Czterolatek wpadł pod koła samochodu

wycofać matizy i tico z dróg, to jedząca śmierć i zagrożenie

Dzisiaj drogi nie są wcale odśnieżone czyżby zima zaskoczyła drogowców???W Boguszowicach śniegu po kostki na głównych drogach. Za wtargnięcie dziecka na jezdnię, nawet na pasy, to ukarała bym rodziców (ten ojciec już swoją karę za nieuwagę dostał, tylko szkoda mi dziecka), krew mnie zalewa gdy widzę jak dziecko samo biegnie po chodniku kilka metrów przed rodzicami czy dziadkami, brak wyobraźni.A dzieci? To tylko dzieci.Ja moją córkę uczulam by nie przechodziła przez pasy dopóki nie zatrzymają się samochody po obydwóch stronach jezdni nawet wtedy, gdy ona ma zielone, i całe szczęście zapamiętała tę lekcję bo przy szkole nr 16 kobieta przejechała na czerwonym lekko zwalniając ustępując przejścia jej koledze, który szedł przez pasy jako pierwszy. Pamiętam twarz kobiety do dzisiaj i nie wiem co bym zrobiła gdybym ją spotkała.

liesel idź pomachać łopatą, wyjdzie ci na zdrowie, a nie liczyć na kogoś

Skoro większość obywateli to chamy, to naturalne, że winni są i piesi i kierowcy. Dzieci od małego mogą wszystko, a dorośli "spieszą" się tak samo jak kierowcy. Pieszy stanie na krawężniku, a gdy czerwone świeci "za długo" to robi już krok na jezdnię, mimo że jest jeszcze zielone dla aut. Przed autobusem trzeba zawsze "zdążyć", tak samo na przejściu przed pieszym. A z drugiej strony to samo: najlepiej wbebeszyć się na pasy nie rozglądając się zbytnio, w końcu na pasach pieszy cham to święta krowa. A odblaski to przecież "obciach", tak samo jak stanięcie 1-1.5 m od krawężnika przy przejściu dla pieszych. Bo jeszcze ktoś "wyprzedzi" i będzie prędzej po drugiej stronie...

Gosik ma rację,auto to nie człowiek,nie stanie w miejscu. Czasami jako pieszy,myślę,że jestem kierowcą,to nie boli ,a może oszczędzić prawdziwego bólu. Powodzenia