zamknij

Biznes

Znikają nam cukiernie

2008-10-01, Autor: 
Najbardziej znana w Rybniku cukiernia Pawlas wczoraj zakończyła swoją działalność.

Reklama

Wczoraj przed cukiernią Pawlas

można było oglądać stare

zdjęcia uwieczniające historię

firmy.

Rodzina Pawlasów biznes cukierniczy rozpoczynała w 1922 roku w Katowicach – Piotrowicach. Później powstały cukiernie Pawlas w Wodzisławiu Śląskim i Rybniku. Jak tłumaczy obecna właścicielka cukierni – Jadwiga Pawlas, cukiernia kończy działalność, bo syn, który miał przejąć interes, ma inne plany życiowe. - Jest żal, ale co zrobić? Będą inni cukiernicy. Lepiej odejść z godnością. Pożegnać się z klientami, odbiorcami i pracownikami, póki mam na to siły — powiedziała na łamach „Rybnika po godzinach” Jadwiga Pawlas.


Póki co nie wiadomo, kto przejmie lokal przy ul. Sobieskiego, który zajmowała cukiernia. Wiadomo natomiast, że rodzina Pawlasów pozostaje właścicielem marki i receptur cukierni.


Z innych powodów kilka tygodni wcześniej doszło do zamknięcia innej legendarnej cukierni – państwa Szytenhelmów. Gabriela Szytenhelm twierdzi, że ich firma stała się „ofiarą” przemian gospodarczych w centrum Rybnika. - Ludzie zachłysnęli się tym, co oferują im duże sklepy. Powstało ich tak wiele, że mieszkańcy nie mają potrzeby przechadzania się po mniejszych kupieckich uliczkach. Nie mają już pieniędzy, żeby tam wstąpić. Wystarczy spojrzeć, jak umarł handel na ul. Powstańców Śląskich. Powoli zamiera ulica Sobieskiego. Rośnie nam miasto banków i biur nieruchomości. Niedługo w Rybniku nie będzie można kupić guzików i nitek. Za to na każdej ulicy będzie możliwość zaciągnięcia pięciu kredytów i szóstego, konsolidacyjnego – powiedziała tygodnikowi pani Gabriela.


Na miejscu byłej cukierni (skrzyżowanie Sobieskiego – Łony – Powstańców – Gliwickiej) otwarte zostało biuro nieruchomości.

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (13):
  • ~Arteks 2008-10-01
    11:07:20

    0 1

    Życie nie znosi pustki, a więc nie mam wątpliwości, że te cukiernie zostaną zastąpione innymi chociaż swoją drogą cukierni Szytenhelm bardzo szkoda bo ten lokal miał swój urok i był lubiany przez mieszkańców. Natomiast to co podkreśla pani Gabriela o ulicach banków i kredytów - jest takie niebezpieczeństwo. Władze miasta powinne rozpocząć takie działania jak UM w Katowicach który na deptakach nie chce banków i instytucji kredytowych - zaznacza to w przypadku ogłoszeń o wynająciu lokali. Z drugiej strony jeśli miasto nie wyremontuje w najbliższym czasie ulicy Sobieskiego i Powstańców to niech się handlowcy nie łudzą - spacerujących i klientów będzie im ubywać. Te ulice przechodziły tylko pobieżne remonty na pocz. lat 90. i ani jednego kompleksowego takiego jak np. wyremontowana kilka lat temu Kościuszki czy w zeszłym roku Rynkowa.

  • ~monolith- 2008-10-01
    13:13:40

    1 0

    Szkoda tych dwóch ikonek Rybnika. Pamiętam, jak za dzieciaka dla mnie niesamowitą sprawą były lody u Pawlasa w niedzielę :)

  • ~TOM_2 2008-10-01
    18:48:05

    0 0

    Co do cukierni Pawlasa to mam same złe doświadczenia. Najwyraźniej od dawna już bazowano tam na znanym nazwisku a nie jakości ciast. Jeszcze nie kupiłem tam cista, które by nie miało suchego maku, kwaśnego sera, nieświeżego ciasta itd. Początkowo myślałem, że to ja tylko mam takiego pecha ale jak u znajomych osób zetknąłem się z tym samym to jednak to nie mój pech a reguła. Zatem jeżeli konkurencja jest lepsza to po co kupować u kogoś kto jedynie bazuje na rzekomej tradycji a nie jakości.

