Bezdomni mieszkają w szafkach na rowery. „Bezczynszowych kawalerek” będzie w mieście jeszcze więcej?

Rybnickie centra przesiadkowe, lub, jak określają to niektórzy mieszkańcy „kawalerki bezczynszowe” to w mieście temat rzeka. Już w dwa tygodnie po ich oddaniu do użytku pisaliśmy o tym, że bezdomni urządzili w nich sobie noclegownie.

Środkiem zaradczym na ten problem (gdy monitoring okazał się bezskuteczny) miał być system zabezpieczeń, dzięki któremu szafki byłyby otwierane np. za pomocą aplikacji. Bez tej funkcjonalności szafki aż po dziś dzień stoją otworem przed każdym mieszkańcem i to, odkąd boksy istnieją, wykorzystują rybniccy bezdomni.

Boksy rowerowe czy bezczynszowe kawalerki?

Przypomnijmy, 10 lipca 2019 roku mieliśmy okazję zobaczyć otwarcie trzech centrów przesiadkowych w Rybniku. Wówczas inwestycja robiła wrażenie – zieleń, elementy małej architektury, siedziska, ławki, drewniane podesty, rabaty kwiatowe, miejsca parkingowe i boksy rowerowe, w których mieszkańcy mogli zostawić swoje jednoślady.

W Rybniku funkcjonuje 36 boksów rowerowych zlokalizowanych w dwóch miejscach. Znajdują się one na dwóch węzłach przesiadkowych tj. przy dworcu komunikacji miejskiej przy ul. Budowlanych oraz przy stacji kolejowej przy ul. Kościuszki. Szafki rowerowe są elementem infrastruktury transportowej miasta – mówi nam Łukasz Karbowiński, oficer rowerowy.

Już dwa tygodnie po oddaniu boksów do użytku spojrzeliśmy na temat z innej strony – nie trzeba było dużo czasu, by w niczym nie zabezpieczonych szafkach rozgościli się bezdomni.

W mediach społecznościowych od tej pory pojawia się sporo komentarzy mieszkańców na ten temat. Niestety, wykorzystywanie szafek przez bezdomnych po to, by spędzić tam noc, czy wypić alkohol, nie zachęca rybniczan do pozostawiania tam swojego mienia.

„Rybnickie centrum przesiadkowe łączy bezdomnych z mieszkańcami Rybnika.”

„Powstały kawalerki bezczynszowe...”

„Najnowszy hotel kapsułowy.”

„Kiedyś na familokach były chlewiki, teraz też tak to jest wykorzystywane.” - możemy przeczytać w mediach społecznościowych.

Poza tym mieszkańcy obawiają się o bezpieczeństwo – by zamknąć szafkę muszą przynieść swoją kłódkę, bo żaden „odgórny” system nie zablokuje dostępu do pozostawionego tam roweru.

Miasto od dwóch lat przymierza się do systemu zabezpieczeń

Zapytany w 2019 przez nas magistrat o zabezpieczenie szafek przekazał, że pojawił się pomysł, by otwierały się one dzięki aplikacji zainstalowanej w telefonach komórkowych. W dwa lata później, gdy do tematu wróciliśmy, miasto również przekazało, że nad takim zabezpieczeniem pracuje, jednak z uwagi na pilniejsze wydatki inwestycję tę przesunięto w czasie.

Obserwujemy to co się dzieje, zbieramy sugestie i opinie użytkowników - to wszystko doprowadziło nas do stworzenia projektu elektronicznego systemu pozwalającego na zdalne otwieranie boksów, zdalną rezerwację czy też możliwość weryfikacji użytkowników korzystających z systemu – przekazał wówczas Łukasz Karbowiński.

W tym roku od oficera rowerowego dowiadujemy się, że nie tylko nad systemem zabezpieczeń zastanawia się magistrat. W planach jest też utworzenie kolejnych takich boksów w mieście – na przystankach lub w pobliżu osiedli.

Prowadzone w ostatnich miesiącach konsultacje i rozmowy w dzielnicach, szczególnie oddalonych od centrum, wskazują, że istnieje potrzeba, żeby podobne rozwiązanie zaimplementować również tam – mówi nam Łukasz Karbowiński. - Chodzi o to, aby zapewnić lepsze warunki pozostawienia roweru osobom dojeżdżającym rowerem do przystanków autobusowych i kontynuującym podróż do centrum komunikacją publiczną.

Jak jednak zapewnia, zanim powstaną nowe szafki na rowery, najpierw musi zostać opracowany system ich zabezpieczeń – tak, by od początku funkcjonowały już one w jednym, elektronicznym systemie zabezpieczającym.

Rozwiązanie musi być przewidywalne i w pełni bezpieczne. Zanim powstaną punkty przechowania rowerów muszą one funkcjonować w jednym systemie zarządczym, poprzez który będzie można dokonywać rezerwacji, oraz zarządzać bazą przechowalni rowerowych – uzupełnia.

Magistrat prowadzi już rozmowy z potencjalnymi wykonawcami takiego systemu, który umożliwi zabezpieczenie boksów przed niewłaściwym ich wykorzystaniem (obok bezdomnych są bowiem i tacy, którzy urządzili sobie z nich składziki na swoje rzeczy i stale zajmują szafki).

RSK porządkują, deratyzują i dezynfekują

Za porządek w szafkach odpowiadają Rybnickie Służby Komunalne, które interweniują na bieżąco i kilka razy w roku oczyszczają je i dezynfekują, wcześniej umieszczając na nich odpowiednie informacje z terminem wykonania prac. RSK przeprowadzają też w boksach deratyzację, o czym informują zamieszczone na boksach kartki.

Również cyklicznie – średnio co dwa tygodnie, prowadzimy doraźne porządkowanie boksów rowerowych. Dodatkowo, podczas przejazdów śmieciarek, RSK dogląda porządku w otwartych boksach, reagując także na interwencyjne zgłoszenia – informuje Łukasz Karbowiński. - Ostatnio przeprowadzona akcja czyszczenia wszystkich boksów miała miejsce 30.06.2022r. Następna planowana jest we wrześniu tego roku.

Jak zapewnia oficer rowerowy, boksy w naszym mieście cieszą się zainteresowaniem mieszkańców, czego dowodzić ma liczba osób kontaktujących się z RSK, w czasie trwania gruntownego czyszczenia.

Zazwyczaj jest to kilkanaście osób, które zainteresowane są pozostawieniem roweru w boksie w danym dniu i chcą dowiedzieć się w jakich godzinach będzie czyszczenie, tak aby nie przeszkadzać w porządkach a jednocześnie skorzystać z możliwości pozostawienia swojego roweru – dodaje.

Choć magistrat nie ma na ten moment wiedzy na temat tego, ile osób korzysta z szafek rowerowych, jest przekonany, że potrzeba ich funkcjonowania w mieście istnieje.

Sposób ich działania wymaga jednak usprawnienia w postaci wprowadzenia elektronicznego systemu zarządzania, zapewniającego podstawową identyfikację użytkowników, możliwość zbierania danych statystycznych o wykorzystaniu boksów, oraz zwiększenie porządku i bezpieczeństwa korzystania z tego rozwiązania – mówi Łukasz Karbowiński.

Jak nam przekazuje, bardzo ważne jest, by nie pozostawać obojętnym w sytuacji, w której boks jest wykorzystywany w sposób niezgodny z regulaminem.

Wystarczy skontaktować się z RSK pod numerem 32 43 29 560, mailowo pod [email protected] lub na profilu oficera rowerowego na facebooku – przekazuje.