kraj trzeciego swiata".
maja maksymalny problem z opioidami, bezrobocie na prowincji, strzelaniny. Droga i trudno dostepna sluzba zdrowia.
Wygooglaj sobie kogo okresla sie jako "rednecka" - poza metropoliami to sa wlasnie amerykanie. Bezzebni 20-30 latkowie. To jest straszny kraj jak po nim pojezdzisz.

To jest oczywiste i nieuniknione i nie pomoże tu łączenie kościoła z państwem i wpychanie uczniom tych głupot do takich przedmiotów jak "język polski".