  • ~montypyth 2008-10-01
    22:00:45

    0 0

    Zgadzam się z przedmówcą wiele razy ciasta zakupywane u Pawlasa miały stary wysuszony biszkopt. W stokrotce zawsze świeże, a z zeszłego dnia przecenione. Dziwie się troche szytenhelmom i opini że ludzie wolą duże sklepy, ja i moi znajomi wolimy małe knajpy. O dziwo w cafe bosco wiecznie są tłumy i ciężko znaleźć miejsce- widac można jak się chce, choć łatwiej lokal wynająć na biuro nieruchomości. Moim skromnym zdaniem w Rybniku brakuje knajp rodzaju bosco czy niedawno zamkniętego Piano. Tak naprawde wieczorem prócz paru szynków nie ma gdzie iść.

  • ~GBB 2008-10-02
    06:11:05

    0 0

    Zgadzam się, czasy się zmieniły. Ludzie szukają nowości, miłego klimatu. Jak sie im "coś" zaoferuje to sami bedą się pachać. tymczasem obie cukiernie nie oferowały nic, ani jakości, ani pieknego wnętrza, ani klimatu. Nie dobre lody, kiepskie ciasta itd. I wcale to nie jest kwestia ceny. Ja równiez uważam, że brak jest prawdziwych kawiarenek. Co do piano byłem tam kilka razy, ale jakoś czegos mi brakowało i nie chodziłem tam więcej - i myślę, że to był problem tego miejsca.

  • ~tommi 2008-10-02
    07:09:41

    0 0

    to nie jest tylkoproblem cukierni, prosze zobaczyc iz wiele sklepów które pamietamy iz były zawsze na rnku lub w okolicy zostały zlikwidowane, ich miejsce zajeły najczęsciej banki lub kasy, mało jest w samym centrum rzemieślników, sklepikow, prawa rynku są nieubłagane, ale aż tyle pozyczek to my chyba nie potrzebujemy, z drugiej strony prosze posłuchać lokalnego radio, co 30 min ta sama reklama o kredycie konsolidacynym, więc może jednak te kasy zarbiają na siebie (napewno) a przecież nie na przyjezdnych tylko na rybniczanach.

    mnie w kazdym razie nie podoba sie obecna polityka gospodarki na rybnickim rynku, w weekendy nie mozna dziecka spóścić z oka bo po rynku jeżdża samochody jak po rondach i w nosie maja zakazy, a straż i policja nic nie robi w tym kierunku jak i same miasto, to tego tez oczywiscie nie jest wykozystywany monitoring a powinien. więc uważam że nie ma się czym chwalić gdy rozmawiamy o rybnickim rynku, jak dla mnie to jeden bajzel.

  • ~mily pan 2008-10-02
    12:51:15

    0 0

    wiekszosc tutaj piszacych to chyba same wsioki oni chca z centrum zrobic jakies centra biznesowe a ja tego nie chce poniewaz mieszkam prawie przy rynku miasta wiec wole cukiernie ,sklepiki kawiarenki ,itd a wy jesli chce to dziadostwo biznesowe to prosze brac je na wasze wioski.pozdrawiam.

  • ~ainah85 2008-10-02
    16:45:15

    1 0

    Patrząc na to wszystko co się wybudowało (i buduje) w naszym mieście, trudno nie zauważyć, że te dobra raczej zniszczyły rybnickich przedsiębiorców jak i nas samych. Zamiast stworzyć coś dla dzieci w centrum Rybnika, żeby mogły się pobawić w niedzielne popołudnia na spacerze z rodzicami, to w centrum powstała niedawno nowa Biedronka. Nie ma u nas miejsca na place zabaw, ładne parki, gdzie można sobie spokojnie usiąść, lodowiska itp. Są natomiast te miejsca dla firm zagranicznych i ich wielkich kieszeni.
    Jest to przykre, ale prawdziwe

  • ~tommi 2008-10-03
    08:00:40

    0 0

    do spacerowania jest betonowy rynek rybnicki, z parasolami okalającymi (ogródki piwne), oraz galerie wokół rynku (focus i plaza oraz zachwile wybudują na hallera inna piedronkę)

    żenada,

  • ~Arteks 2008-10-03
    13:55:41

    0 1

    Nie ma jednolitości w tych wypowiedziach. Każdy by chciał coś innego: jeden pełno lokali, inny same skwery, Ainah chciałaby place zabaw dla dzieci... Centrum miast ma swoje uwarunkowania i jeśli ktoś decyduje się tutaj mieszkać to musi być świadom: hałasu, dużego ruchu pieszych, problemów z parkowaniem czy z miejscem zabaw do dzieci... Tak to już jest w każdym mieście. W Rybniku wielkim plusem jest spora ilość skwerów gdzie można odetchnąć czy pochodzić z dziećmi. Nigdy nie zadowoli się wszystkich. W każdym razie w Rybniku jest sporo miejsc o rzut kamieniem od Centrum które po rewitalizacji czy zainwestowaniu możnaby przeznaczyć w ciekawe miejsca odpoczynku czy spacerów np.: Okrzeszyniec, Księżok, dawna cegielnia na Kotucza, Bulwary nad Nacyną... - a to tylko kilka przykładów. Co do Monty to facet przesadza bo czego jak czego ale lokali-pubów jest naprawdę sporo w Rybniku. Natomiast niewiele jest małych kawiarenek-cukierni i tu jest miejsce dla osób które chciałyby zastąpić Pawlasa czy Szytenhelma.

  • ~tommi 2008-10-03
    14:28:26

    0 0

    to prawda, ale moim zdaniem brakuje takie placu zabaw z prawdziwego zdarzenia, przykładem brawurowym jest wyspa w marklowicach, ale to juz max porównanie, tymczasem zgadzam się że postawienie parasoli piwnych to nie jest rozwiażanie problemów kameralnej atmosfery kawiarenki a tego brakuje w rybniku, pozatym z uporem maniaka przywołuje bajzel na rybnickim rynku, rybnik to jednak duz emiasteczko i na pewnien poziom powinnismy byc postawieni, mnie obecny stan nie zadowala, wszak rybnik to miasto z tradyjcami rzemieślniczymi przedewszystkim a tego rzemiosła w centrum to bardzo ubywa, jasne że gospodarka się zmienia i obraz miasta też, ale pewne sprawy pozostają w kwesti rady miasta te obecne zachowanie chyba nie ozdwierciedla naszych oczekiwań, ps, arteks gdzie na kotucza była cegielnia? jesli możesz to prosze o pw gg 693392, tnx

  • ~DonPedro 2008-10-05
    22:21:46

    1 0

    Banki sie wpychaja do centrum i maja kaske. Najpierw wyparly rzemieslnikow, pozniej rodzinne butiki i sklepy spozywcze a teraz ciastkarnie,cukiernie i restauracje. Dla wlasciciela to jest istotne jak wysoki czynsz dostaje. Co do wlascicieli cukierni: jesli sa rowniez wlascicielami kamienicy to moga zamknac geszeft i wynajac jakiemus banko-polo i zyc godnie z samego czynszu odprowadzajac jedynie podatek i dbajac aby sie calosc nie zawalila.Bez obmierzlych klientow, kontroli urzednikow, klopotow z kadra,z dostawcami skladnikow.Czysta kasa. A jak mieszkancy narzekaja to niech sami sprobuja otworzyc cukiernie i miec swietny produkt, znosic krytyke i wychodzic na swoje. Monopolu nie ma. Smutne ale prawdziwe: banki (kasa) - rzemieslnicy(tradycja) 5:0. A propos cegielni na Kotucza- to sie nazywa Gliniok i byl to cmentarz lodowek, telewizorow, hasia, gruzu, zuzytych opon, nieodbieralnych flaszek etc. Dawna samowynaleziona utylizatornia odpadow. Ale byli tacy ktorzy widzieli tam raki (sic!)

  • ~deuter 2008-10-14
    18:26:30

    0 0

    A co zdobyte nigdy nie będzie szczytem...

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu Rybnik.com.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.